Zamierzam iść do prostytutki

Wierz albo nie nie mam powodów by Ci sciemniac autorze ...do 22 r.ż. byłam dziewicą czekałam "wiecznosc" na tego jedynego wokol stale jakies niewyruchane popaprance sie kreciły ja jednak mimo zwatpienia, ze juz nie poznam zadnego "dobrego" chłopaka nie straciłam do konca nadzieji..stale czułam sie gorsza ..i kiedy własnie odpusciłam sobie pojawił sie On taki o jakim marzyłam...Nie załuje, ze decyzje o podjeciu wspołzycia podjełam bedac dopiero z Nim, poniewaz mamy swietny seks z miłosci kochamy sie jak szaleni...robimy i spełniamy swoje fantazje, ja nawet jestem otwarta na wiele rzeczy (seks na łonie natury, rozne przebieranki, lodzik itd stale mu dogadzam)..Reasumujac to, ze czekałam tyle czasu(zreszta nigdy nie ciagło mnie na jakies "przygody") na tego Jedynego teraz w pełni mi sie wynagrodziło Ja byłam Jego druga On moim 1..Jest ZAJEBISCIE...Ale zrobisz jak uwazasz skoro głupia ciekawosc i jakies Twoje kompleksy nie pozwalaja spotkac kobiety by poczuła sie na tyle bezpiecznie i zajebiscie zebys wkoncu nie zamoczyl..to powodzenia prostytutki czekaja, Ona bedzie dla Ciebie 1 a Ty dla niej 1000;]..

Ile można czekać do chuja

za którym razem wziałas temu facetowi pena do ust ?

:) Dziwnie się czuję:)

opowiadaj

eee to chyba trzeba wykupić abonament sms-em żeby się dowiedzieć cokolwiek ;)

zrobiles to wkoncu?

:)

Witajcie. Długo zastanawiałem się czy powinienem wracać do tego tematu, bo jak już wspominałem uważam sprawę za dość intymną i ważną. Nie chciałbym, żeby mój przypadek stał się dla kogoś wyznacznikiem i drogowskazem. Zazwyczaj w życiu unikam jak ognia chodzenia na skróty bo mi się nie opłacało i wolałbym, żeby to co napiszę było tylko i wyłącznie moim odczuciem. Nikogo nie zachęcam, nikomu nie odradzam. Byłem w środę wieczorem na spotkaniu za które zapłaciłem, w zasadzie pamiętam to jako jeden wielki podniesiony puls i zdenerwowanie prawie jak podczas wizyty u lekarza. Scenariusz jaki zna się z filmów, albo można sobie wyobrazić jest zupełnie bezużyteczny. Ogólnie mówiąc jestem zadowolony z tego co się stało, ale nie czuję, żeby nastąpił jakiś wielki przełom w moim życiu. Dużo o tym myślę, mam trochę wyrzuty sumienia tak to ujmę. Chyba straciłem jakieś brzemię, ale zyskałem inne. Póki co nie myślę o kolejnym razie, ale jeszcze mocniej chciałbym, żeby kolejny raz był z osobą, która nie będzie miła dla pieniędzy.

Moje gratulacje./Szczere/ bo to na pewno nie byla latwa decyzja. Jesli bedziesz jeszcze chcial pogadac na ten temat to sie odezwij.

Bardzo dziękuję wam za ciepłe słowa i za tą waszą życzliwość i normalność. Nie chcę robić z siebie wielkiego bohatera bo wykonałem kilka niezdarnych ruchów z obcą kobietą. Chyba nie stałem się przez to bardziej mężczyzną, ale czuję że zaczynam nowy etap. Boję się tylko, że to będzie wyznacznik mojej samotności na dłuższy czas:) Powiem szczerze... może to dziwnie zabrzmi, ale po tym wszystkim napięcie u mnie spadło prawie do zera i kompletnie nie potrafię tego wyjaśnić. Gdybym teraz miał t powtórzyć to po prostu bym nie chciał.

Przekroczyles pewnego rodzaju bariere i to jest dokladnie to co sie liczy. Oczywiscie , ze nie stales sie przez to "bardziej mezczyzna". Ale " bardziej mezczyzna" nie stalbys sie nawet gdybys bzyknal kilka dziewic marzacych tylko o slubie. Dobrze to okresliles - zaczynasz nowy etap. Jak sie ten etap potoczy dalej zalezy juz tylko od Ciebie. To ze napiecie spadlo do zera jest zupelnie normalne.

Ja nigdy nie byłem jakoś szczególnie nadpobudliwy w tym względzie i powiem szczerzę, że kierowała mną bardziej ciekawość i chęć dowartościowania się troszkę. Poza tym pewnie byłem beznadziejny i ta dziewczyna miała ze mnie dużo śmiechu później. Zresztą nie ukrywałem przed nią niczego i wydaje mi się, że to było najlepsze rozwiązanie. Mówiłem o tym napięciu, bo po prostu od ostatniej środy kobiety stały się dla mnie jakby aseksualne. Mogą być ładne i miłe, po prostu nie pociągają mnie tak jak dawniej.

