Śmieszne sytuacje lub wpadki w szkole

hej, na pewno kazdy z Was mial jakies smieszne sytuacje w szkole, opiszcie jakies;)

nie, ale ostanio ze znajomymi sobie opowiadalismy i chetnie przeczytałabym inne, zeby sie posmiać:)

Ja pamietam w podstawowce byl dzien badan u pielegniarki i wchodzilo sie parami do gabinetu weszlam z kolezanka i tak jakos ogarnol nas smiech i nie moglam juz wytrzymac i popuscilam oj smiali sie ze mnie wszyscy bo bylo widac wieeelka plame zalosne nie bylo papieru w toalcie wiec poszlysmy do wc nauczycieli ja odwazana wchodze rwe papier juz prawie wychodze patrze otwieraja sie drzwi a wnich dyrektor w samych gaciach a spodnie pral w lapach bo kawa sie oblal;)

Gdy miałam 13 lat i była wtedy 2 przerwa poczułam dziwne uczucie w okolicach c*pki. Poszłam więc do toalety aby zobaczyć co się stało. Niestety moje majtki się rozpruły. Miałam na sobie spódniczkę więc postanowiłam zdjąć całkiem majtki. Akurat miałam w-f i się przebrałam w legginsy. Na w-f niestety było mi widać odkształcenia c*pki. Po zakończeniu się lekcji miałam wybór albo założyć spódniczkę i cały czas uważać, albo mieć cały czas legginsy. Wybrałam legginsy i cały czas brałam koszulkę w dół aby nie było widać camel toe, I tu kolejne niestety gdyż była ona krótka. Po zakończeniu lekcji poszłam do domu. Chatę miałam wolną więc mogłam zrobić co chcę. Zrobiłam obiad i poszłam oglądać telewizję. Rano po przebudzeniu w sobotę leżałam cały dzień w samej bez niczego koszulce na sofie i przypominałam sobie tamtą sytuację

Na dniach otwartych z koleżanką zachciało nam się palić a obie byłyśmy za coś odpowiedzialne i akurat nowa grupa przyjechała i nie było kiedy wyjść na dwór to my do łazienki i w kabinie paliłyśmy (elektryka) wyszłyśmy z łazienki idziemy korytarzem patrzymy a nauczycielka wchodzi do tej toalety a tam dosłownie siwo to uciekałyśmy jak najszybciej i jak najdalej ale nie było żadnego przypału (widziała jak wychodziłyśmy z tej łazienki). Na długiej przerwie z koleżankami stwierdziłyśmy że wypiły byśmy po piwie (za raz obok szkoły mamy sklep i tam każdy chodzi palić bo jest wyznaczone miejsce że można i policja pelnoletnim tam tak na prawdę nic nie może zrobić) ale zanim się dogadałyśmy jakie te piwo i ile to z 15 minut przerwy zostało 5 a trzeba jeszcze kupić i zdążyć wypić a kolejka pod same drzwi to chyba był mój rekord czasu w wypiciu piwa a trzeba na lekcje iść (ja wypiłam całe i wybierałam się na lekcje dwie koleżanki wypiły jedno na pół i też szły na lekcje ale one mniej wypiły a te co wypiły po całym to albo nie wybierały się na lekcje albo już skończyły) więc ja miałam najgorzej dobrze że to była moja ostatnia lekcja ale pisałam na niej szlaczkami jakimiś i do tej pory nie wiem co tam jest napisane. Nie pamiętam co to było ale dzień wcześniej piłam z przyjaciółką a że mieszkałyśmy w internacie to nie było innej możliwości jak w nocy na ciszy nocnej no ale na drugi dzień trzeba było do szkoły iść i miałam religie i poszliśmy na hale pograć w coś i Pan do każdego podchodził i pytał w co gra (siatkówka albo piłka nożna) a tych co nie chcieli grać namawiał jak podszedł do mnie i mnie zobaczył to tylko się zaśmiał i powiedział że ja to chyba nie jestem w stanie w nic grać i poszedł se. Miałam na przed ostatniej lekcji biologie a potem godzinę wychowawczą i na biologi miała być kartkówka i nikt z klasy się na nią nie nauczył to stwierdziliśmy że na nią nie pójdziemy no ale że nie była to nasza ostatnia lekcja a baliśmy się nie iść na wychowawczą to siedzieliśmy 45 minut pod sklepem (był październik albo listopad a nikt nie pomyślał wziąść ze sobą kurtki) ale wtedy sklep zarobił bo każdy co chwilę chodził kupić hod doga żeby coś ciepłego zjeść ale pani miała z nas ubaw a jeszcze większy miała z nas nasza wychowawczyni i się śmiała że uważamy ją za taką groźną i dała nam radę żeby następnym razem już nie wracać na lekcje inne i pół lekcji się z nas śmiała. W pierwszej klasie technikum mieliśmy matmę (pani od matmy to nasza wychowawczyni) i pani się spóźniała to część lekcji staliśmy pod klasą aż pani z sekretariatu nas zauważyła i powiedziała to dla wice dyrektora to przyszedł wpóścił nas do klasy i siedział z nami aż pani napisała do kogoś że już jedzie i zaraz będzie to ktoś wpadł na pomysł żeby dyrektor usiadł w ławce z nami i zobaczymy czy pani zauważy (szkoda że już nie jest on wice dyrektorem zarąbisty był) i tak zrobił a on do najniższych nie należy z 2 metry wzrostu może ma pani wchodzi do klasy każdy czeka na jej reakcje ona nic zaczyna prowadzić lekcje każdy próbował zachować powagę ale jak już on zaczął się śmiać to już każdy nie mógł wytrzymać i próbował powstrzymać śmiech jeszcze siedział przedemną i koleżanką i tylko się odwracał to tyłu żeby zasłonić się że się śmieje aż w końcu nie wytrzymał i wyszedł to pani wtedy dopiero go zauważyła już reszty lekcji nie mieliśmy w sumie to nie wiele jej i tak zostało. Oprócz ostatniej sytuacji to w pozostałych byłam wtedy 2-3 klasa technikum więc byłam pełnoletnia żeby nie było 

 Taka śmieszna moja sytuacja była w szkolnej toalecie z udziałem mojej mamy i nie tylko.Poszedlem skorzystać z WC które znajduje się na wyższym piętrze ponieważ o też porze nikogo tam nie ma bo jest bez muszli  i są tylko trzy kabiny.Tak mi się bardzo chciało że przed toaleta prawie ściągałem spodnie gdy wszedłem do środka nikogo nie było więc ściągałem majtki i wszedłem do pierwszej kabiny jednak była brudna  i musiałem tak szybko  do drugiej która była już zajeta  przez  koleżanka która chyba robiła to samo co chciałem ją więc poszedłem już na prędko do ostatniej bo prawie mi się leja a w środku mama która już kończyła i czym prędzej wyszła tak jak kucała i oto mój problem się skończył a o wstydzie i gołym tyłku myślałem już później