Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biedronka w kwadraciki

Teściowie traktują mnie protekcjonalnie.

Polecane posty

Gość biedronka w kwadraciki

Denerwuje mnie to, że teściowie traktują mnie trochę jak przygłupa tylko dlatego, że jestem z biednej rodziny i jestem dość nieśmiała. Poprawiają mnie jak nauczyciele, gdy zrobię jakiś błąd - np. mówię do synka "mama da ci kwiatka" zamiast "mama da ci kwiatek". Prawdą jest, że mówię może niestarannie, ale chyba każdy tak robi! Przecież to żywy, mówiony język, a nie piękne zdania czytane z kartki! Nie wspomnę już o tym, że poprawiająca mnie ciągle teściowa mówi np. "O, już przyszłeś." Sami powiedzcie, kto ma większe problemy z polszczyzną. Czy kulturalni ludzie tak się zachowują? Mój mąż lubi podkreślać, że jest z takiej dobrej rodziny, że wielu z jego wujków ma tytuły naukowe itd. U mnie profesorów nie ma, ale jakoś nigdy nie czułam się gorsza z tego powodu. Dopiero w domu teściów czuję się traktowana jak sierotka. To się objawia w zwykłych, codziennych sytuacjach, np. ostatnio synek miał szczepienie na polio, a teściowa z tej okazji postanowiła mnie uświadomić, że to innymi słowy choroba Heinego-Medina. Tak jakbym była dzieckiem dziesięcioletnim. Może to są głupoty, ale w tych głupotach przejawia sie ich stosunek do mnie. Drażni mnie to, ale nie mam dość charakteru, żeby powiedzieć teściowej, że mówi się "przyszedłeś", a nie "przyszłeś"... Czy ja jestem przewrażliwiona czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz kwiatka
🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka Jarka K
zrób sobie pierogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka w kwadraciki
:D dzięki, kochanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot_jarka
Prawdą jest, że mówię może niestarannie, ale chyba każdy tak robi! nie kazdy Sami powiedzcie, kto ma większe problemy z polszczyzną. a jakie to ma znaczenie dla ciebie? Czy ja jestem przewrażliwiona czy co? nie, jestes wybitna jednostka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogrody świata
i właśnie to powinnaś zrobić, kiedy powie "o przyszłeś" ty wypal- "przyszedłeś"!! Jeden raz, drugi i się oduczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś masakra
Tzn. jak czasem są ostro przekręcisz, to dobrze, że Cie poprawia, nie ma co się na to złościć...ale jak robi to ostentacyjnie i ciągle, to przesadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka w kwadraciki
kot_jarka, myśl sobie, co tylko chcesz, ja mimo wszystko chcę być traktowana z szacunkiem. Teściowa robi błędy, a mnie poprawia. Nie widzisz w tym niczego dziwnego? A nie można na przykład dbać o swój własny język i nie narzucać tego innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka w kwadraciki
Raczej nie zdarza mi się ostro przekręcać... Mówiąc o niestarannym mówieniu miałam na myśli nadużywanie "no", albo mówienie "kwiatka", "zęba" czy "buta". Zdarza mi się to czasem, ale co z tego? A poza tym nie złości mnie samo poprawianie mnie, tylko całokształt. Oni myślą, że się z choinki urwałam i nic nie wiem o świecie. Nie ma znaczenia, że dyskutujemy o polityce, książkach, filmach... I tak wbijają mi szpilki co jakiś czas, a poprawianie moich błędów to tylko objaw tego traktowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka w kwadraciki
No nic, ponarzekałam sobie, mogę uciekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×