Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość durna 32-letnia

boze jaka jestem glupia - ratujcie

Polecane posty

Gość durna 32-letnia

nie wiem, opieprzcie mnie, pocieszcie, zabijcie, zróbcie cokolwiek bo ja już nie wiem co zrobić.... do rzeczy ja, obecnie 32-letnia, rozsądna, odpowiedzialna, pragmatyczna dwa lata temu zakochałam się jak głupia nastolatka, zakochałam się w słowach, w facecie poznanym przez net... on wydawał się czuć podobnie, spotkaliśmy się raz, kolejny raz i wsiąkłam na amen:o potem okazało się że on kocha swoją była ale zależy mu na mnie i nie chce mnie tracić. ja się zgodziłam czekać, spotykamy się co jakiś czas, sypiamy ze sobą, mnie nie mija, co on czuje tak właściwie nie wiem;/ raz jest bliski raz się oddala, różnie bywa, ale kontakt trwa, ilekroć ja się wycofuje on bardziej się stara... a ja głupieję. Boję się zapytać co dalej, boję się poruszyć temat uczuć, nawet nie wiem czy jestem w związku:o z nikim się nie spotykam odkąd go znam, nie wyobrażam sobie tego bo dla mnie byłaby to zdrada. Nie pytam czy on kogoś ma, czy w czasie jak się znamy był ktoś inny. Kiedyś w pijanym widzie po jakieś imprezie usiadłam do netu i poszukałam jego gg, maila, sprawdziłam jego dane... zrobiłam to co on zrobił jak tylko się poznaliśmy... znalazłam różne rzeczy, zamknięte lub zawieszone konta na portalach randkowych, kontakty na generacji, facebooku... dwuznaczne i osobiste komentarze na różnych forach. Do tej głupoty się nie przyznałam i ze strachu już jej nie powtórzyłam, ale jeszcze mniej wiem jak to traktować:o Nie tkwię w tym ze strachu przed samotnością:O jestem przeciętnie atrakcyjna, niezależna, wiem że są mężczyźni którym się podobam i wiem że gdybym dała któremuś szanse znalazłabym spokojny, dobry związek... więc co robię? I co mam do cholery zrobić żeby to rozplątać kiedy tak okropnie boję się życia bez niego, nie bez kogoś lecz właśnie bez niego? Nie ukrywam, zaczynam czuć czas, mam 32 lata, chcę mieć rodzinę dzieci a on mi tego chyba nie da, nie chce tego, nie chcę też wiązać się z pierwszym lepszym, nie o takie życie mi chodzi:O jak dać sobie szanse na miłość? jak uratować te relację lub jak z niej wybrnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhkhkhk
Po pierwsze: po co ten pośpiech i o co ci chodzi? Za bardzo narwana jesteś. Chciałabyś mieć wszystko od razu. Pozwól sprawom toczyć się po kolei swoim naturalnym biegiem i bez pośpiechu. Po drugie: Nic nie napisałaś o uczuciach. Po trzecie: Nie wspomniałaś o jego wieku. Po czwarte: Masz dziecko, jesteś rozwódką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhkhkhk
Czwarty punkt odpada. Nie doczytałem końcówki. Za bardzo się spieszysz bo latka ci lecą. Dlaczego wcześniej nie udało ci się stworzyć trwałego związku i założyć rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna kasia 30
dziewczyno uważaj bo lata lecą a ty juz 2 lata jestes w zawieszeniu i boisz sie po 2 latyach zapytać go o uczucia?? wspolczuje Ci bo sama jestem po zakonczonym zwiazku i jestem przerażona ze nikogo juz nie spotkam bo wiadmo ze 30tki maja juz z tym gorzej:-o tak wiec moja rada dla ciebie albo woz albo rpzewoz bo mloda nie jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes bardzo cierpliwa... ja mialem 2 zwiazki z kobietami w twoim wieku (sam jestrem mlodszy) i obie po kwartale juz ostro nalegaly na zaręczyny... gdyby wytrzymały rzeczone 2 lata to pewnie już dawno by się doczekały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, byc moze sama siebie oszukujesz, ze to nie kwestia strachu... A ja mysle, ze wlasnie boisz sie znow zostac sama... Nie masz checi i sily, by szukac na nowo kogos i poznawac go od A... wolisz po prostu przez zasiedzenie (bo szczesliwa nie zdajesz sie byc) znanego wroga... a z Twojego opisu, ze facet po prostu dobrze sie bawi wtedy, kiedy ma na to ochote, ale chyba na powazny zwiazek z nim liczyc nie mozesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd On jest ?
