Czy mamy szansę? ona19 i on 26??

Witam, Bardzo proszę o pomoc... Kiedy byłam w 3 kl.gimnazjum na spotkaniach kościelnych bardzo spodobał mi się pewien facet. Wyglądał na 18 lat, bardzo fajny itd...Nie miałam specjalnie odwagi, żeby zagadać... Poznaliśmy się na koncercie na jakichś reklolekcjach, podał rękę, uśmiechnął sie, przedstawił... Potem ja na jakiejś www. miejsa, w którym byliśmy pisałam podziękowania i pozdrownienia dla ludzi z którymi tam byłam. Po jakimś czasie napisał do mnie na GG on!! (bardzo mnie to zdziwiło ale widocznie przy rejestracji musiałam podac gg;) Pisaliśmy tak od czasu do czasu, o niczym właściwie. Co słychać itd... widywaliśmy się w kościele i po ale to tylko na czesc-czesc... najwyżej 5 razy po 2 minuty gadaliśmy. Pewnego razu zaprosiłam go na NK. Odrzucił, tłumacząc, że za mało się znamy ale nie mówi NIE na zawsze... Postanowilam to trochę po "dziecinnemu" sprawdzić. Okazało się, że przyjmuje osoby, których nawet nie zna (tak tak poprosiłam kolezanke z innego miasta...) Więc kompletnie nie zrozumiałam jego zagrania.... KTOŚ MOŻE TO WYJAŚNIĆ???? Ostatnio spotkaliśmy się rok temu w Częstochowie, jakoś tam impulsywnie podbiegłam zagadałam (na powitanie mnie przytulił, bardzo się ucieszył, ze mnie widzi i prowadził rozmowę... chyba z 10 minut...) szok. No i teraz pojęcia nie mam co robić... On nadal mi się podoba... Teraz ja mam 19 a on 26 lat