dziewczyny stosujące filtry na twarz

duzo slyszalam o koniecznosci stosowania filtrow, nawet w zimie, ale moja wiedza jest jeszcze znikoma odnosnie tego tematu. chcialabym sie dowiedziec, czy jest sens stosowac krem przy takiej pogodzie jaka mamy dzisiaj - bez slonca, deszczowo, pochmurnie, ciemno, szaro. o ile w zimie jestem w stanie zrozumiec, ze trzeba - bo slonce bywa ostre, ale tutaj nie wiem.

aa kupilam sobie z La roche Posay fluid anthelios xl 50. do tego dostalam sztyft 50 na miejsca wrazliwe

promieniowanie nieustannie dociera do naszej skory wiec tak- codziennie, nawet przy deszczowej pogodzie uzywa sie filtrow (mozna polozyc cos mniejszego, zamiast 50tki np 30stke)

To brzydko wygląda u dziewczyn ;/

dziekuje:) no jak juz zainwestowalm kilkadziesiat zl w ta 50 , to bede ja stosowac, trudno, zabezpiecze sie z nawiazka:) a wy jakie polecacie kremy?

aa i jeszcze jedno pytanie, na codzien wlasciwie nie wystawiam sie na dzialanie slonca - pracuje w pomieszczeniu caly dzien, a potem spedzam czas rowniez w pomieszczeniach albo zacienionych miejscach - takze moja ekspozycja na slonce w sumie wynosi ok 30 minut dziennie

przez szyby tez wpada promieniowanie :P LRP u mnie sie nie spisal, uzywam avene emulsji 50, sporadycznie soraya 45 albo 60

hm, a co z ta cala reszta kremow, ktora tak reklamuja producenci - jakies nawilzajace, przeciwzmarszczkowe - tylko na noc, czy mozna na filtr nalozyc ten drugi, jakis specjalistyczny? moze zadaje analne pytania, ale jestem glupia w tym temacie i chce sie poradzic madrzejszych

hm, a moze na dzien zwyky krem i do tego jakis fluid z filtrem, baza pod makijaz z filtrem?

jesteście na coś chore że tak przeraźliwie boicie się odrobiny słońca?

to tak jak z nadmierną dbałością o higienę, temperaturę w pomieszczeniu itp. - we wszystkim należy po prostu zachować równowagę i rozsądek (wiedząc, że koncerny kosmetyczne najpierw tworzą potrzebę, aby potem ją zaspokajać naszym kosztem)

dlatego sie pytam tutaj o opinie

coz, co kto lubi- niekotrzy chodza do solarium i majac 30stke wygladaja na 50tke a ja uzywam filtrow bo chce sie dlugo cieszyc cera bez zmarszczek :P na forum wizaz.pl masz obszerne info o filtrach, kladnikach, stabilonosci, destabilizacji przez skladniki kosmetykow itd

naprawdę życzę Ci pięknej cery do późnej starości - ale żadna przesada nie wychodzi na zdrowie - całkowicie odzwyczajając skórę od słońca pozbawiasz się naturalnych mechanizmów obronnych

dziewczyny, które się codziennie filtrują, nawet jak siedzą w czterech ścianach a z nieba leje jak z cebra, zazwyczaj stosują mocne kwasy, pilingi enzymatyczne, mikrodermabrazje i bóg wie co jeszcze- stąd konieczność takiej ochrony. w twoim wypadku absolutnie nie jest konieczne stosowanie filtra 50 + na co dzień. poza tym stosowanie filtra niesie ze sobą mnóstwo niedogodności- filtry bielą skórę- co jest problemem zwłaszcza przy ciemnej karnacji, zostawiają tłustą warstwę, którą ciężko zmatowić nawet używając jakichś wynalazków typu skrobia czy puder bambusowy, poza tym zapychają niemiłosiernie pory i mogą powodować ogromne pogorszenie cery- a to dość wysoka cena za hipotetyczną, ale nie gwarantowaną, mniejszą ilość zmarszczek w dalekiej przyszłości. ktoś może odpisać, że nie wszystkie filtry są takie, ale ja nie spotkałam takiego, który by mnie nie odstraszył. jak chcesz się filtrowć to wybierz jakiś krem typu spf 20, który producent reklamuje jako lekki i nie zapychający porów

bzdury piszesz nowoczesne kremy z filtrami wcale nie zapychają i nie pozostawiają tłustej i zbielonej skóry. Osobiście wypróbowałam i polecam krem z filtrem +40 biodermy acne mat kremik ładnie matuje i wcale nie bieli- jest przeznaczony specjalnie do cery trądzikowej ze skłonnością do zaskórników. Dla dziewczyn które lubią kosmetyki dwa w jednym kompakt SVR z filtrem + 50. kompakt wygląda jak typowy puder, ładnie się rozprowadza i dobrze matuje - miałam wersje do cery tłustej.Ale odradzam kupno kremu ekranu słonecznego+ 50 z Pharmacerisa ten faktycznie bieli i przetłuszcza skórę. Filtr dobiera się do fototypu danej osoby wiec nie ma co generalizować ze wystarczy filtr + 20.

odzwyczajac od slonca? :D filtr 50 nie oznacza, ze promieniowanie nie dociera do skory, nie ma zadnej 100% ochorony przed promieniowaniem sa filtry ktore biela i sa takie ktore nie biela, sa tluste i mniej tluste, sa takze barwione kazdemu odpowiada cos innego. uwazam, ze jasne cery powinny uzywac minimum 30, a przy kwasach 50 to obowiazek

Każda będzie robiła jak uważa - nie zamierzam nikogo "nawracać". Jednak moim zdaniem osoby stosujące tak duże filtry w warunkach codziennego funkcjonowania (żeby było jasne nie piszę tu o długich wycieczkach rowerowych w pełnym słońcu czy wielogodzinnych spacerach po plaży) stoją na równi z dziewczynami, które smarują się olejem po frytkach żeby szybciej je słońce "złapało" - tyle że na przeciwnym biegunie.

wysokie filtry są jak najbardziej wskazane i one powodują,ze się nie opalimy w tym miejscu gdzie są stosowane. To jest nie możliwe,aby się opalić jeżeli stosuje się blokery. Blokery chronią nas przed szkodliwym działaniem słońca (dla filtra 50+ to jest 98%).Więc słońce nas nie złapie przy nim.To jest nie możliwe.