Ależ jestem głupia. Chora zazdrość.

Jesteśmy razem 3.5 miesiąca. Niegdyś zostałam zdradzona po 7 latach, ciężko więc u mnie z zaufaniem. Jestem zaborcza, zazdrosna i osaczająca. Rozmawialiśmy na gg. On wówczas rozmawiał jednocześnie z Bratem. Wysłał mi link modelki z dopiskiem "całkiem ładna, ale ma rozbiegane oczy". Ja zapytałam czy to do mnie, odpowiedział, że to miało być do brata, bo On wysłał jej zdjęcie nowej kobiety Zakościelnego. W odpowiedzi chciał Mu odesłać Jej inne zdjęcie, z rozbieganymi oczami. Ja jakby do mnie nie docierało - walnęłam focha pisząc "Idź oglądać sobie modelki", po czym wysłałam zdjęcie modela pisząc, że ten też jest całkiem przystojny. Później rozmawialiśmy normalnie, ale On jeszcze trochę się tłumaczył.. Jak walczyć z takimi schizami? Aż mnie zakuło...

norma ale ty przynajmniej sobie z tego zdajesz sprawe :D

Nie, sądzę, że nie jest normalnym abym reagowała tak na zdjęcie modelki w bieliźnie. Zeby była goła, no ok, jeszcze ujdzie moja schiza.

nie mowie, ze "ujdzie" :p mowie ze to norma - powszechnie spotykane :p

A jak z tym walczyć? On teraz czuje się na pewno osaczony.