Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karkam

mój facet nie wie co chce

Polecane posty

Gość karkam

witam, spotykam sie z chlopakiem od 2 m-cy, na poczatku bylo cudownie, codzienne spotykanie sie, rozmowy telefoniczne godzinami,l wspolne weekendy, ma 31 lat, ja 27. w zeszlym roku po 3,5 roku rozpadl sie zwiazek moj, za m-c bylabym mezatka, facet pogubil sie , nie wiedzial czego chce, po 2 m-cach chcial wrocic, ale ja jzu nie chcialam...teraz kolejny problem, moj obecny facet poznal mnie w czerwcu, w lutym zakonczyl swoj 3letni zwiazek, wszystko byloby cudownie, gdyby nie to, ze od 2 tyg mowi ze nie wie co z nim jest, ze nie wie sam czego chce, mowil ze mnie kocha itd....az do tej nd, gdy w jego tel (niestety cos mnie podkusilo by sprawdzic mu skrzynke) zauwazylam jak pisze do znajomej ze jest ciekaw kiedy odkocha sie bylej....nie chce pisac jakie bylo moje zaskoczenie, kocham go i jak pytam co do mnie czuje, to mowi ze od nd wszystko sie zmienilo, ze nie wie co chce, z jednej strony twierdzi ze jestem dla niego idealna, ze chce byc ze mna, ale jest jakies ale....spytalam co do niej czuje, mowi ze nie wie, ale na pewno nie chcialby byc z nia...to strasznie meczace, teraz siedzi i sie zastanawia co ma robic,bardzo mi zalezy na nim, staram sie nie dzwonic by mial czas do namyslu, ale to boli jak ktos sie zastanawia czy byc ze mna, co do mnie czuje i co z nim nie tak.. mpomyslalam ze moze brakuje mu jakiejs wolnosci, moze czuje sie osaczony, ale on nie potrafi ze mna rozmawiac, szybko sie denerwuje i powstaje blokada wewnetrza.błagam pomozcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje Ci naprawde. ja mam 26 lat i jak by mi facet tak powiedzial to bym sie zalamala. dla mnie to bylby koniec. nie moglabym byc z kims kto mowi ze mnie kocha aza chwile ze sam juz nie wiem co czuje itd. odeszlabym bo bym sie psychicznie wykonczyla. podejrzewalabym na kazdym kroku, ze do niej pisze, ze sie z nia spotyka. nie, nie to by nie bylo na moje nerwy. ale moze Ty jestes silniejsza i oplaci Ci sie to czekanie (oby)... trzymam kciuki, zeby wybral CIEBIe!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karkam
twierdzi ze na poczatku bylo fajnie, ale od 2 tyg nie wie czego chce, ze gdybym pojawila sie w innym momencie jego zycia byloby inaczej, ze gdybym nie przeczytala tego sms pewnie wszystko byloby dobrze....napisalam mu dzis sms ze nie moge dluzej tego wytrzymac, ze musze wiedziec czy to bylo zauroczenie, jak mowil ze mnie kocha.....nie mozna z dnia na dzien nie wiedziec co sie czuje, to by oznaczalo ze wszystko bylo klamstwem... mowi ze nie mial z nia kontaktu, ze nawet nie wie czemu o niej mysli i nie chce z nia byc, kolezanka mu zaproponowala w sms (jak przejrzalam tel) by do niej pojechal i porozmawial, ale napisal jej ze nie chce... juz nie mam siły kolejny raz prze to przechodzic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karkam
dodam ze codziennie do mnie dzwoni wieczorem, jak sie czuje...albo boi sie ze sobie cos zrobie, albo nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde w trudnej sytuacji jestes. nic innego w takim razie Ci nie pozostaje jak czekac. kochasz, chcesz z nim byc wiec daj mu czas ale zaznacz, ze cierpliwosc sie kiedys konczy. nie pytaj codziennie kiedy kiedy kiedy. bo sie w koncu "udusi". w koncu bedzie musial sie okreslic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karkam
pomimo iz znamy sie krotko mielismy wspolne plany, od wrzesnia czeka na nas mieszkanie do wynajecia....poza tym, on kiedys powiedzial ze nie chce byc zraniony, widocznie ostatni zwiazek pozostawil slady w jego pamieci...powiedzialam ze uszanuje kazda jego decyzje, ze nie moge zmusic kogos by mnie ktos kochal, wiem ze mu w jakims stopniu zalezy na mnie, ostatnio mi powiedzial ze potrzebuje troche spokoju, bo czuje sie kontrolowany, wiec przestalam mniej dzwonic i pisac, po czym mowi ze strasznie sie dziwnie czul jak sie nie oddzywalam do niego, bym robila tak jak do tej pory. zglupialam, jak mozna sie tak pogubic, moze go to przeeroslo wszystko, takie tempo, ale to on wyszedl z inicjatywa zamieszkania...boje sie ze go strace, ale pozostaje mi czekac cierpliwie, mielismy ten tydzien razem spedzic , akurat wszyscy domownicy wyjechali, zostalam sama jak palec w domu i nie radze sobie z tym, gdybym chociaz wiedziala co on czuje do mnie, mowil ze skad ma wiedziec jesli niczego nie jest pewien, ze sam nie wie co jest nie tak,:(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karkam
a wszystko przez to ze przeczytalam tego sms....ale moze dzieki temu rozswietli mu sie umysl....ja na tym moge starcic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz tam
Niestety, nie dowiesz się co on do ciebie czuje, skoro on sam tego nie wie. Jak dla mnie - facet jest niedojrzaly. Miłość nie ma definicji, albo jest albo nie i jeśli ktoś nie wie, czy kocha, to znaczy, że nie kocha i tyle. Czy kiedykolwiek ktoś, kto był na maksa zakochany, zastanawiał się, czy jest zakochany?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz tam
Poza tym mam nieodparte wrażenie, że twój facet to bałwan. "Czuje sie kontrolowany" a za chwile "dziwnie sie czuje, jak nie piszesz". A potrafi rozróżnić, czy mu się chce srać czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karkam
ja chyba nie portafie go zrozumiec, wiem jedno ze mi na nim zalezy....moze to i moj blad ze wie jak mi na nim zalezy i moze powinnam zrobic cos by poczul ze troszke zaczynam go olewac......moze wtedy zrozumie! poza tym boje sie ze nawet jak ebdziemy razem to czy za jakis czas mu sie znow nie pomiesza w glowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz tam
Dobrze ci radzę - kopnij w dupę dziada! Niech się zastanawia, czego chce - ale będąc sam jak palec a nie mając ciebie pod ręką! Zobaczysz, jak mu łyso będzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karkam
czyli popelniam blad dajac mu czas do namyslu? nie rozumiem jak moze mowic ze gdyby poznal mnie w innym momencie...pewnie dzis znow bedzie dzwonil i pytal jak sie czuje i po co?? pewnie gdyby on bylby w takiej sytuacji odszedlby ode mnie, a ja chyba zbyt dobra jestem- co wiele osob mi powtarza, gdybym tylko wiedziala co do mnie czuje, jesli to zauroczenie- odeszlabym od razu, tylko wkurza mnie to ze sam sie mnie pyta kto do mnie pisze, robi sie zazdrosny jak ktos spojrzy na mnie dluzej...nie kumam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz tam
pies ogrodnika. sam nie chce a innemu nie da - to po pierwsze. po drugie - trzyma cię na podorędziu, bo po co samemu się męczyć? gość ma już swoje lata i wie, że dobrej kobiety to już w tym wieku może nie znaleźć. po trzecie - tekst "gdyby poznał w innym momencie" - sratatata. Gdyby... haha gdyby w dupie rosły grzyby. Nie znoszę takiego gadania. Skąd on może wiedzieć, co by było gdyby? Poznał cię teraz i koniec. Albo chce z tobą być i cię kocha albo niech spada na bambus. Gdyby naprawde cie kochał, nie pierniczyłby takich głupot. W końcu to wasz początek związku, a on już szuka problemów? To co by było później? Każda wymówka jest dobra, jak się jest durnym kmiotem. Pogoń dziada. Jedyne wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz tam
A ta cała jego niby zazdrość - to nie dowód miłości tylko poczucie przynalezności - że przynależysz do niego. "Łapy precz, to moje". Wielkie uczucie - śmiech na sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karkam
zobacze co mi powie ciekawego dzis jak zadzwoni, on czuje sie pewnie, bo wie ze ja na niego czekam i nie chce by odchodzil, jesli dzis mi nie powie co do mnie czuje, bede musiala odejsc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maskom202
poczekaj niech sobie sam ogarniw wszystko dajcie sobie czas na to inaczej stawianie jakiegokolwiek ultimatum w tym momencie nie przyniesie nic dorego. www.dyskrecja.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karkam
dodam ze weekend byl cudowny i romantyczny...caly czas mi powtarza ze z nikim nie bylo mu tak dobrze w lozku, ze w poprzednim zwiazku nie mial czegos takiego i zawsze tego szukal...ale jak widac to nie wystarcza...glupi sms potrafi wszystko zniszczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karkam
juz sama chyba zla na siebie jestem, jak jeszcze mi mowi ze gdyby mial odejsc i byloby mu zle ze mna to juz dawno by odszedl....wiec moze cos tam czuje, albo sie sama oszukuje:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój facet nie wie CZEGO chce
idtiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antominka
