nie czuję, ze moj facet jest mężczyzną

witam.tez mam takiego faceta,cały dom jest na mojej głowie...męczące to trochę na dłuższą metę.ale wcześniej miałam strasznego cwaniaka,który mną rządził i to on wiecznie przejmował inicjatywę(taki tyranek...)-więc zdecydowanie wolę obecnego,choć trochę nieudolny:)

Bo z tym martwieniem sie, to wiesz, ze zbyt malo wiarygodnie zabrzmialo, prawda? Czy mam pokazać pazury ze zgryzoty obżarte do łokci, czy jak mam pokazać, że to prawda najprawdziwsza?

"bo są słodcy, kochani, czuli, wrażliwi, romantyczni, to taka "bezpieczna opcja" bo nie skrzywdzi mnie, nie zrani, tak jakoś podświadomie ich wybieram ze względu na to" czemu marzycie o silnym, pociągającym draniu? porywach namiętności? nieprzewidywalnym zachowaniu? czemu czekacie na ten jeden sms dziennie od niego? nie cieszy Was kilkanaście miłych smsów od sympatycznego kolegii, który ma nadzieję..? ;)

wiem, juz sobie postanowiłam, że się opamiętam :P bo zawsze takich wybieram :O a stwierdziłam ostatnio stanowczo, że ten typ mi nie odpowiada, aczkolwiek żaden tam dziki zwirz ;) taki mały zwierzak :D

ale kto tu ciągle pisze o truciu? widać ktoś komuś truje ciągle nad głową ja nie zamęczam swojego faceta, jesli mam cos na mysli to najpierw staram się to zweryfikować, czy aby nie przesadzam i własnie coś mi się zdaje że przesadzam, bo tu chyba chodzi o tzw. gadkę jak facet jest normalny spokojny to nie wychwala się pod niebiosa, że jest wspaniały, że wszystko by załatwił, że on to..on tamto.. ale jak wrócę pamięcią do moich wcześniejszych związkow, gdzie mialam takiego delikwenta-wspanialego, to jak potrzebowalam jego pomocy to on nie mial czasu, byl zapracowany, lub nie odbieral tel, więc o co nam kobitom chodzi? Ja sobie po prostu przypominam zadymy,które wyprawiała babcia, dla której jej dzieci czyli mój ojciec i ciotka były najcudowniejsze pod słońcem,jak syn Hiacynty z co ludzie powiedzą,a o narzekaniach na moja matkę jak i wujka,męża ciotki, to mogłaby powieści pisać.

"...taki mały zwierzak" No dobra, tylko później aż się roi od tematów, jaki to mój chłop nieporęczny.

że też takich wypośrodkowanych modeli za często nie produkują:(

Baobab, tak mi podawac na tacy bron na Ciebie? Przeciez teraz wystraczy, ze znikne i jestes zalatwiony, tzn Twoje gorne konczyny, ale dopoki nie nauczysz sie pisac stopami, bede miala swobodniejsze forum do wykorzystania! ;-)

"czemu marzycie o silnym, pociągającym draniu? porywach namiętności? nieprzewidywalnym zachowaniu? czemu czekacie na ten jeden sms dziennie od niego? nie cieszy Was kilkanaście miłych smsów od sympatycznego kolegii, który ma nadzieję..? " Taka pierdoła nie umie nawet smsa napisać(bo nie wie co napisać), co najwyżej wyśle czy bezpiecznie dotarłaś do domu. Nie marzę o draniu tylko o facecie, który ma własne zdanie i czasem przejmie inicjatywę. A namiętność no cóż - musi być

Baobab, tak mi podawac na tacy bron na Ciebie? Ale to się chcesz bić? Ciężka sprawa, nie bijam białogłów. Ale, po lekturze tego tematu, nie wiem czy słusznie.

no własnie najlepiej gdyby byli wypśrodkowani, ale co zrobić, lepszy taki, niż bokser:-P

