Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...maja...

ja, on i ci "inni"

Polecane posty

Gość ...maja...

Witam wszystkich którzy zechcą wejść, przeczytać i poradzić... Pierwszy raz korzystam z forum, ale wierzę, że może jest tu Ktoś, Kto zetknął się z podobnym problemem i będzie w stanie udzielić porady. Mój problem dotyczy zazdrości w związku. Jesteśmy razem 3,5 roku. Za niespełna rok będziemy już małżeństwem, czego zresztą pragnę z całego serca. Bardzo go kocham i chcę spędzić z nim życie i założyć rodzinę. On też tego pragnie. Nie brakuje mi dowodów miłości z jego strony, układa nam się dobrze i jesteśmy razem szczęśliwi. Ale dobrze nie jest oczywiście w postaci constans. Nie potrafię sobie poradzić z Jego zazdrością, a tym samym brakiem zaufania do mojej osoby. On ciągle uważa, że może ja mam jakiś innych. Może w pracy jest ktoś, może po pracy... Głupio mi dogryza... Że może gdzieś ktoś na mnie czeka, dlatego np muszę być dziś wcześniej w pracy. Zapewniam Was, że tak nie jest. Wiele razy o tym rozmawialiśmy, tłumaczyłam... Ja nie wyobrażam sobie życia z kimś innym, już zdecydowałam... Nie interesują mnie inni mężczyźni i w ogóle nie potrafię sobie wyobrazić, że ktoś inny mógł by mnie dotykać czy cokolwiek. Kocham jego naprawdę. Kocham i ufam... Chciałabym otrzymać to samo... Czy tak ciężko zaufać? Jak sobie z tym poradzić? Co mam Jemu powiedzieć? Bardzo mnie to męczy, trwa już na tyle długo że naprawdę zrobiłabym wszystko żeby mi zaufał i nie wymyślał takich głupot... to boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mruczny
Z zawodu jestem psychologiem moge Cie jedynie doradzić. Z tego co mówisz, zazdrość o partnera jest związana z lękiem przed jego utratą. Wydaje mi się, że dobrze by było gdybyscie wybrali się najpierw do psychologa, aby dokladnie nakreślić sytuacje a nstępnie na psychoterapię, gdyż oczywiście nie moge niczego stwierdzac ale takie zachowanie może wskazywać na typ więzi Twojego faceta z matką. Jeżeli to byla relacja odrzucająca, niepewna, lękowa to automatycznie będzie tak wyglądała jego relacja z Tobą bo tylko ma taki wzorzec. Niewyrażoną złość do matki będzie wyładowywał na Tobie. Oczywiście on nie jest tego świadom. Złóż mu propozycję wizyty, jeżeli odpowiednio mu to zaproponujesz to się zgodzi. W końcu nie masz nic do stracenia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...maja...
Serdecznie dziękuję Panu za odpowiedź. Myślałam już o wizycie u psychologa... Jednak jeszcze tego nie proponowałam, ponieważ do tej pory sama próbuję z tym walczyć. Daję sobie jeszcze trochę czasu na te "próby", ale jeśli nadal tak będzie to nie będę miała wyjścia. Chciałam tylko sprostować, że partner ma bardzo dobre stosunki z mamą i ogólnie rodzinne również... Dlatego szukam podłoża tych problemów z zaufaniem bardziej w sobie. On uważa, że jestem ładna i mogłabym się spodobać komuś innemu. I, że może otrzymuje jakieś propozycje od innych mężczyzn... Ale nic takiego nie ma miejsca, a ja absolutnie nie uważam się za piękność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×