Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jemy i tyjemy

Ciężarne ! Jakie macie ulubione potrawy?

Polecane posty

Gość jemy i tyjemy

Co wam najbardziej smakuje teraz w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ma kotaa
chleb z pomidorem i serem :p jem na śniadanie i kolacje już od 3 tyg chyba :p na widok mięsa,wędlin i innych takich mam takie mdłości że fu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma takiego imienia
tonami jadłam pomarańcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jemy i tyjemy
ja jem makaron z serem. Na każdy posiłek. Mój mąż już rzyga na sam widok tej potrawy. Żeby było zdrowo dodaje raz pomidora, raz groszek, raz brokule albo startą marchewkę. W zasadzie mi obojętne co tam w misce jest byleby był makaron z serem (w mleku rozpuszczam trochę żółtego sera, czasem dodaje trójkącik śmietankowego topionego, albo pleśniowego velbone)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszdsa
to samo co przed ciaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziemniaki ze szpinakiem. Ziemniaki polane sosem z mięsa, pomidorów, cebulki i sera żółtego. Puree ziemniaczane ze śmietaną :) Coś mi mięso mało podchodzi, oprócz drobiu- devolaje, kotlety z piersi kurczaka czy kurczak z warzywami chińskimi. Pasztecik wieprzowy Profi- ale w tym niewiele mięsa. Z nabiału tylko ser biały bez niczego, bez chleba nawet. serki homo truskawkowe i mleko czekoladowe. Trochę coli, i klasyka- kiszone ogórki i kiszona kapusta. Jem też serki topione których nigdy nie jadłam. Raczej tak jak zwykle, jakiś kosmicznych zachcianek nie mam- strasznie mi się tylko chce łososia wędzonego na zimno i takiego jednego francuskiego serka który miałam właśnie dostać- a tego jak na złość nie wolno. Za to odrzuca mnie od tego co lubiłam- cukinii w jakiejkolwiek formie, a zwłaszcza faszerowanej, mięsa mielonego- zwłaszcza takiego w sosie, do spaghetti. Chleba z pomidorem też nie mogę :) Ani żadnego słodkiego soku typu multiwitamina. A jak wstanę zbyt szybko i zacznę wymiotować, to nie mam ochoty na nic i wymioty męczą mnie po wszystkim- nawet po herbacie i chlebie z masłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do 3 miesiąca to pomidory i serek wiejski. Później różnie ale na pomarańcze to do tej pory patrzeć nie mogę, jedyna rzecz po jakiej wymiotowałam. I słodyczy nie jadłam do połowy 6 miesiąca bo wcale mi nie podchodziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margo1111111111
Feta!!! kanapki z fetą i ogórkiem kiszonym bądź pomidorem. Sałatka z fetą, czarnymi oliwkami, pomidorem, cebulką z sosem winegret :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Msia26
owoce i słodycze! Nie mogę patrzeć na pieczarki, cebulę:P bleeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa-mama
z tym, że feta nie jest polecana dla kobiet w ciąży ze względu na to, że produkowana jest z niepasteryzowanego mleka i istnieje zagrożenie zarażenia się listerią, dotyczy to także serków pleśniowych ... Ja z kolei mam apetyt na owoce ... dużo i różne, najlepsze twarde i nie za słodkie :) i dużo picia, ciągle chce mi się pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAPUŚCIANKA83
ja wciąż bym jadła kanapki z pastą z łososia lub sledzie marynowane z cebulką, a zagryzała nektarynkami czasem też lubię loda zjeść-a raczej takiego lizaka lodowego w tamtej ciąży bez czekolady dnia nie przezyłam lub chodzby ciastek czy ciasta domowej roboty! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga sierpniowa mamo
wszystkie serki dostępne u nas w PL czyli feta np Arla, pleśniowe np Valbone itd są produkowane z pasteryzowanego mleka i spokojnie można je jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa-mama
no chyba, że z pasteryzowanego ... odkąd lekarz przekazał mi liste rzeczy zakazanych, przestałam zwracać na tego rodzaju serki uwagę :) dziękuję za informację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sierpniowa mamo- dokładnie, polskie serki są bez zagrożenia listerią :) Sprawdzałam, bo do szpinaku Lazur zielony daję. Właśnie tych francuskich mi lekarz zabronił (z tego samego powodu łososia wędzonego na zimno) a szkoda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Na początku ciąży miałam wiecznie chęć na kabanosy i twarożek ze szczypiorkiem :-p Teraz jestem w 21tc i od jakiegoś czasu mam normalny apetyt, w sumie wszystko to samo mi smakuje co przed ciążą. Choć ogólnie mniejszy mam apetyt na słodycze, chociaż zawsze lubiłam, a trochę większy apetyt mam na słone mięso i wędliny (salami!) Jem dużo nabiału (biały ser, jogurty, chętnie też żółty ser), bo zawsze uwielbiałam i dalej uwielbiam. Ale ogólnie już takich napadowych zachcianek nie mam... Kto wie, może jeszcze wszystko przede mną ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Jezu, jaka chaotyczna ta moja wypowiedź :-o Chyba już dziś nie myślę :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margo1111111111
dokładnie, feta jest z pasteryzowanego mleka... dlatego wiem, że mogę ją jeść i mi nie zaszkodzi :) a co do past z łososia - też je wcinam :) mniam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×