Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Omorfi

Zakochalam sie w Jego charakterze,a On tylko w moim wygladzie:-(

Polecane posty

Gość Omorfi

Witam. Jestem z moim chlopakiem dwa lata,ale On kocha tylko moj wyglad oczach,ustach figure... bez przerwy prawi mi na ich temat komplementy. A ja tak bardzo bym chciala,zeby chociaz raz powiedzial mi cos na temat mojej inteligencji,aby dostrzegl moje wnetrze,moje serce,mnie...a nie tylko cycki itp! Kocham Go najbardziej na swiecie za Jego dobre serce,opiekunczosc,troskliwosc,modrosc... A On:-(kocha tylko to co na zewnatrz,a nie co w srodku... Sorry za tak beznadziejna wypowiedz,ale mam tego wszystkiego juz dosc:-( Nie wiem co mam robic. Pomimo tego,ze uklada Nam sie super czuje sie nieszczesliwa:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie poradzisz
bo faceci tak mają :) ale to tez dobrze, reszta przyjdzie z czasem, inne atuty tez pewnie docenia jak jest co oczywiście ale prościej mowić o wyglądzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omorfi
Ale ja juz tak nie moge. Staram sie bardzo,aby pokazac mu,ze nie tylko wyglad sie liczy...ostatnio nawet przestalam golic nogi,to powiedzial mi,ze podniecaja go te moje male odrosty...eh moze wydac sie to dla Was smieszne,ale mnie doprowadza to do wariacji. Nie chce stracic go,ale i tez nie wytrzymam w takim zwiazku. Moze wiecie co mogla bym zrobic,aby dostrzegl moje wnetrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omorfi
Cream- Mylisz sie co do mnie. Nie bede znizac sie do Twojego poziomu inteligencji i ci odpisywac. Milego wieczorku i udanego besztania innych na kafe Ci zycze,bo tylko tyle umiesz Ciekawe czy w realu tez taki/a odwazna jestes? Zegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci są bardzo prości..to wzrokowcy..liczy się to co ponętnę i piękne. Na pewno on zdaje sobie sprawę z tego w jakim stopniu masz ciekawą osobowość,że jesteś mądra i inteligentna,ale powiem ci z własnych obserwacji,ze pewnie jest tak,iż on chce traktować kobiete jak "księżniczke"- myśli,ze trzeba jej stale mówić komplementy na temat wyglądo,bo tylko takie się liczą,że jeśłi przykładowo powie "jaka ty jesteś inteligentna" to ty odbierzesz to tak,że skoro inteligentna to juz nie piękne...myslę,że to taki mechanizm . z resztą faceci ogólnie juz tak mają :) nie przejmuj się,a moze spróbuj po prostu delikatnie podpytać co mysli o Tobie w sensie Twojego wnętrza,bo bardzo Cię to nurtuje i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;ify
jakbys byla madra to by to zczaił, najwyrazniej jestes tuman

