Za co kochacie swoją żonę/męża

j.w Ja kocham swoją żonę za: -za to, że wytrzymuje ze mną -wspiera mnie w ciężkich chwilach -mogę ufać bezgranicznie -jest cudowna w łóżku ;) -świetnie gotuje A jak jest u Was?

wylacznie na wyglad i nigdy nie bede na tyle durna zeby wyjsc za maz.

nie kocha się za coś, tylko pomimo wszystko;)

Ja moją kocham bo dała mi wspaniałego jedynego syna:)

i tylko za bachora? zalosne :o

maszynka masz racje, ale dzięki zaletą błędy idą na dalszy plan. Przecież nie ma ideałów

ja zwracam uwage tylko i masz nasrane

a ty narzygane

daro jak ktoś tylko stawia na konsumpcje to cóż, widać że jest biednym człowiekiem.

nawiązuję do wypowiedzi "ja zwracam uwage tylko i"

-wspiera mnie w ciężkich chwilach - może się wkurwić i przestać -mogę ufać bezgranicznie - może zdradzić -jest cudowna w łóżku - może libido jej spadnie -świetnie gotuje - może trzaśnie garami a syn - będzie już zawsze - najprawdopodobniej do ostatnich dni tatusia:)

gnoicie ten temat małolaty.... ja kocham swojego faceta za to ze jest :)

idac tym tokiem rozumowania synusia moze ujebac spadająca dachówka :o

szkoda, że wypowiadają się dzieci albo niedorozwoje życiowi w tym temacie. raz dwa trzy głupia ty wszystko możliwe, ale chyba nie pojmujesz co to jest rodzina. Ja dla swojej jestem w stanie wypruć sobie żyły i żadna inna kobieta nie jest dla mnie tak ważna jak żona. Cóż, może kiedyś to zrozumiesz.

za wszystko,a na to wszystko sklada sie jego dobroc,zawsze jestesmy z corka na pierwszym miejscu a on na drugim,sobie nie kupi zeby kupic cos nam,a po za tym robi wszystko,pierze,gotuje,sprzata,jest oprocz tego zlota raczka( ale to wszystko robi oczywiscie w razie potrzeb),jest dla mnie opoka i zyciowa ostoja,zawsze moge na niego liczyc i w kazdej sytuacji,a fundamentem tego wszystkiego jest wzajemne glebokie zaufanie ktorego nigdy nie zawiodl,i mimo tego ze jestesmy 17 lat po slubie to przez caly ten czas kochamy sie jak przed laty a moze i mocniej dzieki wspolnym przezyciom biedy,chwilowych zalaman zyciowych,klopotow i smutkow,wiec jeli dwoje ludzi sa ze soba na dobre i na zle i wspieraja sie wzajemnie to tylko umacniaja sie w milosci.

bolało cie jak z choinki sie urywałes? czy ktos się w ogole do ciebie przypierdolił? czy do darroo :o no chyba, ze masz 2 nicki...

ja mojego mezusia kocham za to , ze poprostu jest :)

babsko ciebie ktos chciał??? uhehe

wyobraz sobie , ze tak :) i ten ktos jest naprawde fantastycznym czowiekiem :) Ty takiego napewno nie znajdziesz jesli poza forum jestes rownie kulturalna jak tutaj :)

ale kocham Go za to, że ma takie dobre serduszko i wiem,że mogę na Niego liczyć w każdej sytuacji :) za wszystko :)

wazne ze ty jestes, bo takie obsrane, nieporadne cieple kluchy sa akurat dla ciebie :D

nie znasz mojego meza to go nie obrazaj , masz problem do mnie to obrazaj mnie , a tak na marginesie lepszy taki niz zaden ... doskwiera Ci samotnosc dlatego mnie tak atakujesz , czy co ci dziecino dolega ??

Ja bardzo kocham swoją żonę zobaczcie sami http://www.voila.pl/467/w30va/?1

mam smaka na lizaka "wazne ze ty jestes, bo takie obsrane, nieporadne cieple kluchy sa akurat dla ciebie" rozwiń to, co rozumiesz przez nieporadne, obsrane? Bo jeśli chodziło Ci o prace, to nawet nie masz bladego pojęcia czym się zajmuje

przemo czy ja rozmawiam z tobą? :o babsko - o moje zajebiste lajf to ty sie nie martw. spojrz na siebie. wpieprzasz sie wszędzie tam gdzie ja i jeszcze sie mnie czepiasz. oj chyba ten twoj związek taki udany i kolorowy nie jest hahhah no, ale fakt - w internecie mozna byc kazdym. mozesz byc nawet zoną milionera :)

dobra kończe ten temat, bo jednak nie można z nikim pogadać na "poziomie"

zalozylas temat o mnie to porozmawiajmy tam ... tutaj temat tyczy sie czego innego , btw , nigdzie nie napisaam , ze moj maz jest Bog wie kim , ja go poprostu kocham za to , ze jest , dla mnie to on jest idealem i wiem , ze na Ciebie nie zwrocil by uwagi jesli zachowujesz sie zawsze tak jak na kafe ... i to Ty sie kochana doczepilas do mnie a nie ja doi Ciebie , wiecej w tym topiku na Twoje uwagi nie bede odpowiadac , chcesz sie klocic to prosze bardzo , zapraszam na topik ktory sama zalozylas

"lepszy taki niz zaden" no tak. jakbym tez byla takim pasztetem, rowniez bym sie czyms takim w zyciu kierowala :D

ale ty bystra jestes no aaj aaaj nie moge. tamten temat juz usuneli :o

mam smaka na lizaka powiedz, tak szczerze. Byłaś kiedyś w związku dla którego byłaś poświęcić wszystko? Bo coś mi się wydaje, że wiele w Tobie goryczy, ale może to przez jakiegoś frajera?