Mój facet dowiedział się ze bywałam na SYMPATI. pl

chcialas na sympatii poznac faceta, aby odegrac sie na swoim i dowartosciowac sie? musisz znac motywy swoich poczynan, przeciez nie jestes szalona

i powiedz mu to: "zawiodl mnie w waznychchwilach , nie wspierał, nie bylo go kolo mnie. Wkurzylam sie na niego i nawet nie wiem kiedy juz bylam zarejestrowana na sympati"

Ale ja nie rozumiem tego. Czemu sympatia? Czemu się spotkałaś? Ja też ze 2 razy jak się wkurzyłam na faceta to po prostu zagadywałam jakichś obcych gości na gg, albo szłam na czat. Zazwyczaj po paru dniach godziłam się z facetem i tamci szli w niepamięć. Ale żeby iść na spotkanie? :O No i samo to że na sympatii się zalogowałaś... wypełniałaś profil pod kątem znalezienia partnera (chęć posiadania dzieci, budowa ciała, stan cywilny itd), dałaś zdjęcia... Na serio to ja na miejscu Twojego faceta bym Ci nie wybaczyła.

ahaja8999 " tylko pamietajmy, zeby facetow tez tak ladnie tlumaczyc bershko " Faceci tez potrzebuja zrozumienia i podniesienia samooceny i jesli w zwiazku dwojga ludzi jest naprawde zle to takie tlumacxzenie jest zupelnie zrozumiale

bershka, przestań bzdury pisać :O Faceta tak samo byś usprawiedliwiała? :O Rozumiem gdyby byli po rozstaniu i wróciliby potem jednak do siebie. Ale nie - ona perfidnie trzymala się swojego chłoapka, latała na randki z innymi, potem godziła się z chłopakiem a teraz sobie tłumaczy że nie czuła się kochana. To trzeba było z nim zerwać, a nie grac na 2 fronty.

bbbbbbbbbbbbb i on mi tego nie wybaczy nie ma sie co tlumaczyc z tego. czyli okazuje sie ze nie ja jedna ale ja glupia skorzystalam z symatii a nie jakiegos forum czy czatu:-(

to wszystko wydaje sie dzialaniem z premedytacja, musialas jeszcze placic za to najpewniej... sa okolicznosci lagodzace... ale nie wiem czy Twoj facet bedzie je bral pod uwage .... Jesli Ci wybaczy i bedziecie razem to czeka Cie trudny zwiazek...:(

ahajaaa moze tak mialo byc?? i tak nasz zwiazek od jakiegos czasu wisi na jednym wlosku:( tylko ze teraz strasznego mam dola i wcale mnie nie cieszy ze to jutro sie skonczy

Autorko... wciąż się kajasz, piszesz że głupio zrobiłaś, ktoś tu nawet pisał że widzi jak załujesz. Ale czy na pewno? Czy żałowałabyś, gdyby się nie dowiedział, czy po prostu nie myslałabyś o tym? Bo mi się wydaje że żałujesz jedynie tego, że to się wydało.

w moim związku było bardzo dobrze a jednak idiote znalazłam na portalach internetwych a jaki napalony był szok! jakie kłamstwa pisał - oszust :P dziś już ex

Autorko, skoro zwiazek wisi na wlosu, a nam na tym zwiazku zalezy to ratujemy go na rozne sposoby... ale nie slyszalam, zeby ktos w tym celu logowal sie na sympatii. to zachowanie skrajnie niedojrzale... moze Ty tak naprawde go wcale nie kochasz jednak?

Powiedz - PO CO SIĘ SPOTKAŁAŚ? Bo dla mnie odpowiedź jest jasna - poszłaś na spotkanie z nowym facetem, bo liczyłaś że może coś z tego wyjdzie, a wtedy - zabezpieczona nową zanjomoscią - zerwiesz ze swoim chłopakiem. Innego wytłumaczenia nie widzę. Ktoś pisał że na złość chłopakowi, ale w to nie wierzę, bo gdyby to miało być na złość to powiedziałabyś mu o tym z chęcią. Poszłaś, bo chciałaś grać na 2 fronty. Być ze swoim facetem, a jednocześnie rozglądać się za innym.

bbbbbb oczywiscie ze nie chcialam zeby sie dowiedział. Tak jak pisze to niby nie zdrada a jednak ze zdradą ma sporo wspolnego:-o

Mysle, ze bbbbbb ma racje :O

bbbbbbbbbbbb moze masz rację może faktycznie tego oczekiwalam ale szybciutko po spotkaniu docenilam mojego faceta i usunelam konto. ok nie ma wytlumaczenia jutro ide na sciecie glowy

