Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama 13 latka

taki wiek, czy co?

Polecane posty

Gość mama 13 latka

Hej. Przytoczę konkretna sytuację. Chciałam wyjść z 13 letnim synem na festyn, po długich wykrętach stwierdził, ze wstydzi się ze mną pokazać przed kolegami, bo on nie ma już 5 lat i nikt tam nie będzie z rodzicami. Czy to normalne zachowanie, czy źle wychowaliśmy syna, dla którego priorytetem są koledzy, a nie rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhhfuiafsa
niestety normalne.....cieszyc sie dziecmi jak sa male, wtedy caluja, przytulaja i mowia mamusiu kocham cie:):) potem jest GIMNAZJUM I LICEUM - czyli masakra!!!!!! a potem....mowi sie juz kocham cie mamo, tato o wiele rzadziej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To normalnie zachowanie, chociaż mam córkę a nie syna, to też przestała z nami chodzić, chodzi z koleżankami i kolegami. Trzeba się z tym pogodzić i pozwolić dziecku dorastać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojoj
racja ....a co gorsza potem taki 15- 17 latek to i spadaj potrafi powiedziec do rodzica, o ile nie gorzej:( Życie staje sie coraaz gorsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 13 latka
czyli co mnie czeka w najlepszym wypadku, gdy młodociany zaczyna gimnazjum? Jesteśmy strasznie zabiegani, jak kontrolować sytuacje? zakazami, niewiarą?Chyba nie tedy droga....do ojca już sobie pozwolił powiedzieć spadaj , a wpieprz dostał ode mnie bo mój mężuś nie widział w tym nic złego, do mnie nie podskakuję, chociaż próbuje wdawać się ze mną w pyskówki, dla osiągnięcia swoich celów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może by tak rozmawiać, co? Przede wszystkim pozwalać popełniać błedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakazy i nakazy tylko budują w nim wiekszą nienawiść i chęć zrobienia wam na złość. A gimnazjum no niestety zmienia dzieci o 100% wiem co mówię, córka właśnie od września idzie do 3 klasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 13 latka
invicta, trochę widzę kpisz ze mnie, myślisz, ze nie rozmawiałam o niebezpieczeństwach,ale wiem ,ze rożne rzeczy się rodzicom obiecuje, żeby tylko przestali ględzić i się czepiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale rozmawiać w sensie rozmawiać, a nie, jak to ujęłaś, ględzić. Jestem cztery lata starsza od Twojego syna i wiem co działa na trzynastolatka. :) Rozmowa to nie tylko gadanie: nie pij, nie ćpaj, nie uprawiaj seksu. Słuchaj swojego dziecka. Syn musi wiedzieć, że jak będzie miał problem to zawsze znajdzie u was pomoc. Mnie rodzice cały czas krytykują i nie akceptują moich wyborów, tego jaka jestem. Marzę tylko o tym, żeby się wynieść z domu. Jak mam problem to nie idę do rodziców, tylko do kolegów. Postaraj się, żeby Twój syn tak nie robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 13 latka
Agata75 A jakie miałas relacje z córka przed, a jakie masz teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 13 latka
przed gimnazjum invice, dzięki i tez nie kpie młody jest na meczu piłki nożnej strasznie temu dużo czasu poświecą, nauka idzie mu nieźle bez specjalnego wysiłku, wiec większość czasu skupianiu się na sporcie, miałam mu to trochę za złe, ale możne to jest dobrze, ze ma zdrowa pasje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co przed gimnazjum, "samiodzielna" zaczęła być już w 5 klasie podstawówki jak poznała koleżanki starsze. Ale uczy się bardzo dobrze więc się z tego chociaż cieszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wdaje się w pyskówki"- to może porozmawiaj z nim po prostu? Bo najwyraźniej tego potrzebuje. Nie jest małym dzieckiem, może na nowo trzeba ustalić jego prawa- i obowiązki w domu? Np. nie mógł do tej pory sam jechać z kolegami do centrum- teraz już mu wolno, ale ma za to zakupy robić w domu albo sprzątać raz w tygodniu? Nie powinien mówić "spadaj" do rodziców i to że inne dzieci w jego wieku tak robią nie znaczy że jemu wolno. Ja bym tak nie mówiłam. Jeśli mąż nie reaguje, to jego problem, dla Ciebie powinno być ważne jak mały odnosi się do Ciebie skoro mężowi brak szacunku nie przeszkadza. Pamiętaj że w tym wieku dziecko rodziców chce już szanować "za coś" a nie dlatego że tak trzeba. I macie tyle szacunku ile sami mu okazujecie, reszta to strach i wymuszone groźbą kary posłuszeństwo. A co do festynu- no żaden dzieciak w tym wieku nie chce raczej :) Faktycznie, może za rączkę? To też taki wiek że przestaje się cieszyć z wyjazdu na komunię kuzynki i imieniny babci, daj mu sobie po swojemu poukładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×