Uważaj teraz na necie dużo takich frajerów, wykorzystują kobiety i je oszukują często mając kilka takich znajomości jednocześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhkhkhk
Tajemnica on - właśnie też zauważyłem, że laski w tym wieku tak bardzo się garną do ślubu, że jak facet zwleka to one go zostawiają. Parcie na ślub i strach przed upływającym czasem sprawia, że nie sam facet jest ważny dla nich, tylko to, żeby się jak najszybciej chajtnąć. Dla mnie to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on ma cię do ruchania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie racje Panowie... wiele kobiet, niezaleznie od wieku ma takie cisnienie, zeby wychodzic za maz... I mam wrazenie, ze nieistotne w tym jest za kogo, wazne, zeby byl jakims facetem i udawal, ze je kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhkhkhk
No właśnie. I nawet jak facet okazuje się w porządku i razem mieszkają to i tak dla takich kobiet to za mało. Chcą zaręczyn i ślubu a jak nie to chcą zakończyć związek. (nie wszystkie oczywiście). Jedna laska pisała kiedyś (chyba 34lata), że jest z facetem jakiś rok, czy dwa, mieszkają razem już a on się nie zdeklarował jeszcze a ona tak bardzo chce tego, że wariuje i myśli o tym, żeby postawić mu ultimatum: albo ślub albo koniec, no i się chyba rozeszli. Facet nie wytrzymał jej parcia i naciskania na ślub i się rozwalił związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhkhkhk
też tak sądzę. ma Cię do bzykania. skoro kocha byłą, a Ciebie nie, to jak to tłumaczyć? - jest szczery moim zdaniem, jak przyznaje się że kocha byłą i dlatego się obawia wiązania na dobre z nią. To chyba logiczne. Po za tym co to znaczy że ma ją do bzykania? Ona jak nie chce, to nie musi się z nim kochać przecież. Każdy ma wolną wolę, pistoletu nikt do głowy nie przykłada. Robią to, bo seks jest przyjemny i oboje czerpią z niego satysfakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z drugiej strony skad awersja wsrod mezczyzn do slubu? Czy faktycznie faceci nie chca slubu, czy chca slubu z wlasciwa osoba, i wtedy wlasciwa osoba nie musi stawiac ultimatum, bo do slubu dochodzi przed wyznaczonym czasem :D ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durna 32-letnia
hkhkhkhk nic nie napisałaś o uczuciach: o swoich napisałam, o jego... tak naprawdę nie wiem, raz jedyny powiedział że mnie kocha ale musi się uporać z uczuciami do tamtej, potem nie padły już między nami słowa o uczuciach ani z jego ani z mojej strony jest w moim wieku jestem rozwódką, dzieci nie mieliśmy, ślub wzięliśmy bardzo młodo a potem każde z nas dorosło w inną stronę, rozwód pokojowy, żadne z nas nikogo wtedy nie miało, do tej pory utrzymujemy kontakty, boję się samotności jak każdy chyba nie cisnęłam na ślub bo tu nie o ślub chodzi:o jedynie o to że dwa lata żyję w totalnym zawieszeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to żeś wdepła w niezłe gówno:O najgorsze jest to że nie wiesz na czym stoisz i nie chcesz wiedzieć byleby z nim być:O Facet sprytnie wykorzystuje Twoją słabość a ty dajesz się wodzić za nos bez szemrania. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhkhkhk
Faceci się boją ślubu z prostych przyczyn: boją się tego, że jak związek nie przetrwa, to będzie rozwód, alimenty i podział majątku. Zostaną na lodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jemu chodzi o sex
proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym z nim porozmawiała :) zapytaj czy wy w ogole jestescie para, powiedz mu o swoich obawach, wytłumacz wszytsko jemu tak jak włansie nam to przedstawiłas -- nie sie jakos do tego ustosunkuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jemu chodzi o sex
