Gość Samotność................. Napisano Sierpień 5, 2010 To boli..... Jestem twarda i nie pokazuję tego po sobie, nigdy się nie użalam i nie robię łapanek na biednych facetów... . Wydawało mi się już że się z tym pogodziłam że jestem sama, że tak już jest i będzie, że niektórzy tak po prostu mają... Ale stwierdzam, że to poczucie godności mi nie pozwala się rozkleić, jestem twarda i milczę, tylko dlatego że gdybym pozwoliła sobie na chwilę słabości to..... pewnie zaczęłabym krzyczeć ........ To naprawdę boli.... I taki drobiazg jak dotyk Kogoś komu na Tobie zależy.... Ja mogę o tym tylko pomarzyć.... Tylko, że ja już przestałam marzyć... szara rzeczywistość zabiła mój romantyzm i nadzieję. wmawiam sobie, że to że jestem zdrowa, mam pracę i nie muszę nikogo o nic prosić wystarczy .... - tak wystarczy do życia, ale czy do szczęścia? Tylko co to jest szczęście? Bo ja chyba nie wiem, myślę że nie jetem NIEszczęśliwa, ale szczęśliwa też na pewno nie.... Ciągle jeszcze umiem się śmiać, i często to robię, pozytywnie odbierana jestem przez ludzi i raczej jako optymistka ale boję się, że kiedyś się to zmieni, że zabraknie mi siły i stanę się starą, zgorzkniałą i zdziwaczałą STARĄ PANNĄ. Chociaż nią to już jestem... 31 lat to już nie młode dziewczę, oj nie. Potrzebowałam się "wygadać" i ten wpis to taki rodzaj terapii, poszło sobie w kosmos.... Dziękuję za przeczytanie, - przeczytaj, westchnij, doceń swoje szczęście które masz i .... zapomnij. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach