15 lat różnicy między nami. Czy ten związek ma szanse?

W zeszłym tygodniu poznałam super faceta. Jutro sie spotykamy. Chce nim być, czuje to każdą pojeyncza komorka mojego ciala. Czy to ma sens...on dorosly doswiadczony a ja takie jeszcze dziecko.... please help meeeee....

to zalezy ile masz aktualnie lat?

lat mam 21. a on 35/36 nie jestem pewna:D

Dzięki za pomoc!

nie jest az tak tragicznie ,gorzej jakbys miala 17... a czy on ma dzieci ,rozwodnik ?mysle ze mozesz dac szanse... ja jestem z chlopakiem 7 lat starszym i nie widze tej roznicy -chociaz 15 to troche wiecej :)

ja mojego poznalam jak mialam 23,on 38...teraz ja mam 27,on 42 i za 1,5 miesiaca slub:)

tak szczerze to z tymi facetami coś nie tak.

czemu? moj byl kawalerem..i sie nie dziwie.ubieral sie tragicznie,nigdy nie puszczal pierwszej w drzwiach,zero romantyzmu.wszystkiego musialam nauczyc.teraz jest super:)

a miał o czym z Tobą gadać?

Chce nim być, czuje to każdą pojeyncza komorka mojego ciala" no ,no :) Facetem fajnie jest być :D

no pewnie.wiadomo na poczatku gada sie bardziej filozoficznie-o spojrzeniu na zycie,przeszlosci,planach na przyszlosc itd,a potem bardziej o zainteresowanich-oboje jestesmy wielbicielami natury,a takze tematow z tym zwiazanych.do dzis prowadzimy roznego rodzaju teoretyczne rozmowy na ten temat:) jedyne co mnie zadziwia-chlop nie ma glowy do komputera,ale sluze mu pomoca:P

No bo stary jest, sprzed epoki Commodore 64 na komunię. Fizycznie Ci wysiądzie jak będziesz jurną 30stką

eeee przesadzasz.jak bede miec 30stke,to on bedzie mial 45. jedyne co mnie martwi co fakt,ze jak ja pojde na ememryture,to on juz bedzie starym dziadziem 80 letnim...i zostane na starosc sama..albo sobie przygrucham jakiegos staruszka:P choc niczego w zyciu nie mozna byc pewnym-moze ja zachoruje na raka i umre pierwsza?moze jakis wypadek.dlatego nie mysle o tym.kocham i chce z nim byc:D