Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilaaa85

Problem???

Polecane posty

Gość lilaaa85

Za kilka miesięcy ślub, a ja mam poważny problem. Chodzi o to, że mam przyjaciółkę od kilku lat. Z Asią jesteśmy prawie jak siostry. Nie wyobrażam sobie, żeby miało jej nie być na naszym ślubie i weselu. Ale chodzi o jej chłopaka, a raczej o jego zachowanie. Marek jest chorobliwie zazdrosny o Aśkę. Jakiś czas temu byliśmy u naszej wspólnej znajomej na weselu i Marek urządził awanturę i prawie pobił jednego z gości, który ośmielił się zatańczyć z Asią. Takich sytuacji, gdzie dochodzi do awantury z winy Marka jest więcej. Nie wiem co zrobić chcę żeby Asia była na moim weselu (chciałabym żeby była świadkową), ale nie chcę żadnych awantur i bójek. Co wy byście zrobiły na moim miejscu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaaa85
????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno radzić w takiej sytuacji. Niestety facet nie umie się zachować i nie masz żadnej gwarancji że i u was z czymś nie wyskoczy. Ale znowu nie zapraszać tak bliskiej przyjaciółki to też do niczego;/ Chyba musisz zaryzykować. Może spróbuj z nią wcześniej o tej sytuacji z poprzedniego wesele pogadać. BTW współczuje jej takiego faceta, będzie z nim miała ciężkie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam identyczną sytuację- nie była to najbliższa przyjaciółka, ale koleżanka którą chciałam na ślubie i weselu widzieć. Facet chorobliwie zazdrosny, a wiem że jakbym zapraszała ją bez niego dziewczyna miałaby jeszcze gorzej. Też lubił urządzać jej sceny, żadnego poczucia wstydu nie miał :/ Bałam się że będzie problem, bo wystarczyłoby że jakiś facet uśmiechnie się do K. przepuszczając ją w korytarzu, poprosi do tańca, albo popatrzy choćby za długo to będą jazdy. Chłopak "na szczęście" strzelił focha już na ślubie, na wesele nie przyszedł. Dziewczyna dobrze się bawiła, dużo lepiej niż z nim, a krótko potem się rozstali. Nie ma tego złego... Ale też się bałam z czym on wyskoczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
wziąć chłopa na rozmowe w cztery oczy i powiedziec wprost ze jak bedzie fikał do gości to zostanie z wesela wyprowadzony. i niech go pilnuje mimochodem dwóch silnych - dyskretnie, ale zauwazalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nicka i podszywów
rety współczuję jej co to za życie ........ Prosto z mostu-zaczną się sceny to niech go wyprowadzą i zakaz wstępu na wesele. Trzeba nie mieć wstydu żeby takie sceny urządzać ale osobiście znam takich i brak słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbuś edytka
powiedz jej prosto z mostu ocb.to w końcu twój dzień a nie marka... jak jest twoją prawdziwą przyjaciółką to zrozumie http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaaa85
Właśnie o to chodzi, że ja chcę aby ona była na ślubie i weselu. Wiem tez, że bez niego nie przyjdzie, a mi samej głupio by było ją prosić, aby go zostawiła w domu. Mój narzeczony powiedział, że jak M. będzie fikał to sam go "wyprowadzi". Kiedyś zresztą na wspólnej imprezie się pobili. M. oczywiście urządził awanturę, bo A. z kimś tam zatańczyła. Zaczął się rzucać, krzyczeć i wymachiwać rękoma i tak niefortunnie się stało, że ja stałam obok i dostałam od M. w twarz. Wtedy mój narzeczony się wkurzył i go uderzył. Nie chcę żeby do czegoś podobnego doszło na naszym weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
dlatego mówie - załatw mu dwóch silnych do obstawy. albo i trzech. z jednym się pobije, do trzech nie fiknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam się, że musisz zaryzykować. Porozmawianie nic nie da - obrażą sie obydwoje. Zakochana kobieta interpretuje sprawty zupełnie inaczej. Może nawet uważa, że słusznie dostała, bo sprowokowała na przykład. Ja niestety tak miałam, że moja najbliższa przyjaciółka z nowym facetem była na moim weselu. No i on wypił za dużo i złapał agresorka no ale ona sie zachowała przytomnie i o 11-tej juz ich nie było. Było mi przykro, ale przynajmniej uniknęlismy awantury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjaciółka, to przyjaciółka. Na wesele raczej nie wypada nie zaprosić.... A jeśli jej facet jest taki problemowy, to nic na to nie poradzisz. Myślę, że dziewczyna będzie sobie zdawać sprawę, że to dla Ciebie szczególny dzień i maksymalnie postara się nie dopuścić do jakiś głupich sytuacji... Możesz też z nią delikatnie porozmawiać na ten temat, tylko uważaj, żeby nie poczuła się urażona;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaaa85
Rozmawiałam już wcześniej na ten temat z A. Powiedziała, że będzie go pilnować i postara się nie wywoływać w nim ataków zazdrości. Ale smutno mi, że moja przyjaciółka na moim weselu nie będzie się mogła fajnie bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×