czuję się cholernie samotna...

To jest takie dziwne odczucie, bo spotykam się ze znajomymi.... uprawiam sport, pracuję... jednak ciagle w myślach mam to -" nikt o Tobie nie mysli, nikt za Toba nie tęskni"..jestem cztery lata sama... mój ostatni chłopak, nie traktował mnie poważnie, a ja bardzo to przeżyłam i nie mogę patrzec na jego zdjęcia z nową dziewczyną na nk... wiem, że nie pasowalibysmy do siebie, ale i tak mnie to ubodło, bo czuję że byłam nikim dla niego... i tak się czuję.. ciągle sama i sama, mam tego dość.

a skad jestes ? :)

niech mnie ktoś pocieszy, prosze

To zabawne ale chwile po Tobie napisalem podobny post. Jak czujesz sie samotna to najlepiej rozmawiac wiec rozmawiajmy ;)

Właśnie za jakąś godzinę, wychodzę na pizzę z koleżanką i jej chłopakiem,.i znowu będzie tak jak zawsze.. pośmiejemy się itd.. ja będę roześmiana i żartowała ze wszystkiego.. a jak będę wracać do domu, to napłyną mi łzy do oczu... samotność to taka straszna trwoga..

a ile masz lat?

21

Bliskie jest mi to co mowisz, moze spróbuj spędzać czas gdzieś gdzie jest sporo ludzi, np pojdz ze znajomymi na jakąś impreze czy cos w tym rodzaju?

jesuss to tyz ty mlodziutka a wyjezdzasz z tekstami, ze samotnosc to trwoga. takie tekstty to mowi moja 80 letnia babcia co jest wdowa i ledwo chodzi. ty cies sie wolnoscia, tego ze robisz co chcesz i kiedy chcesz a chlopa to spoko kiedys jeszcze zlapiesz.

To ze ma 21 lat to znaczy ze nie moze czuc się samotna? To uczucie jak każde inne i jest odczuwalne niezależnie od wieku. A wolność to wolność może ona potrzebuje bliskości.

Wiem, że jestem młoda itd... i ciągle gdzieś wychodzę, imprezuję i przyciągam mężczyzn, którzy chcą przygód na jedną noc.. bo że tak powiem, seksownie ruszam się na parkiecie.. ale nie w tym rzecz... chodzi o to, ze dzięki związkom... bardzo dużo się uczymy.. ludzie nas inspirują, pokazują inny punkt widzenia... z książek nie nauczysz sie tyle ile od ludzi... tego mi właśnie brakuje... inspiracji..

To, że nie zgadzasz się na przygodę na jedną noc świadczy z mojej perspektywy wygląda na to, że się szanujesz i to należy cenić. Czasami warto poczekać bo można spotkać kogos wartosciowego, przynajmniej ja tak się pocieszam ;)

Ja straciłam nadzieję, ponieważ mam wysokie wymagania... a tacysą juz przeważnie zajęci.. trudno

Pociesz się tym, że nie znasz na szczęście wszystkich wolnych facetów, może któryś w końcu podpasuje Ci pod Twoje wymagania

To jest trochę dziwne, że dostaję sprzeczne informacje od facetów jakich kobiet szukają... mam koleżanki, które są głośne i lubią brylować w towarzystwie i one mają największe powodzenie, a jak rozmawiam z jakimś facetem, to mówi że szuka spokojnej i tajemniczej.. To takie stereotypowe rozgraniczenie , ale ja należę do tej drugiej grupy.. nigdy w życiu nie zagadałabym do faceta sama, chyba, że troszkę wstawiona.. Mój mężczyzna musiałby być inteligentny, zaradny, musi mi się podobać jego spojrzenie i wyższy ode mnie, i raczej z mojego klimatu muzyczno-lifestyle'owego...Teraz szukam sobie zajęcia, żeby zagłuszyć myśli o samotności.. A Ty Toma.... jesteś z Wawy, a tam chyba mieszka najwięcej samotnych mężczyzn... za szybko się tam żyje.. ja mieszkam bardzo, bardzo na południu..

Czy najwięcej to nie wiem, ale co do stylu życia to tak... charakterystyczne miasto pod tym względem - głównie kariera i trzepanie kasy. A ty skąd jesteś :)? Kraków czy Góry?

Śląsk.. u mnie to jest tak pół na pół, albo zajmuja sie trzepaniem kasy, albo chlaniem..