Dla mnie dziwne, że już od początku ktoś dawał takie deklaracje.. Szczególnie, że jak piszesz poznaliście się w czerwcu. Jak dla mnie to albo za szybko się przespaliście i gość teraz nie wie, jak Ci powiedzieć, że to jednak nie to, albo oboje jesteście jeszcze mocno niedojrzali emocjonalnie... Chyba za szybko oczekujesz deklaracji po grób. Albo on tak myśli. A przecież prawdziwa miłość to nie jest to, czy ktoś powie, że kocha, tylko jak się wobec Ciebie zachowuje. Słowom bym nie ufała, bo powiedzieć można wiele, ale to czyny świadczą o człowieku... A co Wy o sobie po miesiącu, czy dwóch znajomości możecie o sobie wiedzieć? Poza tym, co sobie opowiedzieliście, ale de facto nie mieliście tego kiedy sprawdzić... Warto to wziąć pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karkam
widujemy sie codziennie, czasami mowilismy ze czujemy jakby to pol roku bylo...moze dostal tego czego nigdy nie mial...nie wiem, wiec niech powie wprost co i jak, a nie kreci mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz tam
W ogóle ta sytuacja jakaś dziwna jest i nie moge uwierzyć, że macie po tyle lat :/ Jakby to pisała 16 - latka o swoim 17 - letnim facecie - to bym się nie dziwiła. Ale tak? Podchody, "chcenie", "nie chcenie", zastanawianie się itp. Dziecinada. Jak napisał ktoś powyżej - wy powinniście sie najpierw poznać - przecież pierwsze miesiące znajomości to wlasnie poznawanie się! I albo ktoś tego chce albo nie - i nie zawraca wtedy komuś dupy. A ten typ to jakoś chce, nie chce - beznadzieja. Przecież nie musi ślubować ci od razu aż po grób - ale do cholery, zalezy mu na tobie, czy będzie się nad tym zastanawiał przez kilka kolejnych tygodni / miesięcy? I co, nagle go oświeci: "chce być z tobą, tylko na tobie mi zalezy!"????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karkam
to kwestia dni.....gdyby po kilku tygodniach sie do mnie odezwal i tak mi powiedzial, nie bylabym z nim....teraz daje mu czas do namyslu, teoretycznie jestesmy razem....ale 2 raz po jakims czasie nie wchodze do tej samej rzeki, pomimo tego co czulam, ale zostalam zraniona i to sie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karkam
wczoraj nei zadzwonil:( dzis napisal ze przyjedza po monitor, ktory jest u mnie....wiec zrozumialam ze to koniec, napisalam mu po prostu dlaczego?itd... ze mam nadzieje ze kogos pozna kto zaoferuje mu tyle milosci co ja, ze zycze mu powodzenia i by sie obudzil w koncu bo przespi cale zycie, ze dziekuje za cudowne chwile..po czym napisalam o ktorej bedzie bo moze bede umowiona i co sie nagle stalo? duma faceta ucierpiala!! dzwoni i mowi ze szybko mi przeszlo, na to ja ze nie jestem tak zmienna osoba jak on i nie bede sie prosic przeciez kogos by byl ze mna, nagle stwierdzil ze monitor to dla kolegi, a ze niby nadal jestesmy razem, tylko on jeszcze nie wie co chce, ze nigdy w zwiazku nie byl pewny czego tak naprawde chce...ze moze by za tydzien zalowal ze nie jest ze mna i ze nie bedzie mnie trzymal sila, na to ja juz oburzona ze za tydzien to ja nie wiem co bedzie i pytanie kto tu kogo sila trzyma. dzis przyjedzie, bede oziebla, bo to działa!! tylko juz powoli konczy mi sie cierpliwosc, pojawia sie zlosc ze sie tak zastanawia, a co jesli wroce i za jakis czas tez tak bedzie, no i najwazniejsze, to ze mi mowi ze mu zalezy na mnie to nic, ale co w takim razie czuje do bylej? ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosomak
Miałeś chamie złoty róg. miałeś chamie czapkę z piór/ Róg chula po lesie. Wicher czapkę niesie. Miałeś chamie złoty róg......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiawrozu
Czasem mnie się wydaje, że ludzie za prędko mówią "kocham".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja teraz powiem
moim zdaniem on jest taki bo jest skozonym burakiem. Chciałby miec i ciebie i sobie jeszcze na boku poruchać za przeproszeniem. Uważa cię za zdobytą i Tobą pomiata. Sama widzisz, że jak jesteś niedostępna to wtedy jest milutki i nagle Cię chce. Ale na dłuższą metę to jest nie do zniesienia. Ja tez miałam takiego chłopaka, ale to już przeszłość. Właśnie był takiem burakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja teraz powiem
czemu się obwiniasz że przeczytałaś tego smsa?? przecież dobrze ze to teraz wyszło a nie potem jak będziecie razem mieszkać. masz slabą psychikę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karkam
i po rozmowie....prosil a pare dni czasu, bym nie odchodzila.... jutro ma byc u mnie, zobaczymy co z tego wyjdzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam teraz ten sam problem. odezwij sie prosze na moj email : kajka_m@o2.pl chcialabym porozmawiac :( sama juz psychicznie nie wytrzymuje, a wiem ze naciskanie na Mojego nic nie da. I widze ze taka obojetnosc troche pomaga troche. Ale prosze o kontakt :( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×