Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakochana,nieszczęśliwie chyba

Bardzo go kocham:( On o tym nie wie....

Polecane posty

Gość zakochana,nieszczęśliwie chyba

Opiszę Wam moją sytuację dokładnie. Będę wdzięczna jeśli ktoś przeczyta i doradzi mi co mam zrobić. Zakochałam się w pewnym chłopaku. To trwa już 9 miesięcy. Zaczęło się w tamtym roku, w październiku. Zaczął mi się wtedy podobać. Chodziliśmy razem do szkoły. Do czerwca, potem koniec roku szkolnego i już nigdy się nie spotkamy, bo on przepisuje się do innej szkoły:( gorszej. Nie wiem czemu. W wakacje widzieliśmy się tylko 2 razy i to zupełnie przypadkiem, bo spotkaliśmy się na ulicy i chwilę pogadaliśmy. Byłam wtedy taka szczęśliwa. Podejrzewam, że ja jemu też się podobam, bo widzę jego reakcję gdy mnie zobaczy. Widać wtedy szczęście w jego oczach i na twarzy - tak samo dzieje się ze mną. On nie ma dziewczyny. Jak jeszcze chodziliśmy do jednej szkoły to na przerwach zawsze na mnie patrzył i podchodził i rozmawialiśmy. Zachowywał się tak jakbym mu się podobała, ale był zbyt nieśmiały, żeby zrobić jakiś krok dalej... Może bał się odrzucenia?! Ale jak on mógł się tego bać, skoro dawałam mu różne sygnały, że jestem nim zainteresowana... Nawet zawsze na gg pierwsza zagadywałam. On nigdy na gg nie pisał pierwszy... W ogóle to on na gg jest taki osowiały. Ciężko z nim się pisze. Lepiej się z nim rozmawia na żywo... Teraz wyjechał do Grecji i nie mam z nim żadnego kontaktu. Wróci jakoś w połowie sierpnia. Zastanawiam się co mogłabym zrobić, żeby go poderwać... Może to ja powinnam zrobić krok dalej, skoro on się wstydzi... Ale czy dziewczynie wypada? We wrześniu się już nie zobaczymy:( Już nigdy się nie zobaczymy. Stracę z nim całkowicie kontakt... Chcę do niego napisać na gg jak wróci i zapytać jak było na wakacjach. Pewnie rozmowa jak zwykle na gg nie będzie się kleić. Czy mam zaproponować mu spotkanie? Każda moja koleżanka właśnie tak mi radzi, ale przyznam że trochę wstydzę się pierwsza proponować spotkanie :( Chyba nie odważę się:( Ale chciałabym go jeszcze zobaczyć:( Tęsknię za nim, jest taki przystojny i sympatyczny.. Jak go widzę to jestem taka szczęśliwa!! Dziś mi się nawet śnił:( Nie potrafię o nim zapomnieć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana,nieszczęśliwie chyba
Dodam jeszcze, że mam pewność, że mu się podobam, ale nie wiem czy on do mnie coś czuje... Dziwni ci faceci są...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelek orange
wymyśl pretekst, żeby się z nim spotkać, potem już jakoś pójdzie :) gg jest do dupy, lepiej rozmawiać na żywo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana,nieszczęśliwie chyba
żelek - ale jaki pretekst :( Nie mam żadnego. Doradźcie mi coś :( Są tu jacyś faceci? Wy też nie lubicie pisać na gg? Większość kolegów, którzy byli mną zainteresowani to właśnie zaczynali na internecie, pisali cały czas! za to on wcale nie pisze;/ Dziwne zachowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelek orange
może mamy jeszcze za ciebie do niego zadzwonić? :P twoja miłość, więc się wysil trochę, albo walnij prosto z mostu, że ci się podoba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana,nieszczęśliwie chyba
byłoby miło:D Ja nie jestem aż tak śmiała, jeśli chodzi o chłopaków którzy mi się podobają. Oni mnie tak onieśmielają jak nikt :( a zwłaszcza TEN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelek orange
to napisz sms czy coś. przecież cię nie zje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana,nieszczęśliwie chyba
napisałam mu smsa, gdy był w grecji ale nie odpisał. Nie wiem czy sms nie doszedł czy on nie ma ochoty gadać ze mną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana,nieszczęśliwie chyba
nie wytrzymam tego :( kiedy ta miłość mi minie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliwka w czekoladzie
Zaprzyjaźnij się z nim,tylko przydałby się pretekst.Ale nie wyznawaj mu uczucia,to go może wystraszyć nawet jak też jest Tobą zainteresowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada___
ILE MACIE LAT ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tydlikowa