Gdyby zależało Ci tylko na pogadaniu to nie poszłabyś na spotkanie. Ktoś miał rację pisząc, że takie spotkanie to już jest bardzo poważna decyzja. Co innego poplotkować sobie na gg, ale zupełnie inna rzeczą jest iść na randkę z żywą, realną osobą. Wytłumacz - dlaczego nie mogłaś zostać tylko na rozmowach internetowych?

no widzisz, wiec doskonale znalas motywy swoich dzialan... w koncu placilas za to.... doskonale wiedzialas w co grasz... wydaje mi sie, ze nie kochasz go.

bbbbbbbbbbb czasami czlowiek nie wie czego chce. Niby to myslalam ze fajnie by bylo kogos poznac a z drugiej strony mysllam zeby ratowac nasz zwiazek. Czasami robi sie rozne glupoty i czasami czlowiek tak ma ze nie wie czego chce:-o

Jeśli szukasz wrażeń bo ci nie starcza Twój facet..To po co z nim jesteś!!!Masz co chciałaś.Jestem ciekawa jakbyś się poczuła na jego miejscu!!!

dzieki wam wiem juz ze jutro definitywny koniec i ze nie ma dla tego co zrobilam zadnego wytlumaczenia. zaluje ale co to zmienia?nic

"szybciutko po spotkaniu docenilam mojego faceta i usunelam konto" A ja myślę że ten nowy facet po prostu nie zawrócił Ci w głowie. Może był nieciekawy, może brzydki - nie wiem. W każdym razie było coś z nim nie tak i dlatego nagle "doceniłaś" swojego faceta. Ale gdyby ten nowy był super fajny, poszłabyś na kolejną randkę i na kolejną i kolejną... A potem radośnie zerwałabyś z facetem. Podsumowując - jesteś ze swoim facetem bo boisz się samotności. Próbowałaś randek z innymi mając nadzieję że trafi się lepszy, ale nie trafił. Teraz paniczkujesz, bo boisz się zostać sama. Nie panikujesz z miłości, ale ze strachu.

Byc moze Twoj facet znajdzie jakies wytlumaczenie? Roznie to bywa... Ale mowie, pieklo dopier moze sie zaczac...

bbbb masz znow wiele racji................ :o

bbbbbbbbbbbbbbbb jesli twoj zwiazek jest taki idealny i nigdy nie mialas watpliwosci to zazdroszcze z calego serca. moj ziazek idealny nie jest a w osttanich miesiacach rpzechodzil powazny kryzys tak wiec wczesniej NIGDY takie sytuacje nie mialy miejsca.

jak nie wiesz na czym stoisz to zaczynasz wariować i stad ta sympatia u mnie bo czulam ze w kazdej chwili nasz zwiazek moze sie skonczyc

mysle, ze kazdy przechodzil kryzys w zwiazku, ale jak chcialas ten kryzys przelamac logujac sie na sympatii? czy ucieczka ze zwiazku,a w konsekwencji rozpad zwiazku to jest to remedium na kryzys?

czyli jednak szukalas kogos na zakladke, jak bbbb mowil/a

ahajaaa nie wiem czego szukalam bo ani nie chcialam zakonczyc zwiazku ani nie bylam w nim szczesliwa ani tez nie wyobrazalam sobie zeby stworzyc nowy zwiazek. takie zawieszenie.

Pod tym względem mój związek faktycznie jest idealny. Nie poszłabym na tajemną randkę z innym. A gdybym nawet to zrobiła to przecież sama przed sobą już bym wiedziała, że mój facet nie jest tym właściwym, bo wciąż szukam czegoś innego. A Tobie coś tam z tym nowym nie wyszło, nie podobał Ci się, albo nawet to Ty dostałaś kosza i dlatego wróciłaś z podkulonym ogonem do faceta. Teraz sobie wmawiasz że to wielka miłość, podczas gdy tak naprawdę traktujesz go jak koło zapasowe. Ale wkurzysz się na niego po raz kolejny, polecisz na kolejne spotkanie, aż w końcu za którymś razem trafisz na fajnego faceta i wtedy zostawisz swojego. Aha, ktoś wyżej miał rację. Lekarstwem na kryzys w związku mają być randki z innymi? Pierwsze słyszę. Nie kochasz go i tyle. Po prostu boisz się być sama.

bbbbbbbbbb a co powiesz o parach ktore jeden z partnerow zdardza??? takich par jest mnostwo , nawet twoj facet ciebie tez moze zdradzac a ty jestes nieswiadoma tego . Zrozum nie ma zwiazkow idealnych, w zwiazku zawsze czegos brakuje i czasami idziemy na latwiznę. Ja poszlam na latwizne ale juz wiem ze nie tedy droga. a czy go kocham???nie wiem tego ale widze ze teraz umieram ze strachu przed jutrem i ze mnie zostawi wiec cos to jednak chyba znaczy. Obojetny mi z pewnoscia nie jest:-o