Problem z działką nad jeziorem!!! Pomoże ktoś????co robić??

Kupiłam działkę nad jeziorem tzn ok 400 m od jeziora, gdy oglądałam teren to był maj i nie było tam nikogo aby się zapytać co i jak. Sprzedający zapewniał że nie ma problemu z dojściem do jeziora itd. Tak więc kupiliśmy, postawiliśmy domek i wszystko ok, gdy pewnego razu poznaliśmy pana który stwierdził że działka granicząca z jeziorem jest jego i nie można tu przychodzić i się kąpać. I za każdym razem przyczepia się do wszystkich i psuje wszystkim humor. I co zrobić w takiej sytuacji podpowie ktoś???

proszę poradźcie coś

nic. Możesz sprzedającego podać do sądu, bo doprowadził do niewłaściwego rozporzadzenia mieniem przez Was, trochę kasy można odzyskać. A map nie widzieliście? Sąsiad chyba nie ma prawa tak ogrodzić terenu aby nie było dostępu do jeziora.

Teren nie jest jako tako ogrodzony, po tym jak już kupiliśmy pojawiła się tabliczka na drzewie TEREN PRYWATNY i tyle. Gdybym wiedziała że tak jest głęboko bym się zastanowiła.

A i facet twierdzi że przejście jest ale stanąć i popatrzeć to już nie można, o rozłożeniu ręcznika to już nie wspomnę

Chyba nikt nie miał takiego problemu. Tylko zawsze na mnie trafi :(

to fakt , głupich nie sieją :) a mapy nie było geodezyjnej z podziałem działek i w Gminie się nie było aby sprawdzić stan faktyczny oraz mapę ZUD ?

Dzięki za komplement. No widać nie było :) Tylko co teraz robić i jak załagodzić ten konflikt???