czy powinnam dać sobie z nim spokój po tym co się stało?

Poznałam chłopaka. Spotkaliśmy się 2 razy. Wczoraj PRZYPADKOWO znaleźliśmy się na imprezie w tym samym klubie. NIe było to zaplanowane, każde z nas miało wyjść gdzieś ze znajomymi. Długo mnie zauważał, lub udawał. W pewnym momencie "zobaczyliśmy się" . On wtedy stał przy barze z kolegą, ja nieco dalej stałam z koleżanką. Uśmiechnął się i ... nic więcej. Uśmiechną się i gadał z kolegą, a póżniej poszedł gdzieś usiąść. Nie wiem z kim był. Ale nie porozmawiał ze mną, nie powiedział mi nawet cześć. Przyczyn może być wiele. Ale spójrzmy prawdzie w oczy... to chyba znaczy, że mnie po prostu olał. Czy mam rację? Ona ma dziś urodziny. Nie wiem, czy napisać mu życzenia?

długo mnie NIE ZUWAŻAŁ*

i on ma urodziny, nie ona;p Napisać mu proste życzenia? Wszystkiego najlepszego?

doczekam sie odpowiedz,jakiejs rady?,musze wyjsc z domu,chce mi sie piiiwa

Proszę się nie podszywać. Po prostu proszę o radę.

napisz mu: nie poznajesz mnie świński ryju

Jakie problemy. Nie cos Ty, nie olal Cie, po prostu... Akurat byl z inymi kolezankami :D :D :D

on Ciebie olał więc nie wiem nad czym Ty się jeszcze zastanawiasz?

No jeszcze zyczenia mu wysylaj :P I kwiaty z napisem "przepraszam ze sie nie przywitales ze mna, wybaczam ci i tesknie" :D :D

nie bede nazywac go swinskim ryje,jestem na to za powazna i oczywiscie zbyt inteligentna

wiem, że naiwnie usiłuję go tłumaczyć. Że może widział mnie z kuzynami i coś sobie pomyślał...

ok. Dzięki. Bo już byłam skłonna zmienić zdanie. ALe otwarliście mi oczy na dobre.

ja bym się pierwsza nie odezwała

ide sobie stad,jestescie same prymitywy.Znikam z Cafe

Od począdku, od chwili gdy to się stało byłam pewna, że już nigdy nic z nim nie będę miała wspólnego. ALe zaczęły się dobre rady i namieszali mi w glowie. Prawda jest jednak taka, że mnie olał i tyle. Ja nie mam sobie nic do zarzucenia.

ma małego fiutka i przesraszył się twojego uda i przyległości

Ale czemu Ty jestes taka subtelna. On Cie mial po prostu w dupie :D Olal to zbyt delikatne slowo. Ja nawet jak kogos jeden raz widzialem na imprezie, i widze go drugi raz to sie witam :D Zapomnij o tym palancie i zyj sobie pozytywnie dalej :D

Ok, żyję pozytywnie dalej! dobrze, że prawda tak szybko wyszła na jaw.

kultura tego wymaga żeby podejść i się przywitać a nie udawać że się nie widzi. Mógł normalnie podejść, przywitać się, zapytać czy się dobrze bawisz, życzyć Ci udanego wieczoru ze znajomymi i powiedzieć że się odezwie. Nic skomplikowanego

tym bardziej, gdyby facet był zainteresowany i zobaczył Cię z kuzynami i "coś" sobie pomyślał, to by dążył do tego, żeby się z Tobą przywitać. Tak mi się wydaje. Raczej po prostu nie chciał Twojego towarzystwa i tyle. Odpuść sobie gościa, nie ma sensu...

czuję się pokrzepiona. Bo prawdę mówiąc wszyscy moi bliscy wcale mnie nie wspierają w tej sytuacji tylko krytykują. Są innego zdania. Teraz wiem na pewno, że mam rację i nie powinnam sobie nim zawracać głowy.

daj sobie spokój z tym facetem. pewnie jesteś dla niego tylko koleżanką. nie wysyłaj smsa bo to bez sensu