Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość allekey

pozytywne strony bycia singlem

Polecane posty

Gość macrocosmos
no zgadzam sie z brunetta :D ja mam faceta, ale z pewnych wzgledow mieszkamy osobno, choc blisko siebie ( spokojnym krokiem idac -max 10min) i to jest fajne rozwiazanie... choc nie sadze, zeby moglo trwac wiecznie... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiarz
Mnie w związkach przeraża nieuchronność założenia rodziny i związana z tym monotonia codziennych obowiązków. Już wolę być sam i nic nie musieć, a przynajmniej musieć niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macrocosmos
moze udaloby Ci sie znalezc kobiete, ktora mysli podobnie? takich nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgrgrgrgrgrgr
jestem sama 2 miesiące i powiem wam szczerze że mam co raz bardziej dość tej samotności Jeszcze mi się na dodatek spodobał chłopak który ma mnie gdzieś I się łapie co chwilę na tym jakbym chciała się z nim poprzytulać..... |Już mi się nie podoba bycie samej ..... Ale zerwałam nie dlatego żeby się bawić tylko dlatego że mnie facet wykańczał No i mam za swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiarz
Nawet jeśli, to trudno by mi było wytrzymać bez seksu z dziewczyną. To jest bardzo ważne, bo moim następnym problemem jest to, że bezwzględnie nie chcę mieć dzieci (które oznaczają przymusowe założenie rodziny). I tak błędne koło się zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macrocosmos
ale przeciez mozna uprawiac sex tak, zeby dzieci nie bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiarz
Zawsze jest niebezpieczeństwo wpadki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiarz
Macrocosmos, a Ty byś chciała/mogła mieć teraz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macrocosmos
przy tabletkach niebezpieczenstwo spada do zera prawie :) jak ktos ma fobie, nie musi konczyc w srodku :D nie, nie chce miec dzieci poki co....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiarz
Jeśli uprawiasz seks, trochę ryzykujesz :D Przy każdej z metod co najmniej jedna kobieta na 100 zajdzie w ciągu roku w ciążę: http://www.antykoncepcja.com.pl/skutecznosc.htm O stosunku przerywanym już nie wspomnę, choć w połączeniu z innymi metodami na pewno daje większe bezpieczeństwo. Niemniej, z moją fobią nie mogę sobie pozwolić na żadne ryzyko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macrocosmos
no to fobie masz faktyczna powazna... nie przelamiesz sie nawet przy tabletkach, gumie i srodku plemnikobojczym?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiarz
To by zależało od tego, jak mocno bym się zauroczył w dziewczynie. Podejrzewam, że faktycznie mogłoby się skończyć w łóżku (nawet bez żadnych zabezpieczeń), a potem bym przeżywał traumę. Zasadniczy jestem teraz, jak siedzę w spokoju przed kompem. Dlatego profilaktycznie unikam ponętnych kobiet. Nie jest to na szczęście trudne, bo się ich boję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macrocosmos
a ile Ty masz lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiarz
24, a Ty? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gargamelcia
he he ale ta fobia jajcarska :D jest 21 wiek i jak ktoś nie chce mieć dzieci to nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macrocosmos
e to nie dziwie sie, ze masz taka fobie przed ciaza :) ja mam 31 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiarz
Gargamelcia - to prawda, ale pod warunkiem, że albo ma się szczęście, albo akceptuje się aborcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywna stroną
jest święty spokój, brak scen zazdrości, narzekania, nieporozumień.Mogę wreszcie koncentrować się na sobie i swoich planach, wiem, że brzmi to egoistycznie, ale cóż. Myłam 3 lata w zwiazku, teraz od roku jestem sama i z kazdym dniem bycie singlem podoba mi sie coraz bardziej :) Niewatpliwie w duzej mierze wynika to z wygody, zdaję sobie z tego sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z weselami nie jest żle, ja mam duzo koelegów, ost z jednym zawarliśmy dilla, że jak bedzie jakies wesele to bierzemy siebie zawsze, Pozytywy: można mieć koelgów, można całować się z przystojniaczkami, bez wyrzutów sumienia;) można palnować dłuzsze wyjazdy i zmiany w życiu nie myślaąc jak to wpłynie na związek, nie trezba sie martwić czy czasem innej nie posuwa, myśleć czemu się nie odzywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Największą zaletą jest święty spokój i nie zszargane nerwy. Nikt mnie nie krzywdzi, nikt się na mnie nie drze, nikt na mnie niczego nie wymusza, nie szantażuje, nie jestem wykorzystywany. Nikt mnie w żaden sposób nie ogranicza, robię to co lubię bez patrzenia na to czy druga osoba to zaakceptuje czy wyśmieje. W domu mam pełną swobodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiarz
Dominik, a dopuszczasz możliwość związania się z kimś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez bycie z kims to
zwyczajna presja spoleczenstwa i prosze nie podawac przykladow typu ze czlowiek jest zwierzeciem stadnim czy inne wymyslne teorie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×