gdy wróci, napisz do niego co tam u niego w Grecji.. Poterm jako pretekst spotkania powiedz że może ci opowiedzieć jak było tam na żywo, bo na GG nie da się wszystkiego opisać. Czekaj tylko na jego rekacje... Jeśli nie zaproponuje spotkania to nic już nie zrobisz. Dziwni są ci faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana,nieszczęśliwie chyba
dzięki za odpowiedź :) Już myślałam, że nikt nie odpisze. mamy 18 lat. Racja, chyba już nic nie zrobię więcej, skoro jemu nie zależy. Gdybym to ja była facetem to bez problemu proponowałabym spotkania i podrywałabym, ale ponieważ jestem dziewczyną takie zachowanie mi nie wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ktoś mi jeszcze
coś doradzi?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja ci doradzę
Czemu ci nie wypada takie zachowanie, bo co bo jesteś dziewczyną? To żaden argument :/ Ja na np mam podobnie. Jestem chłopakiem tyle, że cholernie nieśmiałym :/. Rozmawiam co dziennie z taką jedną widzę, że się mną interesuje bo co dziennie pisze. Ja jestem nieśmiały więc ogólnie porażka pierwszy kroku nie zrobie :/ Często jest tak, że chłopak który się wam podoba, być może jest nieśmiały i sam by coś chętnie zaproponował. Mogłybyście chodź czasem sie wysilić czekacie tylko na gotowe :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilly Evangeline*
zorganizuj paczkę fajnych osób z klasy i zaproście dawnego kolegę na piwo , kręgle, bilard, kino czy coś co lubicie... jeśli nie wykorzysta pretekstu do spotkania z toba to bedzie znaczylo, ze wcale nie jest zainteresowany. Jeśli wyjście wypali, to już coś wymyślisz żeby się z nim spotkać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilly Evangeline*
...zeby się z nim ponownie spotkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo fajnie że ktoś odpowiedział
skoro widzisz, że ona się tobą interesuje to dlaczego się boisz zrobić pierwszego kroku? Chyba, że nie zależy Ci na niej i Ty nią nie jesteś zainteresowany... Ona to właśnie tak może odbierać, jeśli Ty nie będziesz czasem pisał pierwszy... U mnie to nie było tak że czekałam na gotowe, bo sama starałam się go cały czas poderwać i jakoś z nim poznać. Jak już udało mi się z nim zapoznać to zaczeliśmy częściej gadać na przerwach. On ciągle podchodził i w ogóle miałam wrażenie, że jest mną zainteresowany, a potem wyciągnęłam od niego nr gg i napisałam kilka razy... A on tak odpisywał co kilka minut, widać było że nie miał za bardzo ochoty ze mną na gg pisać. Myślałam, że się na mnie obraził czy coś, ale potem w szkole znowu wszystko było normalnie, był miły itd... Zraziłam się trochę, bo on nie napisał do mnie ani raz;/ Zawsze to ja pisałam :( On nie wygląda na nieśmiałego, ale może rzeczywiście boi się zrobić pierwszy krok:( Koleżanki mówią mi, że wyglądam na arogancką i wyniosłą osobę (mimo, że nie jestem taka, a już szczególnie dla niego) i możliwe, że dlatego się mnie trochę może bać, może się bać odrzucenia... Ty też się boisz odrzucenia? Zaproponowałes jej kiedykolwiek spotkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego topiiiku
Lilly - przyznam szczerze, że już nie raz było wyjście grupowe. Jakieś ognisko itd, tylko że nie było takie oficjalne. Po prostu - jak ktoś chciał to przyszedł, ale pytałam go czy przyjdzie itd to zawsze mówił, że nie mógł. Kiedyś jedno ognisko było zorganizowane w kwietniu to powiedział, że nie ma ochoty bo pogoda jest beznadziejna, ale jak będzie jakieś w czerwcu jak już oceny wystawią i będzie ciepło to chętnie przyjdzie, ale jednak nie przyszedł bo nie mógł... I ja już nie wiem co mam myśleć o tym. Poza tym ja z moją klasą nie mam zbyt dobrego kontaktu i każdy z nich ma swojego towarzystwo. Nie trzymamy razem i nigdy nie trzymaliśmy, więc to byłoby takie głupie jakbym wyskoczyła z propozycją jakieś wspólnego spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilly Evangeline*
no to klops:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja ci doradzę
