Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frytka z ketchupem

sama nie wiem co mam myslec. dziwnie sie czuje

Polecane posty

Gość frytka z ketchupem

Jestem ze swoim facetem 2 lata. To dosc burzliwy zwiazek, wiele razy oklamywal mnie w roznych sprawach, sprawial mi bol (nie mowie, ze ja mu nie sprawialam, ale w duzej wiekszosci przypadkow problemy byly przez niego). Ostatnio mielismy kryzys, on pokazal w pewien sposob, ze ma mnie w dupie. Albo opieprzyl za byle gowno, padly z jego strony slowa, ze nie chce mnie znac. Wiem ze to wyglada jak patologia, ja tez jestem nerwowa, tez gadam glupoty, wiec takie rzeczy nie sa dla mnie wielkim szokiem, ale puscily mi nerwy i pomyslalam mam to gdzies niech sie dzieje co chce. od pewnego czasu kolega probowal mnie poderwac, a wrecz chcial ze mna byc, ja to traktowalam z przymruzeniem oka, ale wtedy pomyslalam sobie dlaczego nie sprobowac zamiast sie meczyc ? zostawie go dla niego, moze skoncza sie moje nerwy. spotkalismy sie pare razy niby po kolezensku, ale raz zaczal mnie przytulac, glaskac (ale nie intymnie, tylko po ramieniu, po plecach czy po dloni), nic wiecej, zadnego pocalunku czy sexu. w tamtym momencie pomyslalam na bank zostawie tamtego, ale jednak suma sumarum stara milosc zwyciezyla. ale czuje lekkie wyrzuty sumienia przez te czulosci. wiem, ze to jeszcze nie tragedia, bo mimo tego nawet nie chcialam go wtedy pocalowac, ale jestem troche przewrazliwiona na tym punkcie. nie myslalam wtedy o tym w kategorii przyjemnosci, ale chcialam juz na serio oderwac sie od tego wszystkiego. ale jakos nie umiem, nie potrafie. jeszcze mnie to na dodatek wzmocnilo co do uczuc do niego. oj tak sie gryze tym, czy ja naprawde taka zla jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiawrozu
Powiem Tobie, że Ty nie masz powodu za bardzo, aby czymś się gryźć. Potrafiłaś się wycofać, nie wykorzystałaś okazji. Zrozumiałaś co tak na prawdę ważne jest dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frytka z ketchupem
moze i tak, ale dreczy mnie tez to, ze osiedlowi plotkarze nas widzieli, chociaz nie to, ze mnie przytulal, siedzielismy w barze, on mnie dwa razy zlapal pod lawka na chwile za reke i pogladzil, nie wiem czy to akurat ktos widzial, ale pogodzilam sie ze swoim i nie wiem czy nie pomysla, ze gram na dwa fronty. juz jedna ciekawa wersje slyszalam, ze ja sie do niego podpieprzalam po piwie, a to wcale nieprawda. choc podobno mnie nie znaja, ale juz sobie dopowiedzieli swoje dla sensacji. a ja nie chce zeby cos takiego przede wszystkim doszlo do mojego chlopaka, bo jesli faktycznie chcialabym cos zrobic, to bym zrobila. martwie sie troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×