Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mrsS

a co powiecie na ten temat..???

Polecane posty

Gość mrsS

witam mam powazny problem . mam cudownego chlopaka bardzo sie kochamy i jest nam ze soba idealnie. do tej pory mialam z nim najlepszy sex w zyciu ,kochalismy sie po 3,4 razy dziennie i jeszcze nam bylo malo lecz od paru dni cos jest chyba ze mna nie tak...w ogole nie mam ochoty na sex...nie jest spowodowane to jakimis okresinymi dniami cyklu czy cos bo do tej pory zawsze mialam na niego ochote a teraz sex w ogole nie jest mi potrzeby.jak ma dojsc do zblizenia to odczuwam niechec i czekam az on skonczy... albo w ogole sie nie kochamy...on to zauwazyl ,probowalam mu tlumaczyc ze to przez ciezkie dni albo ze sie zle czuje ale on mi nie wierzy i widze ze jest mu bardzo przykro.strasznie go kochanm i nie mam pojecia czemu tak sie stało boje sie z nim pogadac ...wiem ze by mnie zrozumial ale boje sie mu sprawiac taka przykrosc ja sama poczulabym sie niefajnie na jego miejscu...czy mieliscie moze podobne problemy...? blagam pkomozcie to dla mnie ogromny problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co piszesz wynika, że seks jest fundamentem Waszego związku, choć może Wam wydawać się inaczej. To zawsze jest problemem. Nie da się na seksie zbudować nic trwałego i sensownego. Związek by miał sesn i był tym jedynym, tym na zawsze, musi opierać się na miłości. Wtedy seks jest tylko dodatkiem. Wspaniałaym, ale tylko dodatkiem. Im bardziej związek wypełniony jest miłością, tym mniej ważny jest seks. Im bardziej rozumiemy miłość, tym bardziej rozumiemy, jak bez znaczenia jest wszystko inne. Może to moment dla Ciebie i dla Twojego partnera na chwilę refleksji - czego naprawdę chcecie: hedonistycznej podróży przez życie (lepiej jest robić to samemu), czy miłości. Jeśli to drugie, nastwacie się na to, że związek jest jak ogród. Wymaga troski, pielęgnacji, cierpliwości, mądrości, czułości, oddania. By był to najpiękniejszy ogród, konieczne jest by miłość była najważniejsza i by całe życie, nawet wszystkie codzienne sprawy, były widziane przez jej i tylko jej pryzmat. To na ogół długa szkoła, ale gdy zakosztujecie pierwszych owoców tego ogrodu, nie będziecie chcieli nic innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W świecie wojen, chorób, smierci, samotności - czyli w świecie ego - masz rację, seks jest bardzo ważny. Tyle, że świat ego nie ma nic wspólnego ze światem miłości - w jakimkolwiek aspekcie. Seks nie jest zły, ale też sam w sobie nie ma żadnej wartości. Jest to przyjemność zmysłowa. W swej istocie podobna do jedzenia. Oczywiście o niebo przyjemniejsza :) Można połączyć seks z miłością. Uważać go za przejaw miłości. Ale można też spróbować czystej miłości, bez seksu. Tego trzeba się nauczyć. Trzeba mieć wyszkolony umysł - kompletnie wolny od schemtaów tego świata. Jest to lepsze od czystekj heroiny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina523
mmrsS- ja tez tak ma nieraz. Kocham mojego nazoczonego jak nikogo! ale sa takie dni ze mam ochote na seks a to sie rzadko zdarza bo wiekszsci wystarcza mi sex raz na tydzien nieraz dluzej. Moj jest ostatnio ciagle zmeczony i kochamy sie zazwyczaj tylko w niedziele. Bo w tyg praca wraca pozno i nie ma juz ochoty chodz zadko ale zdarza sie ze w tyg tez jest. Dziwi mnie czasem to ze mam maly poped seksualny. I czasem martwi. U ciebie to moze przejsciowe jest musisz poczekac chwile i zobaczysz co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w4oczy
A może zaczęłaś brać tabletki antykoncepcyjne i dlatego Twoja potrzeba seksu tak spadła. To niestety częste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×