Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie potrafię zrozumieć

Ile ona jeszcze wytrzyma?

Polecane posty

Gość Nie potrafię zrozumieć

Sytuacja wygląda tak: mój znajomy ma żonę, której nie kocha i z którą żyje "obok siebie", a nie "razem z sobą" i 3,5 letnie dziecko. Jednocześnie ok. roku temu poznał inną kobietą, którą początkowo się zafascynował, a później w niej zakochał. Był zdecydowany się rozwieść, w małżeństwie nie był szczęśliwy już wcześniej, jednak z różnych powodów do tej pory się nie rozwiódł-gł. powodem jest dziecko i wredność małżonki. Ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że pani żona zwietrzyła już dawno temu istnienie "osoby trzeciej", wypisywała maile z wyzwiskami, potem napisała jej nawet, że "może go sobie zabrać", po czym... nie chciała go puścić. Sytuacja trójkąta trwa już prawie rok, żona wie, że tak jest, "kochanka" też wie o rodzinie i chce rozwiązać sytuację-chce być z tym mężczyzną. Ale chodzi tu o żonę-dziwi mnie: wie, że mąż ją zdradza, w złości mowi, żeby sobie z tą drugą zrobił dziecko-wówczas nie będzie musiał zajmować się ich dzieckiem. Mężczyzna i ta druga spotykają się niejawnie, ale gdy wychodzi na jaw, że ktoś gdzieś ich tam widział, u niego w domu jest awantura i wyzywanie od kłamców i oszustów. Nie rozumiem tego: wie, że gość ją zdradza, że ciągnie to tyle czasu, więc skoro robi to jawnie, to każdy chyba doszedłby do wniosku, że nie kocha, wie, że jest ktoś inny i co jeszcze ją trzyma przy nim? Miłość? Z tego, co wiem, powiedziała kiedyś, że jak on kupi jej mieszkanie, to wtedy się wyprowadzi. Tylko nie wiem, jak można nie mieć do siebie szacunku i chcieć być-na złość lub nie-z człowiekiem, który jest nie w porządku? Mimo, że to mój znajomy, na jej miejscu ja pogoniłabym go od razu. Jak myślicie, co musiałoby się wydarzyć, żeby odpuściła? Nie rozumiem tej kobiety. Mile widziane interpretacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakakototkataka
masz rację:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wez wogole
co Cie to obchodzi, nie masz własnych problemów? ich sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie potrafię zrozumieć
Wiem, że mam, ale chodziło mi raczej o próbę zrozumienia jej. Co jeszcze musiałoby się wydarzyć, żeby spasowała? Wydaje się, że nie ma takiej rzeczy, ponieważ... ... no właśnie, co ponieważ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wez wogole
pewnie musialby ta swoja kochanke uznać za oficjalna partnerke i przestac sie w jakikolwiek sposob ukrywac ze spotkaniami czy cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukasz podpowiedzi na forum,jak skutecznie rozwalic to malzenstwo ?!! Trzeba byc slepcem,zeby nie zauwazyc,ze jestes ta "trzecia" :classic_cool: Nie wpierdalaj sie w ta rodzine,bo Ciebie tam nikt nie chce ! Wprowadzasz tylko zamet :P Jakby facet chcial byc z Toba,to juz by byl ! Tak ciezko Ci to zrozumiec ?!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie potrafię zrozumieć
Uznać za oficjalną partnerkę? Co masz na myśli? On pojechał z tą drugą nawet za granicę do swojego długoletniego kolegi - żona się o tym dowiedziała. Znalazła bilet na samolot, który należał do tamtej. Poznały ją siostry tego gościa-ale jako koleżankę. Widział ich były facet siostry tego gościa, gdy gdzieś razem byli i prawdopodobnie jej doniósł... No i samo to, ze to już tak długo trwa... To powinno dać jej do myślenia. Mi na jej miejscu by dało. Masz rację, nie moja sprawa, ale nie potrafię tego ogarnąć, tzn. jej zachowania. Zwłaszcza, że on ciągnie to już tyle czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie potrafię zrozumieć
Freja :). Wyluzuj, nie jestem tą trzecią :). Nie mogę tylko zrozumieć zaślepienia tamtej pani-żony. Może nie zaślepienia-nie rozumiem, jak można nie mieć szacunku do siebie i tolerować takie zachowanie-co kieruje ludźmi. Nie mogę zastanawiać się nad sprawami, które wydają mi się dziwne? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz,ale Ci nie wierze :classic_cool: Post startowy napisany jest w sposob,w jaki mogla go napisac.... tylko bezposrednio zaangazowana w ten uklad osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie potrafię zrozumieć
Wiem, że jego żona nie połyka a ta kochanka połyka. Jak mam to rozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WujekDobraRada
Wyślij to do pierwszej miłości. Może wykorzystają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja4567
kocha go i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie potrafię zrozumieć
Nie potrafię zrozumieć Wiem, że jego żona nie połyka a ta kochanka połyka. Jak mam to rozumieć? ---- podszyw Tej osobie dziękujemy :). WujekDobraRada Do pierwszej miłości?:) A znasz adres? Hehe :). Tak przy okazji, Twój nick kojarzy mi się z pewną osobą... Czy Twoje imię zaczyna się może na "M"? No ale nie musisz odpowiadać ;D. Freja :) Wybaczam :), masz prawo nie wierzyć, a ja to szanuję :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie potrafię zrozumieć