To napiecie za jakis czas zacznie powoli powracac. To tak samo jak po najedzeniu sie nie bardzo masz ochote na nastepny obfity posilek.To jest fizjologia.

Tylko właśnie zrozum, że ja nigdy nie uważałem tego za potrzebę fizjologiczną i chyba trochę naiwny obraz tej sfery życia w sobie nosiłem. W zasadzie to spotkanie po prostu mi się strasznie dłużyło, bo nie bardzo było co celebrować:) tak jak mówię czuję się jak po wizycie u lekarza.

CZEGO nie uwazales za potrzebe fizjologiczna? Korzystania z uslug prostytutek , rozladowania napiecia / w taki czy inny sposob, czy kontaktow seksualnych w ogole?

Kontaktów seksualnych nie chciałem traktować jako potrzeby fizjologicznej. Dla mnie seks to nie jest to samo co jedzenie, spanie czy robienie kupy. Kiedy ktoś pozwala Ci tak bardzo intymnie ze sobą przebywać i dotykać swojego ciała to chyba można to inaczej nazwać?

gdybym sie dowiedziała ze facet z ktorym sie spotykam korzysta z takich usług to bym go zostawiła,,, bbleeee brzydze sie

To mozna nazwac bardzo roznie . Naprawde bardzo roznie. Za potrzebe fizjologiczna uwaza sie potrzebe rozladowania co jakis czas narastajacego napiecia. Nie musi to byc kontakt seksualny. Rownie dobrze moze to byc onanizowanie lub zwykle polucje. Inne pytanie - dlaczego wizyta u lekarza jest tak bardzo stresujaca?

Ola ale dlaczego mówisz że sie mną brzydzisz skoro nawet mnie nie znasz i nie wiesz jak to wyglada.

Lukasz - a Ty jak byles prawiczkiem i czules sie "nie4mezczyzna" to tez sie brzydziles, prawda?

I jeszcze jedno. Skad Wy bierzecie jakies chore dane o klientach prostytutek? Chodzi mi o wypowiedzi PZW. Co Ty za bzdury wypisujesz. Nie wypowiadaj sie na tematy , o ktorych najwyrazniej nie masz pojecia. Jest wiele badan na ten temat. Potwierdzaja , ze do prostytutek chodza zwykli, przecietni , normalni mezczyzni , czesto atrakcyjni fizycznie i czesto majacy zony i rodziny. PZW - twierdzisz , ze jestes informatykiem. Poszukanie danych /wiarygodnych badan/ na necie nie powinno byc dla informatyka problemem.

Nie dogryzajcie sobie błagam;D Nie mówimy o jakiś badaniach przecież ale o ważnej sferze, którą warto przeżywać na swój sposób i z szacunkiem. Tak to był mój pierwszy raz i przeżyłem go za pieniądze i tego mi nikt już nie zwróci. Jeśli kiedyś pokocham kobietę i będę miał okazję spróbować inaczej to uznam tą sytuację za niebyłą, jak wizytę u psychoterapeuty. Sam mam teraz takei myśli że to co zrobiłem było obrzydliwe i rozumiem postawę Oli. Ja jestem takim właśnie normalnym facetem... skończyłem studia, pracuję i mam się dobrze. Wyglądam też w porządku, ale nie jestem facetem który by powalał z miejsca kobiety na kolana. Z tym pierwszym razem to było tak: - dziewczyna farbowana brunetka, na ulicy chyba bym na nią nie zwrócił uwagi, byłem zaskoczony bo raczej przeciętna jeśli chodzi o urodę i figurę. Bardzo kobieca, ale nie przytłaczała swoją urodą. - bardzo bałem się tego, że to będzie mechaniczne i będzie przypominało badanie, chyba trafiłem na wyrozumiała i serdeczną osobę, bo ani nagość ani rozmowa nie sprawiała mi problemu - cała transakcja nie przypomina kupowania czegoś na targu tylko rodzaj kumpelskiej umowy Boję się waszych kategorycznych ocen bo zdaję sobie sprawę, że nie ma się czym chwalić i jeszcze nie wiem czy nie wyrządziłęm sobie krzywdy.

W jaki sposob mogles wyrzadzic sobie krzywde?

EJ TE PRAWICZEK ,MNIE MOZESZ WYRUCHAĆ ZA DARMO W KAZDY OTWOR.

ile kobieta ma otworów?

Do autora - Idź i nie żałuj pieniędzy :D Może pozwoli Ci się to jakoś odblokować i na pewno zaspokoi ciekawość. W innym przypadku możesz zostać prawiczkiem na wieki wieków, skoro dotychczas nie udało Ci się nikogo poznać. Oczywiście nikt trzeci nie może o tym wiedzieć, dla potencjalnych kobiet z niewiadomych przyczyn to gorsze niż zdrada.

To był błąd nie powinienieć tego robić będziesz żałował.

?