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"eh moze wydac sie to dla Was smieszne,ale mnie doprowadza to do wariacji." Szkoda, że nie do permutacji :? => Widać chłopak odróżniczkował inteligencję, od zaniedbania się li tylko po to, żeby ktoś zaczął patrzeć na wnętrze. Z próżnego i Salomon nie naleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczę z kafe
"eh moze wydac sie to dla Was smieszne,ale mnie doprowadza to do wariacji." Szkoda, że nie do permutacji :? :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angela*.
Gdy z wiekiem zaczniesz tracić urodę (przez co przechodzi każda kobieta), on prawdopodobnie przestanie Cię tak mocno kochać... Dla faceta, nawet inteligentnego, na pierwszym miejscu jest jednak ciało, dopiero potem osobowość. Być może to kontrowersyjne, ale zrób coś, żeby się trochę 'oszpecić', np. zetnij włosy na krótko bez jego wiedzy, zacznij nosić ubrania mniej podkreślające Twoją figurę, przestań się malować - wtedy przekonasz się czy on tak naprawdę kochał Ciebie czy Twoją powierzchowność. Bo to jest jednak różnica. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będę ideałem
babie nie dogodzisz ;] a tak poważnie to co w tym złego, ze komplementuje tylko twój wygląd? myślisz, ze on nie docenia,że jesteś np.mądra, zaradna,pracowita, miła? ciesz się, że wciąż mu się podobasz. wiem dokładnie o czym mówisz, bo mój ma podobny charakter i dla niego nawet w worku jutowym wyglądam seksi ;D ale mam poczucie własnej wartości i nie muszę słuchać np. po zdanym egzaminie 'o jaka ty mądra'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będę ideałem
a co da rady Angeli, to odnośnie' oszpecenia się' to uważam, ze jest to kompletnie bez sensu,co jej to da? nie widz ępowodu,żeby robić z siebie czupiradło i rozgrywać jakieś chore gierki. kobieta dba o siebie, żeby czuć się komfortowo w swojej skórze jeszcze dziewczyna popadnie w kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Omorfi - znasz grecki? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angela*.
nie będę ideałem - Ale autorce jest źle z powodu skupienia jej partnera na jej powierzchowności i właśnie nie jest pewna za co właściwie on ją kocha; ma wątpliwości co do jego pobudek i chciałaby poczuć, że jest doceniania za wnętrze, osobowość. Gdyby była o tym przekonana, nie zakładałaby takiego tematu. Zatem moja rada wbrew pozorom wcale nie jest bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lekkoatleta
Hmm... Powiem tak,miałem dziewczyne, jak dla mnie i dla większości bardzo ładna... I to najbardziej mi się w niej podobało, byłem tak zaślepiony jej urodą, że tylko w sumie o tym myślałem, wkońcu jestem tylko facetem:) niby uchodze za inteligentnego chłopaka itp, w każdym razie mój przypadek był podobny do Twojego, co do czego okazało się po jakimś czasie że laska strzeliła kibla w szkole,po czym w wakacje stukała mnie po rogach, twierdząc potem, że jest niewinna chociaż miałem na to niezbite dowody,a zmierzam do tego, że laski które wyglądają dobrze w większości są puste i tyle, nie mówię, że Ty taka jesteś ale może Twój facet wychodzi z takiego stereotypu :) pozdrawiam!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omorfi
Tak znam bardzo dobrze Grecki. Nie jestem pusta. Za 1-szym razem zdalam egzamin na prawko,mam na swoim koncie wiele osiagniec. Wlasnie ,ze ja sie wogole nie maluje,nie ubieram sie seksi. Boje sie,ze z biegiem czasu sie zestarzeje,nie bede taka jak teraz i On przestanie mnie kochac,albo zacznie zdradzac. Zastanawiam sie czy taki zwiazek ma sens. Czy zerwac z Nim teraz,czy poczekac,az sam to zrobi gdy sie zestarzeje:-( Ja Go bardzo kocham,jestem wierna,oddana. Nigdy nawet przez mysl mi nie przeszlo,aby Go zdradzic. On mowi,ze jestem Jego najwiekszym szczesciem w zyciu i nigdy mnie nie zostawi. Nie wiem co robic. Boje sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lekkoatleta
