taka probka erotycznych fantazji

Może trochę przydługie, ale nie mogłem się opanować i nie podzielić się z publika. Co myślicie? O zdanie pytam zwłaszcza kobiety. Tego dnia siedziałem w bibliotece przeglądając jakiś wolumin, kiedy niespodziewanie weszłaś Ty, nieco zamyślona, chyba nie zauważyłaś, że siedzę przy biurku, na drugim końcu sali. Postanowiłem siedzieć cicho, lubię obserwować Twoje ruchy, jak się poruszasz, jak stoisz zamyślona. Podeszłaś do drabinki, która stała w okolicy książek na literkę S, zadarłaś lekko sukienkę, ujrzałem wówczas Twoje łydki połyskujące w blasku południowego słońca, weszłaś na piąty stopień i zaczęłaś czegoś szukać na półce. Nie zastanawiałem się długo, najciszej, jak tylko mogłem, podszedłem do miejsca, w którym stałaś, położyłem dłoń na Twojej prawej kostce, jednocześnie wyciągnąłem druga rękę w okolicę Twojej talii, by w razie czego złapać Cię, nie wiedziałem, jak silna może być Twoja reakcja. O dziwi, nie przestraszyłaś się zbytnio, lekko drgnęłaś i westchnęłaś. Mógłbym przysiąc, że sprawiło Ci to przyjemność. Nie odwracałaś się jednak, wznowiłaś poszukiwania. Moje obie dłonie zaczęły się przesuwać systematycznie w górę, delikatnie okalały Twoje łydki, potem kolana, ich wewnętrzną stronę. Zacząłem całować Twoja piętę i kostkę, dziesiątki drobnych pocałunków zaczęły pieścić te miejsca, potem coraz wyżej, Twoja łydka była napięta, lekko drżała pod dotykiem moich ust. Kątem oka zauważyłem, że przestałaś szukać, Twoja dłoń chwyciła rąbek sukienku i podniosła ją w górę, umożliwiając mi dalszą pieszczotę Ciebie. Oplotłem więc dłonią Twoje prawe udo, podciągnęłaś sukienkę jeszcze wyżej, nie miałaś na sobie majtek, na ten widok wprost oszalałem, nawet nie wiesz, jak wówczas starałem się opanować. Całowałem Twoje uda, delikatnie lizałem je, pod językiem wyczuwałem lekkie drżenia Twoich mięśni, z daleka słyszałem Twój przyspieszony oddech. Twój oddech zawsze niesie dla mnie erotyczne konotacje, można po jego rytmice poznać, w jakim stanie jesteś, jest to linia papilarna tworzona na bieżąco, tylko ja mogę ja odczytać. Drabinka miała dosyć szerokie szczeble, zaczęłaś rozchylać uda, to bezsprzecznie znak dla mnie, mogę Cie dotknąć w Twoje najczulsze miejsce. Moja lewa dłoń wędruje z przodu Twoich ud, na jej wewnętrzna stronę, potem ponownie do tyłu, spiralnym, powolnym ruchem wspina się, dociera do mojego/Twojego Kwiatu Rozkoszy, jesteś całkowicie mokra, uwielbiam konsystencje Twojego śluzu, jest cudownie miękka, jedyna w swoim rodzaju. Wstępuje na pierwszy stopień, jestem teraz na wysokości Twoich pośladków, są lekko wypięte w moja stronę. Moja dłoń cały czas igra z Twoją muszelką, palce delikatnie przemykają ze struny na strunę, moje usta na Twoich pośladkach, badają każdą ich część. Nie wiem jak to wytrzymuję, patrząc na Twoja wypiętą pupę, można zwariować ze szczęścia. Odwracasz się nagle, lekko tracimy równowagę, ale odzyskujemy ja, bo nic nie jest w stanie nas zachwiać, jesteśmy zbyt zintegrowani ze sobą, potrafimy pokonać nawet grawitację. Twoje łono jest teraz tuz przed moja twarzą. Spoglądam w górę, widzę Twoja twarz, przymknięte oczy, jesteś lekko zarumieniona, Twoje usta