jak reagujecie gdy ktos wam robi przykrosc/krytykuje/czepia sie

Mala ankieta: Osoba wam bliska w zlosci mowi cos przykrego np. "jestes glupi" "jestes beznadziejna" " cokolwiek.... a) zaczynacie sie klocic, i odpowiadacie czyms podobnym b)mowicie ze nie podoba wam sie ze tak do was mowi, ze jest wam przykro c)wychodzicie i obrazacie sie czekajac na przeprosiny d)nic nie mowicie, nie reagujecie, a nawet jestescie mili dla tej osoby, mowicie jej komplementy, ze wam na niej zalezy itd.

ale to słowa np. matki czy chłopaka?

powiedzmy ze waszego chlopaka / dziewczyny

Hmm raczej zbywam to milczeniem ponieważ aby sprawić przykrość trzeba szarpnąć za naprawdę czułą, osobistą strunę a to nie takie łatwe. Wszelkie prymitywne werbalne ataki nie poparte parzącym uzasadnieniem raczej nie wprawiają mnie w roztrzęsienie czy moczenia nocne.

Nigdy nie spotkalam sie z czyms takim w zwiazkach swoich:o Ile czasu jestes z nim? Ile macie lat?

no dobrze ale jesli to jest cos co naprawde cie zabolalo?

W zwiazku krytyka zawsze jest konstruktywna, wiec zazwyczaj mozna sie czegos nauczyc.

z czym sie nie spotkalas? jak jestesmy z kims kilka lat no to zdarza sie czasem poklocic i czasem padaja zle slowa w zlosci, jedno drugiemu cos wypomni, wscieknie sie itd.

chłopak? odwróciłabym się, wyszła i już nigdy przenigdy nie wróciła. serio.

chodzi o jakakolwiek wypowiedz ktora was zaboli, wkurzy, zrobi przykrosc

nikt nie sprawia mi przykrości, ale jeśli już to : c)wychodzicie i obrazacie sie czekajac na przeprosiny

po swojemu :) Ja bym po prostu odpowiedzial zlosliwosciami :) Zawsze tak robie doprowadzajac ludzi do furii :D

no owszem jest wymiana zdan, ale NIGDY nie padaja slowa jestes taki i owaki !!!! no co Ty?? :o :O

no to podziwiam , prawdziwe anioly, mysle jednak ze wiekszosc ludzi ma okazje sie poklocic z partnerem porzadnie w ktoryms momencie

ale czy Ty musisz w klotni wyzywac czlowieka od najgorszych? kazdy psycholog Ci powie, ze nalezy mowic: wkurza mnie ze zrobiles to i to, denerwuje mnie twoje zachowanie; a nie, wkurzasz mnie ty, bo jestes zasranym idiota itd\ :O ale moze to kwestia dojrzalosci? ja mam 32lata juz :)

a lub b lub c w zależności od dnia i humoru

michasia, tak ja wiem ze tak sie NIE POWINNO mowic, ale wiem tez ze ludzie tak mowia, nie wszyscy sa niestety tacy delikatni i wyedukowani psychologicznie

sluchaj, zalezy w jaki sposob ta krytyka jest podana. JAk ktos jest chamski to inaczej ...

"jestes glupi" "jestes beznadziejna" to sa slowa, ktore sklaniaja do powiedzenia "jak dorosniesz, to porozmawiamy" i zawieszenia kontaktu na czas jakis/na zawsze w zaleznosci od czyjegos zachowania. O ile krytyka jest konstruktywna, podawana w formie zaproponowanej przez Michasie albo w sposob, ktory rokuje poprawe relacji to mozna dalej kontynuowac znajomosc.

to byly przyklady, tych slow i zdan mogloby byc wiecej, chodzi o to gdy druga osoba pomyslala i powiedziala zle o nas/o naszym zachowaniu konkretnym

w stylu "nie interesujesz sie niczym", "nudzi mi sie z toba", "nic ciekawego nie potrafisz powiedziec", "zachowales sie jak wiesniak", "jestes chamem" , "zachowujesz sie jak prostak" no nie wiem....w tym stylu rzeczy

niestety mam wybuchowy charakter najpierw zaczynam mowic podniesionm głosem ze ktos mnie upokorzyl.....a jak ma glupie wytlumaczenie to konczy sie to jednak awanturą. szanuje siebie

chcialam jeszcze dodac ze ja zawsze bardzo uwazam zeby komus nie zrobic przykrosci i wymagam tego od innych. Inaczej jest tez jak ktos cos powie nieswiadomie co drugiej osobie moze zrobic przykrosc...wtedy sie nie czepiam tyljko informuje ze mnie zraniono....

no tak, czasem mowimy cos...w dobrej wierze....albo cos, co jest faktem, prawda i az sie prosi zeby zwrocic na to uwage....

hej, jeszcze jakies opinie?

b

no pisze ze b

mam to gdzies, jak wszystko