wiesz co? potrzebuję Cię

Twojego dotyku, zamyślonego wzroku patrzacego w ekran monitora, niedopowiedzianych slow...chwil kiedy robilam Ci kanapki i herbate i przynosilam do pokoju stawiajac na biurku czule calujac Cie w uszko. Nigdy nie zobaczyles jak bardzo Cie kocham, jaki jestes dla mnie wazny. I wlasnie dlatego ze podjales decyzje o byciu singlem uszanuje ja. Szanuje Cie Kochanie mimo ze odszedles bez slowa. Teraz od 2 lat bylabym Twoja zona zadbalabym o Ciebie, urodzila dziecko. Niestety nigdy nie pocaluje naszego dzieciaczka na dobranoc, nie zdmuchne z nim 1 swieczki na torcie, nie ubiore do 1 komunii, nie dotkne jego rączek. Minelo juz tyle czasu a ja nie moge sie pozbierac, zawsze bede Ciebie kochac, ale bede to robic w milczeniu. Dlatego ze to byla moja milosc...tylko moja...

niech zgadne wybral dojrzala mezatke a toba sie bawil i oklamywal cie?

nie zgadlas, wciaz jest sam i po roku od odejscia powiedzial mi ze odszedl bo nie chcial jednak sie wiazac, ze jest stworzony do bycia singlem, zostawil mnie tuz przed slubem..pamietam jak dzis...wrocilam do domu i nie bylo jego rzeczy...zywe obrazy, ciezko mi

Nikogo to nie obchodzi. Ogarnij się

Odstaw "Anię z Zielonego Wzgórza" :) Zacznij żyć :)