To już miesiąc a ja nie czuję wakacji

Wszystko jest takie smutne i monotonne. Ciągłe poszukiwanie pracy, której nie mogę znaleźć. Siedzę ciągle w domu, bo wszyscy znajomi wyjechali, i jest mi smutno i źle :(

Czy ktoś ma podobnie ? Chętnie pogadam :)

Dopóki był rok akademicki, to ciągle się coś działo, a teraz ? Jestem już naprawdę dobita tym siedzeniem w domu, i tęsknię za uczelnią.

mam dokładnie to samo:) rez chce juz wrócic na studia do pięknego Krakowa:) te immmpreeezyy! yeeeah, kluby, uwielbiam chodzic do krakowskich klubów, dyyyskoteki:) strasznie za tym tęsknie..:( a tu jeszcze 2 miesiące:(

wypnij doopsko to od razu poczujesz wakacje :P

Hm, może ktoś coś poradzi ? Chyba nie wszyscy siedzą na Karaibach ? :P

Otóż to, jak był rok akademicki, to ciągle się coś działo. Koncerty, potańcówki, wypady ze znajomymi za miasto. A w chwili obecnej nie ma za bardzo z kim - wszyscy wyjechali. Niestety, sama nie mogę sobie na to pozwolić, bo nie mam pieniążków. Szukam pracy, ale po tygodniu nie ma skutków.

Ech, jak ja nie lubię wakacji :D

ja tam pracy nie szukam;p po co:) hehehe, nooo jakos trzeba to "przsiedziec" ale pomysl o tym co bedzie sie działo w pażdzierniku:) teee imprezy:) mmmmmm;p

A ja tam szukam, bo chcę sobie zarobić na jakiś zagraniczny wypad na koniec wakacji. Nie chcę spędzić wakacji przed kompem lub tv. Tęsknię za przygodą, wiatrem we włosach, no wiecie, żeby dużo się działo wokół.

nie macie kasy na wyjazd na wakacje, a na imprezy w ciagu roku macie???

Od miesiąca niestety nic się nie zmienia. Każdy dzień jest taki sam. Co prawda kilka razy wybrałam się na koncerty, ale jak zwykle indywidualnie. Jak tak dłużej potrwa, chyba nabawię się deprechy :(

ja kase na wyjazd mam:) juz nawet byłam;p ale to nie koniec;p jeszcze gdzie wyjade;p a kasy na imprezy nie ttrzeba duzo;p za 30 zl mozna sie zabawic ze hohoho ;p i wo w calkiem niezłym klubie;p

No cóż - ja chodzę tylko na te darmowe. Od czasu do czasu jadę na jakiś ambitniejszy koncert, i tyle. W ogóle myślałabym, żeby pojechać do pracy za granicę, bo mogłabym połączyć 2 w 1.

koleżanko głowa do góry :) ja jestem rok młodsza od ciebie a znalazłam pracę w aptece jako pomocnik farmaceuty a popołudniami od września zaczynam 2 rok nauki na tym kierunku. Ponudziłam się 2 miesiące a teraz muszę wziąć się do pracy fizycznej i umysłowej ;) będzie ok zobaczysz

No to super, że ci się udało :) Ale u mnie jest kiepsko z tym szukaniem. Wszędzie potrzebują doświadczonych, ładnych osób, a ja jestem przeciętna, jedyne, na czym zarabiałam, to na korepetycjach i na rozdawaniu ulotek i gazet.

W wolnych chwilach piszę opowiadania i recenzje, ale nie ma szans, żebym mogła na tym zarobić.

widzisz nie miałam łatwo, też zazdrościłam koleżankom i znajomym, że zarabiały sobie na zachcianki już w technikum a ja nie miałam nic. Wakacje zwykle też spędzałam beznadziejnie jakieś kilka lat temu ale było się osiołkiem młodym to nie ma się co dziwić. A gdzie mieszkasz?

W Katowicach.

oooo :D a ja tereny Zagłębia Dąbrowskiego :)

Bliziutko :) A wcześniej gdzieś pracowałaś ?

nie, nigdzie :( chyba że w firmie rodziców ale to się jako tako nie liczy :P

Ja tylko rozdawałam ulotki i gazetę Echo Miasta. Poza tym w roku akademickim udzielałam dzieciom korepetycji z angielskiego.

no widzisz to nie masz tak źle zawsze jakiś grosik ci wpadnie do portfela :) a co studiujesz jeśli to nie tajemnica? ja w Katosach byłam niewiele razy, za duże to miasto i po dłuższym pobycie w nim boli mnie głowa :( :P

Najgorsza jest jednak ta pustka. Ludzie nie dawają znaków życia. Czasem jest tak cicho, że nie ma do kogo ust otworzyć, bo rodzice wyjechali na wieś. I dlatego nie cieszę się z nadejścia wakacji.

Studiuję historię, właśnie się obrobiłam :)

A jak wy spędzacie wakacje ? Czy ktoś został w rodzinnym mieście ?

ja spędzam na wsi bo właściwie żyję na wsi ;) nad jeziorkiem często ze znajomymi :)

ja też na wsi ;) i jest super :D

a teraz idę już z neta, jakoś weekend fajnie trzeba spędzić :) to pozdrawiam i 3maj się ciepło