kończę wcześniej, ale dziewczyna dalej mnie ujeżdza dopóki ona nie skończy

jak z Ikarem ? nie to prawda ,wiem po sobie ale do tego trzeba dojrzeć i sporo eksperymentować w łóżku

powiedziałby mi chyba o tym, mi sie wydaje że po prostu za bardzo sie stara, a z tym długodystansem słyszałam już od kilku osób że to normalne, że np od razu nie chce mi sie dalej

a tak wracając do tematu to może pogadaj że chcesz chwile zaprzestac i za chcwile dokończyć kiedy będzie znów gotowy Twój przyjaciel

no Petrol to już chyba raczej jest Dedalem, który był rozważny i wiedział co i jak by się nie wygłupić;)

tyle że ikar spadł do morza a kobieta walnęła o szafkę nocną:0

ciekawe czy bym dał radę, bo nieraz chcę tak, ale po pierwszym finiszu już dalej mi się nie chce:|

no może tak źle nie było w końcu dwie poduszki powietrzne zabezpieczają przed uderzeniem;)

ja jestem zdania że po co robic coś z przymusu, nie sądze że byłoby to miłe dla któregokolwiek z partnerów wiedząc że dla drugiego to jest tylko czekanie na koniec

tak masz rację, nie wolno nikogo do niczego przymuszać, nic na siłę jeśli dwie strony zechcą to może z czasem wyjdzie

dokładnie, to nie sport... może dla niektórych tak;p ale jak dla mnie to nie o to chodzi.

w łóżku nie wszystko od początku gra musicie się dotrzeć rozmawiać ,otwierać na siebie daj czas czasowi jak to się mówi seks jest bardzo trudną nauką a zadowolić 2 osobę jeszcze trudniej a wspólnie przeżywać orgazm .to już szczyt latania

byle nie latać za wysoko bo choroby morskiej można dostać;P

wiem doskonale zę nie wszystko gra bo kiedyś to nawet nie mogłem nic zrobić tak się podniecałem i ledwie zaczynałem a już kończyłem rozumiecie, no teraz już ciut lepiej;P

to fajnie ,że jest ciut lepiej

powoli do przodu:) nie no jest nawet bardziej niż ciut lepiej, a czasami mam nawet taki dzień, że muszę się dobrze skoncentrować by skończyć...ale teraz to z reguły ja kończę kilka sekund wcześniej przed moją kobietą no a ona jeszcze kończy gdy ja już troszkę odczuwam ból:(