Cichobab, a potyczki slowne to nie potrzebuja broni? Ta podana mi na tacy jest po prostu idelana, bo dla naszej formy komunikacji w w duzejmierze suteczny bedzie ten fakt z Twoimi obgryzionymi konczynami ;-)

uchybienia stylistyczne po mojej stronie celowe, bo mam dobre serce i nie dobijam lezacyc (stad troche ustapilam pola) ;-)

"Taka pierdoła nie umie nawet smsa napisać(bo nie wie co napisać), co najwyżej wyśle czy bezpiecznie dotarłaś do domu. Nie marzę o draniu tylko o facecie, który ma własne zdanie i czasem przejmie inicjatywę. A namiętność no cóż - musi być " przecież widzicie co bierzecie. poza jakimiś odchyłami i fetyszami, macie nas podanych na tacy. faceta można rozpracować szybko, jeśli się chce. zdecydowany czy nie. ambitny czy nie. pracowity czy nie. problem w tym, że same często nie wiecie czego oczekujecie. co widać po tym temacie, gdzie autorka już zaczyna doceniać swojego. jakie szczęście mają ci chłopcy z zagranicy, którzy nie rozumieją Waszego polskiego narzekania i marudzenia.

Eee tam, od potyczek słownych chłopy niewieścieją. Predator łowca krwi potrzebuje.

" no własnie najlepiej gdyby byli wypśrodkowani, ale co zrobić, lepszy taki, niż bokser" od boksowania to są worki. kobietę co najwyżej trzeba raczyć siarczystymi klapsami w tyłek, w celu nadania tempa ruchom frakcyjnym. ;)

uchybienia stylistyczne po mojej stronie celowe, bo mam dobre serce i nie dobijam lezacyc (stad troche ustapilam pola) Luśka, też nie mogę zbyt starannie pisać, więc nic się nie stało. Choć wiem, że są i tacy, którzy najdrobniejsze potknięcie wydrwią. Zazdrośnicy!

Baobab, tez ladna wskazowka, jak Cie oslabic, wiec postaram sie slownie potyczkowac w sposob wybitnie zawoalowany, np udajac cierpliwa sluchaczke taka jak chociazby inne niewiasty, ktore nawet nie musza sie wowczas ukrywac za woalka, bo tak juz maja :P

I osiągniesz stopień wtajmniczenia tak wielki, że nikt, nawet ja sam, nie pozna, że się potyczkujesz? Luśka - wiktorią nie będziesz mogła się pochwalić, skoro skalp mi zedrzesz wyłącznie mentalnie.

udajac cierpliwa sluchaczke taka jak chociazby inne niewiasty, ktore nawet nie musza sie wowczas ukrywac za woalka, bo tak juz maja brum brum :-)

"brum brum " mysisz o aucie, czy czytasz w myslach Baobaba? ;-)

mysisz o aucie, czy czytasz w myslach Baobaba? przeciez wiesz :-)

Baobab, to nie tak, niektorzy sie poznaja, a satysfakcja i tak jest doswiadczana tylko i wylaczne we wlasnym zakresie doswiadczalnym, wiec ja uwazam, ze moje zalozenie ma perspektywy :-)

Przypominam Wam tylko, że po raz kolejny rozwalacie arcyciekawy topic, który mógłby nawet przynieść odpowiedź na naturę wszechrzeczy!

"po raz kolejny rozwalacie arcyciekawy topic, który mógłby nawet przynieść odpowiedź na naturę wszechrzeczy!" Jeszcze nie wiesz, ze my nie jestesmy w grupie docelowej, do ktorej jest sens adresowac tego rodzaju aleple? No chyba, ze glosno myslales, chcac siebie samego upomniec :P

to był tylko taki lewy prosty

lewy prosty w powietrze, czy w ktorys z Twoich policzkow?

Na gardę.

Jako dosc typowa niewiasta nie znam sie na zbyt welu technikach ofensywno-obronnych, wiec nie umiem podtrzymac dalej watku :-)

to ja pociągne.. niektórzy faceci się ukrywają i udają na początku kogoś kim nie są żeby zaimponować kobiecie.. a potem się okazuje jacy to są lalusie i że sami sobie w życiu nie poradzą, a jeśli coś zrobią to są skazani na niepowodzenie.