Allasandro jaką parą ? Gościu Ją wyśmieje ! On ma 32 lata gdyby był w niej zakochany to by nie tylko bzykał Autorkę ale i snułby plany na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystarczy podpisac intercyze i przynajmniej podzialem majatku nie zawracac sobie glowy. Mysle, ze tak wlasnie powinno sie robic: intercyza, rozdzielnosc majtkowa te rzeczy... Nie mozna byc lekkomyslnym w dzisiejszym swiecie ;) Autorko, czy kazdy boi sie samotnosci? Nie wiem. Ale strach przed samotnoscia i desperacja to naprawde fatalni doradcy, zwlaszcza w Twoim przypadku. Zebys tylko tak kolejnych lat nie przezyla na wlasne zyczenie w tym zawieszeniu. Ten facet zawsze moze Ci powiedziec niestety, ze byl OK, bo przeciez niczego Ci nie obiecal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dodatku facet stara się o CIebie gdy Ty się wycofujesz lub nie dajesz znaku życia, to też niedobrze bo naprawdę zakochany facet stara się o Ciebie nawet gdy jesteś z nim blisko :O Nie dostajesz od niego szczerej miłości tylko jakieś ochłapy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghh
nie sadze ze faceci boja sie slubu, po prostu nie sa tak zdesperowani bo sa inaczej wychowywani, nie uwazaja ze facet bez zony jest kims gorszym i slub nie jest celem ich zycia wiec zyja sobie spokojnie w nieformalnych zwiazkach bo tak naprawde slub prawie nic nie zmienia. no i moga dluzej czekac na wlasciwa osobe a nie jak wiele kobiet okolo 30 z panika w oczach szuka meza, niewazne jaki, wazne by byc mezatka! roznice w wychowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhkhkhk
fghh - no właśnie. To też prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhkhkhk
Dama serce - przecież on kocha jeszcze byłą, więc nie może pokochać jeszcze jej. Przecież napisała o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durna 32-letnia
czy każdy boi się samotności? chodziło mi raczej o to że boję się jej przeciętnie, wierzę, wiem że nie byłabym całe życie sama, gdybym naprawdę tak bardzo się jej bała zostałabym w małżeństwie mimo że uczucie się w nim wypaliło a już wtedy przecież wiedziałam że chcę mieć rodzinę, dzieci itd... poza tym przepraszam, ale myślę że tak naprawdę niewielu ludzi jest takich którzy chcą byś sami, tylko wielu samotnych wstydzi się do tego przyznać, ja się nie wstydzę, nie chcę być w życiu sama. gdzie ja wspomniałam że chcę ślubu? skąd wniosek że desperacko chcę walczyć o papierek? po prostu nie radzę sobie z zawieszeniem, boję się tego o czymś ktoś tu wspomniał, że on za pół roku powie że spotkał kogoś i przecież to naturalne... czasem czuję się jakbyśmy oboje czekali aż ułożymy sobie życie... osobno:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leci na kilka frontów
jesteś jedną z wielu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, cokolwiek napiszemy i tak pojdziesz swoja droga. I dobrze. Bo to jest Twoje zycie, nie nasze. I musisz je przezyc po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durna 32-letnia
hkhkhkhk napisales na początku że się spieszę? więc co Twoim zdaniem powinnam? tak z ciekawości już pytam bo widzę że łatka desperatki się przykleiła, gdybym miała 20 lat będąc w takiej sytuacji zostałabym oceniona inaczej? dlatego szczerze napisałam ze chce mieć rodzinę że chciałam żeby ktoś spojrzał na tą sytuację jako na całokształt a nie na rozpaczliwy wrzask mojej macicy:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×