brakuje mi faceta!!

w tym momencie FIZYCZNIE!!!! takiego z temperamentem:) chyba musze sie czyms zajać....

a jak my ci niby mamy pomóc w tej materii? może faktycznie zajmij się czymś a najlepiej zacznij więcej wychodzić to w końcu kogoś poznasz :P

też odczuwam ten brak :P

bla bla bla jak sobie z tym radzisz?:P bo ja jeszcze daje rade ale nie wiem jak długo:D a ten zwrot pomocy to tak z bezsilności:D wiem że nikt mi nie podeśle pod drzwi temperamentnego mężczyzny:P

I sie zjawił :D

Jakoś sie oswoiłam z tym stanem rzeczy, w życiu są jeszcze inne przyjemności, no i zawsze można sie poużalać na kafeterii :P

A dostarczysz się sam pod mój dom sossssssss ?

spoko pociesze was że jak skończy się czas posuchy to zamiast jednego faceta nagle zjawi się 3 lub 4 bo życie lubi płatać figle. ja mam tak teraz i nie wiem co gorsze - jak nikogo w zasięgu wzroku to nuda, a jak sie ktoś zainteresował to nagle oprócz tego na horyzoncie pojawia się : 1)dawna miłość 2)kolega chłopaka kumpeli 3) tajemnicy nieznajomy-znajomy normalnie i jak tu wybierać hehe. życzę powodzenia w poszukiwaniach

moskala dasz rade :D niejedna chciałaby być w Twojej sytuacji:D ale obyś miała rację że czas posuchy kiedyś sie skończy:D

Jak byłam zakochana to miałam dużo większe powodznie, ale to chyba kwestia chodzenia z uśmiechem od ucha do uczha i serdecznosci wylewającej się ze mnie na wszystkie strony

to chodzi o to że jak brakuje faceta to z kobiety wyziera desperacja i oni to wyczuwają :P , a jak już ktoś zauważy dziewczynę to nagle pędem zbiera się wokół niej więcej mężczyzn bo "coś w niej musi być skoro on się nią interesuje" . faktycznie najlepiej chodzić z wiecznym uśmiechem na twarzy ale czasem się nie da. za to są wakacje i milion okazji by kogoś poznać

Ze mnie wyziera zniechęcenie bo trafiam na takich małotemperamentnych :P