Dalej nie rozumiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa jestem.............
to zrozum, że teraz ją zdradza, a potem Ciebie zdradzi :) ten typ tak ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie potrafię zrozumieć
ciekawa jestem............. to zrozum, że teraz ją zdradza, a potem Ciebie zdradzi ten typ tak ma A niekoniecznie :). I nie mnie. Znam z pracy przypadek, gdzie gość spotykał się ze swoją obecną drugą żoną przez 2 lata w tajemnicy - to były 2 zaprzyjaźnione małżeństwa, no i wyszło na jaw kiedyś tam. Są po ślubie już od 3 lat, a miłość między nimi kwitnie. A ten gość (jego żony nie znam) to najlepszy facet, jakiego w życiu spotkałam. Gdyby był wolny (wtedy, w pierwszym małżeństwie), to pewnie sama bym się w nim zakochała :P. P.S. A postu powyżej Twojego nie pisałam ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoja droga niezly z niego bajerant :P tak zakrecic,ze niby wszyscy o wszystkim wiedza,a i tak on nadal rozdaje karty - nie kazdy potrafi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ot...co....
pewnie ty jestes ta trzecie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introdukcja z wariacjami
Do "Nie potrafię zrozumieć". A ja nie rozumiem, dlaczego tak łatwo wierzysz, że to wszystko prawda? On Ci tak mówi? Nie wierz. Może i żona naprawdę kazała mu spieprzać do trzeciej, ale on po prostu się przeraził i stchórzył .... i teraz zmyśla niestworzone historie o biednej żonie, która go puścić nie chce. Chce. Ale on się boi. Rzadko który facet odchodzi do kochanki, chyba, że naprawdę ją kocha, ale to się zdarza jeszcze rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierzę, bo znam go dobrze. I o sytuacji też mnie informuje, tzn. rozmawiamy. Z naszym wspólnym bliskim znajomym również. I stawiam na to, że stchórzył. Pomijając to, że zdradza żonę, to dobry człowiek, dobra d*pa. Dobry, ale niestety d*pa. A myślę, że żona jednak nie chce go puścić - moim zdaniem to taki pies ogrodnika - sama nie weźmie i nikomu innemu nie da. Mimo wszystko, gdyby znalazł w sobie siłę do odejścia, to żadne zatrzymywanie by go nie powstrzymało. A z "kochanką" łączy go głównie pokrewieństwo dusz. Seks jest, ale ta dziewczyna ma z tym problemy, tzn. jakieś tam bolesne stosunki, więc ani satysfakcji z tego, ani nic. A jednak nadal są ze sobą. Jednak to prawda-większość facetów nie kocha swoich kochanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella Bellucci
żona trzyma go dla luksusu, który jej zapewnia.. sama powiedziała, że jak kupi jej dom to odejdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja znam lepszą sytuację
koleżanka z pracy (41 lat) niedawno wyszła za mąż za faceta, z którym ma już 11 dziecko. A wyszła dopiero teraz, bo temu facetowi zmarła niedawno żona. Tkwili w tym układzie 11 lat - facet, koleżanka i żona :O Nie mam żadnego szacunku, ani dla koleżanki ani dla tego faceta. Ok - skoro kiedyś się zgzili i zrobili dziecko, to mogli wtedy się związać. NIe wiem czemu tego nie zrobili, chodzą słuchy, ze to żona mu nie chciała dać rozwodu, albo ze to ze względu na dzieci które miał z żoną. Tak, czy inaczej z kochanką się spotykał. Żona zachorowała na raka i zmarła niedawno. Dzieci z tego małzeństw są już dorosłe i nie akceptują -wręcz nie nawidzą nowej żony ojca. Mnie aż na mdłości bierze na widok tej kobiety. Rozwaliła komuś rodzinę, skrzywdziła własne dziecko (bo jednak nie ślubne i ukrywane), to jak tylko pierwsza żona zmarła to ta od razu poleciała do ołtarza w białej sukni i wprowadziła do jej domu, a teraz spodziewa się drugiego dziecka w wieku 41 lat (jak już pisałam). Nie potrafię sobie wyobrazić, co czują te dzieci, którch matka zmarła i jeszcze do rodzinnego domu wstępu nie mają :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja znam lepszą sytuację
poprawka -ma z nim 11 letnie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bella Belluci no tak to wygląda. Ja znam lepszą sytuację Nieeeee... to w ogóle chory układ. Bez sensu. Ale tamta żona - tak, jak tu - też jakaś dziwna - wiedziała, że facet ma z tamtą dziecko, to czemu się go tak kurczowo trzymała. A facet też mógł odejść mimo braku rozwodu. Są separacje, a można się po prostu wyprowadzić - i tak doprowadziłoby to do takiej samej sytuacji, jaką mają teraz. Katastrofa. Nic z tego nie rozumiem - nadal. A odnośnie mojego wątku znajomy poinformował mnie, że jego żona poinformowała jego rodziców o tamtej drugiej i o innych sprawach... Robi się tam coraz ciekawiej, ale i tak jej nie rozumiem. Przecież go nie zmusi, aby z nią był i co jej to da, że zrobi z niego winnego? Głupia :-| Może jest tu ktoś mądry? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×