Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Abstynentka18

Jak to jest chodzić na osiemnastki do klubów..

Polecane posty

Gość Abstynentka18

Witam. Mieszkam w dużym mieście, pomimo nie byłam nigdy na żadnej 18 stce w żadnym...Nie lubię pić piwa czy wodki ( choć dobrym winem nie pogardzę) , poza tym nie ma przyjaciół :( Ale jestem ciekawa - co sie robi na takie osiemnastce w klubie - jaka wygląda taka impreza, jaki jest jej przebieg? Pytam bywalców klubów w dużych miastach ( a nie wiejskich remiz)... Nie żebym coś miałado wiejskich imprez po prostu sama jestem mieszkanką dużego miasta i chciałabym sie dowiedzieć jak bawią się moi rówieśnicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili_alen
idziesz ze znajomymi gadasz, tańczysz , pijesz palisz jesteś cala spocona i śmierdzisz papierosami a ok. 1 w nocy się zmywasz i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abstynentka18
eee tam palisz? a jak ktoś jest niepalący?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abstynentka18
kochająca jeść - a ile masz lat? też 18?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówk@
a kto placi? bo czasami jest tak ze solenizant placi np. za pierwsza kolejke, a pozniej ludzie musza sami sobie kupowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abstynentka18
ponawiam pytanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktoś jest nie palący to nie pali :) jak ja chodziłem to nie ma stawiania żadnych kolejek, pijesz za swoje tylko wejście do klubu jest za darmo. A tak poza tym to tak jak wcześniej mówili, tańczysz rozmawiasz, pijesz i się bawisz. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o 18 w klubach, to byłam na czterech, i zawsze dostawaliśmy przy wejściu kupony na browiec. Zamieniałam sprytnie na drina u barmana :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówk@
no to co za urodziny skoro za wszystko musisz placic i jeszcze prezent kupic:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy, ja byłam na wielu. najlepsze są i tak domówki, a w klubie to wtedy, gdy kilka osób wyprawia urodziny i klub jest wynajęty. a nie, gdy zaprasza się garstkę znajomych do wynajętej loży. chociaż wtedy też może byc fajnie, ale większe powodzenie mają duże imprezy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie, i jeśli chodzi o kluby to często trzeba samemu kupowac alkohol, za kosmiczną kasę, a jedzenia nawet nie ma w menu... czasami dostaje się kartkę na 1 napój od solenizanta i to zwykle do wyboru - sok lub piwo, którego nie trawie. :P domówki przewyższa tylko tym, że można sporo tańczyc. ale jeśli to lubisz robic, możesz chodzic sama co tydzien do klubu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie tyle co sama, co z osobą, której prawie nie znałam (ale ufałam) i nie miałam wspólnych tematów, a nie mogłam odmówic. ale wtedy zawsze ktoś się znalazł do tańca, albo jakiś inny znajomy już w klubie i było ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogarniam. Ale tak sama-sama bym nigdy nie poszła, i wam też nie radzę (w szczególności dziewczynom, ale z chłopakami tez różnie bywa - pewnie słyszeliście o Bartoszu Bogaczu?) Najlepiej trzymać się w kupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja sama-sama też nie. Tak samo wczoraj, gdybym nie spotkała kolegi w klubie to nie wiem co by było, okropny pajac się przywalał i jeszcze tekst 'sorry jeśli jestem zbyt natarczywy, ale jesteś fajna' i dalej mnie próbuje macac, normalnie wieśniak. Na urodzinach raczej nie ma takich akcji, więc luz. A ty już miałaś 18?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×