Ostro

Mój mąż wie o mnie wszystko . A rozmowa była o początku związku a nie o tym co wie mój mąż , mówiłam o tym co ja sądzę na ten temat a ty przypisujesz to mojemu związkowi . Ze swoim mężem jestem tyle czasu że znamy swoje upodobania bardzo dobrze , troszeczkę się zapędziłeś Robercie drogi ! :(

Jarzębinka nie chciałem cię urazić,po prostu w naszym kraju seks jest często tematem tabu,nawet w związkach czy małżeństwach,wielu po prostu nie umie sie bawić seksem i cieszyć sie z swojej seksualności bo dzisiaj na wszystko mówi się zboczenie albo nazywa się kogoś dziwką.

Ciągle mówisz o dużym temperamencie ja też taki posiadam i nie jestem typem kobiety która nie wie jak powiedzieć czego chce .

Jarzębinka w takim razie zwracam honor,ale myślę że jednak i tak swoich skrytych fantazji nie do końca przedstawiasz mężowi,po za tym duży temperament polega tez na eksperementowaniu różnego rodzaju seksu i nie tylko analu i francuza czy hiszpana,ale tak że innych,po prostu trzeba spróbować różnych rodzajów seksu,ale zazwyczaj kończy się nazwaniem kogoś zboczeńcem albo w przypadku kobiet dziwką.

Muszę cię rozczarować ale moje wszystkie fantazje są urzeczywistniane :P A eksperymentów też nie brakuje na tyle na ile mam ochotę . ;)

Dziewczyny miałam podobny problem jeszcze pól roku temu bo się krępowałam przyznać że mam ochotę ostrzej się zabawić ,ale myliłam się ,mój Pan był zachwycony pewnego razu jak mu zasugerowałam kilka z zabaw a teraz na początku jest delikatny a później rżniemy się jak ....ach ..;-) mówię wam bajka ..:)więc niema co się czaić tylko szczerze pogadać Do dzieła Kobitki :)

bylam z facetem 3 lata niby wszystko pieknie,ale jedyna pozycja to misjonarska, wstydzil sie chyba innych do tego 4 machy i po seksie cipki nie chial lizac jak robilam loda to jeczal jak gupi az mnie to obrzydzalo..ale kochalam go..potem sie rozstalismy poznalam faceta do ktorego mam taka chemie ze jak na niego patrze to aaaaaaaachhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh jest tyle emocji wrazen zwykle calowanie a ja mdleje bzykamy si wszedzie nawet po 12 razy dzinnie w weekend nie ma chyba nawet takich pozycji w kamasutrze w jaks sie kochalismy bo to wsyztko jakos sponatnicznie i fantazja do tego,jezu po kazdym seksie mam rozmazany tusz cala mokra jestem...jak w bajce..on za mna szaleje i juz chce sie chajtac i swiata nie widzi ja za nim tez,,,wydaje mi sie ze seks jst bardzo wazny w zwiazku...i dopasowanie sie pod wzgledem potrzeb i temperamentu

nataleczkooooooooooooooo jestes boginia szukam cie cale zycie

trzeba powiedzieć jasno i otwrcie...faceci nie czają aluzji....a co w tym złego,że powiesz factowi,ze masz ochotę na ostre rżnięcie?ja się nie krępuję,w końcu chodzi o to,żeby było przyjemnie...mamy XXI wiek kobiety...

Zgadzam się z wami że sex jest ważny w związku,i rzeczywiście chłopy są proste w obsłudze,dlatego ja zawsze pytam wprost co lubi a czego nie.