No każde miejsce ma swój urok :) wazne zeby się znaleźć, ja osobiście wierze ze znajdziesz wlasciwego faceta :)

co studiujesz Libermarlene? :)

Tylko na siebie można liczyć. A fochy i chciejstwo nic ci nie pomogą bo to walenie głową w mur, i to ciebie głowa będzie od tego boleć, nie innych, a i muru nie wzruszy. Akceptuj ten STAN CHWILOWY w jakim jesteś bo użalanie się nad swym WCALE NIE KIEPSKIM losem to jednak strata czasu i energii, którą to możesz spożytkować na wiele innych sposobów. Poza tym życie to niespodzianki także te miłe więc zamiast czaić się za rogiem na to dwunożne szczęście daj się zaskoczyć :)

Wiesz, te brylujace kobiety przyciagaja mezczyzn, i oni do nich lgna, ale po zabawie chcieli by wracac dod omu, do tej spokojnej zony. Facet ma tak, ze chcialby miec jedna kobiete do zabawy, a druga do tego, zebys ie do niej pozniej przytulac. Troche to straszne ale prawdziwe :) Czasami uda sie odnalezc kobiete, ktora jest i taka, i taka, ale to rzadkosc niestety :) C do samotnosci, masz dopiero 21 lat, jescze wieeelu facetow sie Toba zainteresuje, wiec sie tym nie martw, ale nie patrz na ich sygnaly, i na to co mowia. Patrz zawsze na zachowanie, na to co robili kiedys, i na to, co podpowiada ci logika, w sensie ich zachowania w przyszlosci. I nigdy nie przeceniaj nas, bo zawsze sie rozczarujesz. Szukasz prawdziwie bliskiego kontaktu z facetem? To moze byc trudne. Zadaj sobie pytanie, jakiego faceta bys chciala miec, i nigdy nei wracaj juz do przyszlosci, bo to nie ma sensu i ine jest budujace. Pozdraawiam :)

Mellygion, bardzo lubię gdy ktoś się wypowiada w taki sposób, bo mnie to cholernie motywuje i mi dużo uświadomiłeś.. dzięki..Musze to sobie przemyśleć... i Hept z Tobą trochę się nie zgodzę, bo przeszłość to przeszłość, ja wiem, że się zmieniłam... choć może inaczej.. uświadomiłam sobie swoje błędy, wiem dlaczego je popełniałam i juz tak nir obię.. może z mężczyznami jest inaczej... jak to mówią -kurwiarz zawsze kurwiarzem będzie..

Chodzi mi oto, ze przeszlosc nie jest budujaca, jak sie rozpamietywuje cos, wyciaganie wnioskow to inna sprawa, ale wnioski wyciaga sie szybko, a Ty piszesz ze drwisz w tej swojej przeszlosci, ogladajac fotki swojego ex z nowa dziewczyna. Pytanie po co to ogladasz? Nie mysl o tym ze jestes samotna, nie dobijaj sie tym. Jak to mowiac, masz dola, no to przestan kopac :) Potraktuj sie z dystansem, bo co by sie nie dzialo to jakos sie ulozy i dasz rade :)

Hept a co ma przeszlosc do przyszlosci??

no własnie to wytłumaczył... dziękuję za dobre rady

Wiem co czujesz bo mam podobnie. Z tą tylko różnica że ja mam 23 lata więc jestem nieco starsza od Ciebie. Też miałam kogoś, wydawało mi się że mnie docenia, że jestem wyjątkowa. Później rozstanie i dostałam po dupie od kogoś kogo obdarzyłam uczuciem. Mam swoje zycie ale nie jest ono do końca pełne. Wiem, że będąc z druga osobą, kochając i będąc kochana dostałabym takiej energii, która pozwoliłaby mi korzystać w pełni z życia. Ty mówisz że przyciągasz mężczyzn ale że masz wysokie wymaganie. Spokojnie, w końcu trafisz na tego który je spełni. Ja mam troszke gorsza sytuację...

a co mi tam, tez sie przyznam, jestem samotna od prawie dwoch lat, i sporo starsza od poprzedniczek, wychodze ze znajomymi, mam bardzo fajna prace, mnostwo znajomych, od poczatku roku naliczylam 15 panow, ktorzy cos tam niby chcieli, ale wystarczylo poczekac do 3 zdania i juz wychodzilo, co naprawde chca, a ze mnie to nie interesuje, to.... no coz, sama jestem i czasem jest mi zaprawde zle

wiecie co... a ja postanowiłam poprawic maturę i zawalczyć o własne marzenia... facet mógłby w tym tylko przeszkadzać ;P

Liebermarlenez- a jakiej cześci Śląska jesteś?

Katowice, a czemu pytasz?