Skoro jest tak jak mówisz, to tylko mu pozazdrościć :P a wydaje mi się, że trochę za bardzo panikujesz :) daj na luz, skoro tak mówi,a 2lata za Wami to złych zamiarów pewnie niema :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omorfi
Tez mysle,ze zlych zamiarow nie ma. Ale boje sie,ze za 20 lat moje cialo nie bedzie takie jak teraz,ze mnie zdradzi,zostawi...i co ja zrobie na stare lata? Chcialabym,aby zobaczyl moje wnetrze a nie tylko urode! Nie wiem jak mu to pokazac. On mnie w sprawach intelektualnych wogle nie docenia(tak mi sie wydaje)bo zgadza sie z moim zdaniem,ale nie komentuje... A ja jak chcialabym,aby chodz raz powiedzial ,,dobry pomysl''albo skomentowal moje osiagniecia ,uczynki... Chcialabym kogos takiego,aby odkryl moje serce. Mowil o tym co mam w srodku,a nie na zewnatrz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omorfi
Tez mysle,ze zlych zamiarow nie ma. Ale boje sie,ze za 20 lat moje cialo nie bedzie takie jak teraz,ze mnie zdradzi,zostawi...i co ja zrobie na stare lata? Chcialabym,aby zobaczyl moje wnetrze a nie tylko urode! Nie wiem jak mu to pokazac. On mnie w sprawach intelektualnych wogle nie docenia(tak mi sie wydaje)bo zgadza sie z moim zdaniem,ale nie komentuje... A ja jak chcialabym,aby chodz raz powiedzial ,,dobry pomysl''albo skomentowal moje osiagniecia ,uczynki... Chcialabym kogos takiego,aby odkryl moje serce. Mowil o tym co mam w srodku,a nie na zewnatrz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lekkoatleta
Haha możesz zawsze kupić sobie kota i zostać dewotką :D no żart:) czaje o co Ci chodzi, ale wydaje mi się, że robisz z igły widły ;] zresztą, zobaczysz jeszcze pewnie, że na jednym facecie świat się nie kończy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omorfi
Lekkoatleta-dzieki za wsparcie. W sumie masz racje Te Prawiczek,wez Ty mnie nie strasz tu. Dobra?;-) ehh-chociaz Ty zauwazyles we mnie optymistke:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omorfi
Musze tu napisac. Moze jak wyrzuce to z siebie bedzie mi lzej i dokonam slusznej decyzji. Od mojego ostatniego wpisu minelo troche czasu. Miedzy mna a moim partnerem bylo cudownie,prawie jak w bajce. Staralismy sie o dziecko,to byl jedyny, tak wazny cel w Naszym zyciu. Wszystko bylo wspaniale,az do wczoraj... Dowiedzialam sie ze jestem w ciazy,moj partner zmienil sie nie do poznania. Caly czas mowi mi bardzo przykre slowa... Powiedzial,ze nie chce tego dziecka,nie jest przygotowany,nie sadzil ze to nastapi tak szybko i ze lepiej by bylo,gdybym usunela. Nie wiem co mam robic. Mam same czarne mysli w glowie. Nikt poza mna a partnerem o ciazy nie wie. Mi samej przez mysl przechodzi usuniecie. Nie chce by dziecko wychowywalo sie bez ojca,badz bylo przez Niego odtracane... Wiem,ze mysle egoistycznie,ale naprawde nie wiem co mam robic. Przepraszam za tak haostyczna wypowiedz,ale jestem w szoku. Nie mysle nad ukladem zdan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omorfi
Moze ktos cos doradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superbitch
jak chcesz miec dziecko i zostac samotną mamą to zatrzymaj je. a jak nie widzi ci sie bycie porzuconą w ciązy to usun. proste. przy okazji usun tez ch*ja ze swojego zycia bo wyszlo szydlo z worka co z niego za menda. ja bym dziecka nie usuwala tylko palanta wykastrowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milunia lolunia
a moze on teraz tylko tak mowi ale jak zobaczy sliczną mordke dzidziusia to sie roztopi :) i wroci do Ciebie i bedziecie szczesliwą rodzinką ihihhi :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes jakas dziwna. z Twojej wypowiedzi wnioskuje, ze masz max 16 lat. i co? staraliscie sie o dziecko ? wg mnie to jakas glupia prowokacja ... tutaj chlopak taki dobry, mily, szczesliwy, chcial dziecka i teraz co, omen? tutaj kocha tylko twoj wyglad, tu nagle nowy temat ciazy ? zapewne masz 15 lat, 20 kg nadwagi i chlopaka...ale na plakacie z BRAVO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×