czy miłość może się wypalić?

jestesmy razem 9 lat, za miesiac slub, On w sumie nie chcial slubu ... pozatym On chce mieszkac na wsi, ja niebardzo ..... odnalazlam szczenieca milosc, ciagnie nas do siebie, nie wiem co robic :(

skoro mial wszystko na tacy przez te lata to ja mu sie nie dziwie. po co ma sie z toba zenic? ;)

ja bym chciała tak dziecięco platonicznie a nie by moj mnie penisem lubieżnie po twarzy bił

tez bym taka chciala, jak bylo miedzy nami kiedys, umielismy rozmawiac ze soba o wszystkim, cieszylismy sie z kazdego spotkania, tesknilismy ze soba ciagle, bylo tak pieknie... a teraz ? teraz milo jest tylko jak sie dupczymy .. a potem same klotnie o wszystko zadnych milych slow smsow.. to juz nie to samo ale dlaczego ??? no dlaczego ??

no ludzie wypowiadajcie sie co 2 osoba ma taki dylemat, bo takie tematy czesto tutaj widuje ..

bo następuje znudzenie sobą.. ja jestem w 2 związku i zaczyna byc to samo co za pierwszym razem. niby sie kochamy niby jest ok ale ja potrzebuje czasem pobyc i porobic cos sama a gdzie sie obróce jest on... po czasie juz nie ma motyli w brzuchu radości z tego że mozna się spotkać bo widzisz sie z tą osoba ciągle a kłotnie.. bo sie poznajemy zauwazamy wsłasne wady i juz w tedy nie jest tak kolorowo

no wlasnie, nie ma juz tych motyli, nie jestesmy juz dla siebie tacy wspaniali, mili, kochajacy... glupie to zycie, glupia jest milosc !! nie potrafie odejsc od chlopaka bo go kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego, ale nie jestem z nim szczesliwa...

wypala....najczestrzymi powodami jest zdrada i rutyna w związku http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

zaklopotana czuje to samo co za katorga dla duszy! jakis zastrzyk miloscy by sie przydal, nic juz mnie nie kręci oprocz tego nowego, by Go poznac na nowo, zaczac oddychac pelna piersia, ale On znikł ponownie zeby nie niszczyc mi zycia i to jest najgorsze :(

głupie serce !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

dają dvpy facetom bez slubu a potem sie dziwią, ze sie nimi nudzą i nie chcą slubu... i w kazdym kolejnym zwiazki to samo. macie to na co zasluzylyscie i dobrze wam tak :O moze w koncu nauczycie sie czegos tak prostego jak szacunku do siebie.

nie martw sie, ten nowy tez by sie toba znudzil ;) wiec nie ma co plakac za nim :D

najlepsze jest to, ze gdy spytalam mojego chlopaka o tym czy myslal o tym zeby sie ze mna rozstac, powiedzial ze nie, nigdy. a ja tak i to wielokrotnie ... nie powiedzialam mu jednaj tego. co wiecej, on mysli o naszej przyszlosci, slubie, dzieciach domu... chce juz byc ze mna na zawsze, ale nie widzi tego ze jest zle miedzy nami , chyba nie widzi, mysli ze nie odejde od niego nigdy, chyba jest mnie pewnien, (za pewien...) ale ja nie lubie mowic o swoich uczuciach, z czym mi zle itd... to takie dla mnie wymuszanie przez to tego, zeby mnie kochal... on sam to powinien zauwazyc, ze nie jest dla mnie taki czuli i kochajacy jak kiedys ... i sie poprawic . !!

nie dałam tamtemu dupy, nie mówię o seksie tylko o tym jak emocjonalnie mną targa

wogóle już chyba nikomu nie dam, chce być jak dziecko koniec z sexem.