"Ty też się boisz odrzucenia? Zaproponowałes jej kiedykolwiek spotkanie?" Boję się właśnie :/. I nie proponowałem nigdy. To jest właśnie ta nieśmiałość :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego topiiiku
skoro widzisz że jest zainteresowana to zaproponuj. Zapytaj czy ma jakieś wolne popołudnie i czy miałaby ochotę spotkać się z Tobą :) Na pewno jej się miło zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja ci doradzę
No i co to da?. Ja pójde na spotkanie i co?. W rozmowach jest oschły i oziębły:/. Brak mi tekstu nie wiem jak rozmawiać z kobietą :/. Po paru minutach rozmowy kobiety mi mówią że jestem nudny :/. Mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego topiiiku
Ja mam chyba podobny problem. Nie chcę zaproponować spotkania, bo się po prostu boję, że zaproponuję, a nie będę miała o czym z nim rozmawiać. Ogólnie to raczej nie mam z tym problemu, ale niektóre tematy w końcu się kończą. Nawet z najlepszą przyjaciółką czasem mamy takie chwile ciszy, bo już wszystkie tematy wyczerpałyśmy i nie mamy o czym gadać i po prostu bałabym się że te chwile ciszy byłyby zbyt często gdybyśmy się spotkali i wtedy to ja czułabym się winna, bo zaproponowałam spotkanie a nie mam o czym mówić, a gdyby to on zaproponował to nie bałabym się tego, bo jakby była cisza to nie winiłabym siebie, Jego oczywiście też nie, ale przynajmniej ja nie czułabym się winna i byłoby ok :P Pewnie masz podobnie jak ja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kocham mojego R
miloscia wylacznie platoniczna juz 5 lat, ale on sie o tym nie dowie... i zyje..wegetuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego topiiiku
czemu nie chcesz mu o tym powiedzieć? Powiem Wam coś teraz: Ostatnio spotkałam kolegę, był pijany troszkę, więc pewnie dlatego wyznał mi prawdę. Gdy mnie spotkał to powiedział :"ooo, sandra, moje dawna miłość :)" i tak się uśmiechnął jakby z nostalgią, a ja byłam w szoku, bo wcześniej nic nie wiedziałam, potem zapytałam "jak to dawna miłość?", a on odpowiedział :"no tak, zakochany kiedyś w tobie byłem" i poszedł dalej, bo był z kolegami. Nie wiem czy robił sobie jaja, ale jeśli mówił poważnie to jestem trochę w szoku, że nie dał znać wcześniej, bo ja nigdy nie wiedziałam, że on cokolwiek do mnie może czuć. Zawsze był miły itd, ale myślałam, że on mnie traktuje jedynie jako koleżankę. Nie żałuję niczego, nie mam do niego żalu, że mi nie powiedział, ponieważ on mi się nie podobał i nic by z tego nie wyszło i tak, ale zastanawiałam się .. co jeśli on by mi się podobał.. Jaka byłabym rozczarowana i jaki miałabym do niego żal że on mi tego nie powiedział, gdy mi się podobał... Więc może czasem warto wyznać prosto w oczy prawdę albo dać do zrozumienia bardziej, np poprzez proponowanie spotkania komuś do kogo się coś czuje, bo może ta osoba czuje to samo a wstydzi się tego powiedzieć i myśli tak samo jak Wy... Daję takie mądre rady, a sama nie potrafię z nich skorzystać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego topiiiku
ale jestem niesamowicie ciekawa jego reakcji, gdybym mu powiedziała że się w nim zakochałam :P Chciałabym umieć tak cofnąć czas :D Chciałabym powiedzieć mu co do niego czuję, i jesli zareagowałby pozytywnie to nie cofnęłabym, a jeśli powiedziałby coś w stylu :"bardzo mi przykro, ale twoja miłość nie jest odwzajemniona" to cofnęłabym czas i miała pewność że to nic z tego i dała sobie spokój na zawsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mam
Ja zaprosiłam faceta na spacer znając go tylko z widzenia z uczelni. Po prostu mi się spodobał. Z pół roku się męczyłam, bo byłam bardzo nieśmiała. Zaprosiłam go niby przypadkiem do znajomych na nk, przyjął zaproszenie. Zaczęliśmy mówić sobie "cześć" i potem zaprosiłam go przez nk na spacer. Zgodził się. Wiem, trochę to denne, ale nieśmiali ludzie tak sobie radzą. Dodam, że ponad półtora roku jesteśmy razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego topiiiku
ależ ja go znam i to bardzo dobrze. Przecież spędzaliśmy ze sobą w szkole czas codziennie, a gdy nadeszły wakacje to dopiero wtedy nastąpił koniec. Poza tym skąd możesz wiedzieć co ja do niego czuję?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×