odrobinę rozchylone, trudno się oddycha w takiej sytuacji. Przylegam do Twojej muszelki, nie potrafię wyjść z podziwu, jak natura mogła stworzyć tak cudowny zapach. Mógłbym nosić go non-stop ze sobą. Chciałbym Cie czuć w każdej chwili, móc tym zapachem rozkoszować się o każdej porze dnia i nocy, zamknąć go w jakiejś szkatułce, i napawać się nim wtedy, gdy potrzebuję. Czy oddasz mi go na zawsze, czy pozwolisz, że będę się w nim codziennie zatapiał, czy będziesz skora do rozdawania mi go, gdy tylko potrzebuję, zawsze i wszędzie...? Mój język jest już wszędzie, moje dłonie na Twojej talii, twoje dłonie wysoko gdzieś w górze, na najwyższym szczeblu drabinki. Twoja lewa noga wędruje o szczebel wyżej, teraz mogę pieścić Cie głębiej, mogę być głęboko w Tobie, rozkoszować się Twoim smakiem i zapachem. Słyszę Twój przyspieszony oddech, daje mi tak wiele rozkoszy. Nagle dostrzegam, że zaczynasz się poruszać dosyć niespokojnie. Z zakodowanego dźwięku przyspieszonego oddechu, skrzypienia drabinki, Twojej próby wymówienia czegoś, dochodzę do wniosku, ze chcesz zejść niżej. Odpuszczam, Ty lekko zsuwasz się na ziemię. Obracasz się do mnie tyłem. Rozchylasz uda. Jednocześnie dłoń ląduje na moich pośladkach, przyciągasz mnie do siebie. Zdecydowanie chwytam Twoją prawa nogę, przesuwam ją na drugi stopień, dokładnie wiesz, co teraz nastąpi. Obejmuję Cię prawa ręką, moje usta przedzierają się teraz przez gąszcz Twoich zmierzwionych włosów, lekko zagryzając Twoje uszko cicho mówię Ci, Kocham Cię, jesteśmy zupełna jednością. Teraz zapewne to czujesz, mój gorący członek jest w ciepłym otoczeniu Twoich warg sromowych, ocieram się o Twoja kobiecość, tak łatwo teraz wejść wgłąb Ciebie, jesteś idealnie dopasowana, a ja do Ciebie, docieram do granic moich skromnych możliwości, jestem teraz cały w Tobie, mógłbym tak zostać na wieki, czuć, jak mnie otaczasz. Nie mogę jednak na tym poprzestać, jakaś siła zmusza mnie do tego, bym poruszał się w Tobie, jest to najcudowniejsze fizyczne uczucie, jakiego można zaznać. To już nie jest szept, to jest krzyk, odczuwasz to dokładnie w ten sam sposób, jak ja, pieścisz mnie swoim wnętrzem, pieścisz mnie swoim głosem. Twoja szyja przylega dokładnie do moich ust, słyszę Twój szaleńczy oddech, nagle, Twoje mięśnie tężeją, zastygają w jednym momencie, potem zaczynają drżeć, i pulsując przechodzą w stan rozluźnienia. Jedyne, co mogę teraz zrobić, to wyszeptać, że Cie Kocham, i podtrzymać twoje zmęczone ciało, które wie, że to jeszcze nie koniec, wieczór dopiero nadchodzi.

mmmm, niezle...

ładne:) ...faktycznie.... brak majtek działa na facetów piorunująco:P...do tego wypięta pupa i mokra od śluzu ci.pka...niezależnie gdzie by akcja miała miejsce....mogłoby być też w parku na ławce w letnią noc:)

To fakt, choc z drugiej strony mowi sie, ze facet jest bardziej podniecony, gdy jednak wystepuje jakis element przyslaniajacy, bo wiadomo, ze wyobraznia bardziej dziala. Stad te wszystkie wymyslne i wysublimowane zestawy bielizny erotycznej...

a on był bez majtek odrazu? Taki rozebrany w tej bibliotece był??

Wiesz, pisane z punktu widzenia faceta, taki detal jak rozebranie sie w czasie minetki, to drobnostka.