Ide jutro na randke czy on za mnie zaplaci?

Gorzej będzie jeśli kelner przyniesie check i zaczeka :P Wtedy chyba nie pójdziesz do łazienki :) Mam nadzieję, że napiszesz po randce jak przebiegła akcja z rachunkiem :D

te które oczekuja by facet placił za nie to sa zwykle kurwy

Wspołczuję Ci również :D Ja na Twoim miejscu bym nie odważyła się iść.

facet na odpowiedzialnym stanowisku chyba mi numeru nie odwali, w razie czego wiem co robic. A isc chce i w sumie musze, bo nie mam co jutro jesc:D

po co w ogole wchodzicie, wyzywać nas ? Gowno was to obchodzi, my tu kombinujemy jakby cos zjesc, o głodzie nie mam nerwów się wykłocac z Tobą

ja dzis na szczescie nie gloduje bo mialam 11 zl ale kupilam jedzenie na dzis, zjadlam i nie mam juz nic. Tak wiec jutro glodowalabym gdyby nie ta randka

Ja mam jeszcze jakieś ogórki, ale nie mam ani skrawka chleba :D Najgorsze i tak są te podpaski. Rozważam czy sobie ich nie kupić a po pieniądzę pojadę rowerem :D Tylko 15 kilometrów mam :D

Widze ze u kazdego taka bieda.Ja mam dokladnie w portfelu 3.40.Kasa bedzie moze za tydzien wpiatek o ile tatus wysle tak szybko alimenty.Jestem sama z malym dzieckiem.Same mieszkamy. Dobrze ze 2 dni temu dostalam mala walowke od rodziny.Ale w sumie wszystko dla dziecka:mleko,kaszki, serki pieluszki.Jakies mieso na obiady. Te 3,40 starczy na 2 chleby z biedronki. I nawet nie mam od kogo pozyczyc.

zawsze jak dostaję kasę to obiecuję sobie że będę oszczedzac bo potem pod koniec miesiąca nie mam ani grosza. A i tak zawsze wszystko wydaje. Wiem że będzie tak samo i tym razem, ale kupię sobie od razu 5 paczek podpasek. :D

randkowiczko, a co będzie, jeżeli kibel będzie znajdował się w takim miejscu, że nie dasz rady uciec niezauważona?? Albo/i kibel będzie płatny?? Czasem tak jest ;)

O matko to wspołczuję Ci. Ze dopiero za tydzien, nie przezyłabym. Ja mam te 3,60 od poniedziałku. W poniedziałek miałam jeszcze 20 zł ale zrobilam zakupy, żeby jakoś przezyc. I tyle mi zostało. Tez nie mam od kogo pozyczyc. Przeprowadziłam się niedawno i nie mam nawet tu nikogo zaufanego kogo nie wstydziłabym się poprosić chociaż o te dwie dychy :D A Ty od rodziny nie możesz ? Moi pojechali na wakacje i jestem zupełnie sama.

Ale ona ma 1,70 ! Więc tyle chyba jej wystarczy w razie gdyby kibel był płatny :D

No chyba ziom nie zaprosi jej do obskurnego baru z płatnym kiblem :o

nie no mysle ze kibel to platny nie bedzie:D ale nawet jak bedzie w taki miejscu ze uciec nie bedzie mozna to po prostu podniose sie i wyjde. Przeciez nie bede sie specjalnie kamuflowac przed kims kto nie ma klasy

Kelner uniemożliwi Ci takie wyjście zapewne :D

Raczej w obskurnych barach kibel jest za darmo... A tak w ogóle to nie zależy od klasy restauracji czy płatny czy nie. Okej, to sprawa z płatnym kiblem załatwiona, bo ma te 1,70zł a co jeśli kibel będzie w takim miejscu, że nie da rady uciec? I nawet bez okien ;)

niby dlaczego mialby mi to uniemozliwic kelner? wstalabym i wyszla, przeciez kelner nie bedzie stal przy stoliku.

