Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sniegowna

Mój chłopak nie cieszy się z moich sukcesów

Polecane posty

Gość Sniegowna

Karola poznałam rok temu. Na początku nasze stosunki były na stopie koleżeńskiej, nic nie wskazywało, że z czasem narodzi się uczucie. Tak się jednak stało. Od 2 miesięcy jesteśmy razem.Niestety, od pewnego czasu coraz częściej jestem krytykowana przez ukochanego. Ciągle słyszę chamskie odzywki typu : co ty pierdolisz, dziewczyno czy nie ciesz się na zapas. Aż boję się przed nim czymkolwiek pochwalić, bo on od razu robi wszystko, żeby ostudzić mój zapał. Tak było z sukcesami, które chciałam razem z K świętować, z wolontariatem, z inicjatywami, w których uczestniczę. On na wszystko ma jakieś ale. Twierdzi, że się marnuję, że niepotrzebnie biorę udział w różnych przedsięwzięciach zamiast zająć się swoim życiem. A ja taka już jestem. Żywiołowa, pełna życia, zaangażowana w to, co robię. Nie lubię siedzieć w jednym miejscu i płakać nad rozlanym mlekiem.Na smutki dobre są koncerty czy teatr. Problem tkwi w tym, że Karol nie chce nigdzie ze mną chodzić. Całymi dniami przesiaduje w świecie książek i muzyki, a jak już wyjdzie, to albo ze mną na spacer lub do biblioteki, albo z kumplami na hamburgery. Sam ma nadzieję, że będę żyła podobnie, udziela mi masę dobrych rad i krytykuje, jak postąpię po swojemu. Mam dość tej sytuacji. Z dnia na dzień spada moje poczucie wartości. I choć kocham Karola jak mało kogo, to mam wrażenie, że on chce mnie sobie podporządkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sniegowna
Gdyby można było, proszę o radę, co w takiej sytuacji zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sniegowna
Robię to cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starsza kobieta ;)
Jeżeli facet by do mnie mówił "co ty pierdolisz" już by nim dawno nie był. Ale ja to inne pokolenie jestem i moze teraz to norma ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starsza kobieta ;)
Poprawiam mój post :o Jeżeli facet by do mnie mówił "co ty pierdolisz" już bym z nim dawno nie była. Ale ja to inne pokolenie jestem i moze teraz to norma ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sniegowna
On jest taki nerwowy, a jak się zirytuje, to przeklina za dużo. Wkurza mnie to i napominam, ale on zawsze swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sniegowna
Strasznie mi przykro, kiedy on mnie tak non stop krytykuje. Co wg was powinnam zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje
U mnie dokladnie taka sama sytuacja. Chamskie odzywki tez wprowadzil do naszego zycia. Nie wiem w czym zwinilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sniegowna
Nudzi mi się i zakładam tematy z wymyślonymi historiami żeby zwrócić na siebie uwagę, ale nawet to mi nie wychodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak możesz pozwalać, żeby facet się tak do ciebie odzywał? Już dawno bym się rozstała z kimś kto nie ma do mnie szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sniegowna
Ale ja go kocham... I nie wiem, dlaczego nie cieszy się z moich sukcesów. Na przykład ostatnio opowiadałam mu, jak udało mi się wreszcie porozmawiać z ludźmi z uczelni, bo od dwóch lat mnie unikali, a on na mnie tylko tak dziwnie popatrzył.... Zależy mi na nim, ale denerwuje mnie, że ogranicza się do takich płytkich rozrywek. Tylko raz byłam z nim w teatrze i po wyjściu z niego on zachowywał się jakby się mnie wstydził, myślicie, że to dlatego, że klaskałam po każdym akcie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×