Też mi się nie wydaje, że tak po prostu pozwolą Ci wyjść, bo Twój facet nie zapłacił za Ciebie... bądź poważna...

Jakby to było takie proste, to pewnie dużo ludzi by tak robiło, tzn odchodziło po zjedzeniu, bo kelnera nie ma przy ich stoliku, więc można wiać :O Z drugiej strony to tez brak klasy...

jestem powazna, jak lazienka by byla daleko od wyjscia to moge zawsze powiedziec ze musze przedzwonic i ze zaraz wroce. Lub moge miec w tej chwili telefon i tez przeprosic na sekunde

Trzeba było od początku jak zaprosił na obiad rzucić żartobliwie ze śmiechem: ''A stawiasz? ;)'' Przynajmniej nie byłoby strach iść na takie spotkanie i mniejsze ryzyko..

ja bywalam w roznych restauracjach i nigdy kelner ani kelnerka nie czekali na splacenie rachunku przy stoliku. I nawet latem w ogrodkach restauracyjnych kelnerzy nie stoja nad klientem.

no moglam tak powiedziec ale nie powiedzialam wiec teraz to juz bez znaczenia

Ah to chyba, że ktoś zadzwoni do Ciebie w tym odpowiednim ułamku sekundy.. w co wątpię.. I w ogóle będzie podejrzane, że do płacenia a Ty idziesz... a jak facet rzuci: ''To czekaj sekundę, zapłacimy, wyjdziemy i zadzwonisz na zewnątrz''. Przecież sekundka Cię nie zbawi.. I co wtedy? Facet ma 31 lat, pewnie zna takie triki i nie da z siebie zrobić debila :O

Ciezko bedzie przezyc ale cos tam w lodowce jeszcze do jedzenia mam. Mieso na obiady.Ziemniaki,makaron i ryz. 5 jajek, 4 parowki. 2 krokiety zamrozone. Kawalek kielbasy na kanapke,pol puszki pasztetu, pol kostki twarogu,serektopiony.Pol poidora i kawalek ogorka. Dla dziecka 3 litry mleka, 6 serkow danio.Paczka biszkoptow i herbatniki. A w sobote ide z dzieckiem do babci moze pare groszy da.Oby cos dala.Nie mam od kogo pozyczyc.Nikt nie ma.

A jak poczuje, że chcesz z niego zrobić osła to jeszcze narobi kwasu tobie i co wtedy? A jak jest inteligentny to na 100we tak zrobi..

Osz cholera to masz jedzenia a jedzenia :) A mnie to juz nawet o żarcie nie chodzi, ale bez kasy sie zle czuje. nie mam nawet gdzie wyjść, bo nie mam za co jechać do miasta. a tu na tej wsi gdzie mieszkam nic się nie dzieje, i nikogo tu nie znam.

juz jestem spokojniejsza:) dzwonil przed chwila z propozycja restauracji i uzyl slow "dasz sie tam zaprosic" wiec chyba bedzie stawial. A w najgorszym wypadku to akurat w tej restauracji lazienka jest w odpowiednim miejscu.

jak widze reklamy jogurtu to mi słabo. Cholera. w piątek wstanę o 7 i od razu pojadę po te pieniądze. i będę oszczędzać i liczyć się z każdą złotówką. Randkowiczko powiem Ci że byłam na wielu randkach, a także nieraz sie umawiam z kolegami, tak se, i zawsze jak coś jemy to oni proponują że zapłącą. Ale mialam raz taki przypadek ze koles nigdy nie zaproponowal nawet że moze zapłacic więc uważaj :/

za mnie tez zawsze placili. Ja w sumie nie musze na szczescie za bardzo oszczedzac bo jestem dosc gospodarna, ale w trakcie roku akademickiego powodzi mi sie duzo lepiej niz teraz kiedy teoretycznie mam wiecej czasu i prace