to prawda że jeśli nosi się krzyż na szyi to ma się ciężkie życie!!!

czym dla Ciebie jest Pismo św ? masz w domu ?

kto ci go odebrał ? znasz historie Łazarza ?

nie, szczerze się przyznam że nie znam historii Łazarza... lub zapomniałam.. czy to było o wskrzeszeniu?? proszę przypomnij mi tą historię

chanelcoco----> wiem że spotkam rodziców:(:( wierze w to bo tak mnie nauczono ale są chwile zwątpienia:( czy aby na pewno??

tak krótko .. Łazarz był przyjacielem Jezusa , niestety Łazarz umarł .. Jezusowi było bardzo smutno z tego powodu nawet płakał ale wtedy wskrzesił Lazarza czwartego dnia pomimo jego rozkladającego sie ciała - co pokazuje nam , że Bóg bardzo pragnie abysmy żyli i zmartwychwstanie każdy - dla Boga nie ma rzeczy niemozliwych !

http://tinyurl.com/33bbgom

ja uciekam spac . nigdy nie mysl że to Bóg tak robi ! nawet gdy tak mówi ksiadz na pogrzebie , pamietaj ze Bóg jest milością ! on chce abys spotkała sie z rodzicami i abyscie mogli życ wiecznie w raju zajrzyj czasami do Pisma św chocby do ewangelii poczytaj troche i pros o zrozumienie słow Boga bo Pismo św to nic innego jak słowo Boże przepraszam ze tak ostro wskoczyłam na ciebie z tym krzyzem czy trumnami na szyi ale jestem tego wrogiem i zabobonów naszych babc miłej nocy

tylko czy to naprawdę się stanie?? wiem że trzeba wierzyc i ufac ale jeśli nuie??

chanelcoco---> ja też przepraszam że tak się zachowałam ale czasem powątpiewam w tę dobroc Bożą!!! ten krzyż rzeczywiście uznam za zabobon. i nie miej mi za złe że 5ak pomyślałam o tym krzyżu. Ja wierzę w Boga, czasem tylko mam wrażenie jakby o mnie zapomniał! pozdrawiam i życzę miłeuj nocy!

http://tinyurl.com/35ecf27

olaolaola55@wp.pl to mój mail , napisz prosze bo rano wczesnie wstaje a juz po pólnocy wiem ,że po takich przejsciach trudno uwierzyc

napisałam do ciebie na maila:)

To moja historia: kiedyś kochałam kaktusy. Miałam "Królową jednej nocy", kaktus który kwitnie raz w noc świętojańską i pachnie na cały dom. Miałam całe grono kaktusów. Kiedyś powiedziała mi jedna pani, że kto ma kaktusy to pieniądze się go nie trzymają. A ja głupia w to uwierzyłam, że jak wyrzucę te kaktusy to od razu stanę się bogata. I wyrzuciłam moje kochane kaktusy, a miałam je od kilku pokolen. Żył jeszcze kaktus, który zapoczątkował mój cały inwentarz kaktusowy. Posłuchałam tego zabobonu i przestraszyłam się, że kaktusy zabierają pieniądze i wyrzuciłam je na śmietnik. Teraz tego żałuję bo to kochane kwiaty, można o nich zapomieć i nie uschnął z braku wody. Kochałam te kwiaty. Uwierzyłam w te bzdury i je wyrzuciłam. Żyję bez kaktusów już kilkanaście lat i nadal jestem bez pieniędzy albo je szybko wydam. Straciłam tylko moje kaktusy - tak i wy posłuchacie tego zabobonu, że nie daje się krzyzyka i uwierzycie w te bzdury a wasz chrześniak miałby ppiekną pamiątkę, która uratowałaby go od pokus tego świata. Dotknąłby krzyzyka albo spojrzałby na niego i zrezygnowałby z grzechu.

Nie daje sie nikomu krzyza w prezęcie To taki Krzyz na droge zycia wszystkie kłopoty lepia sie do człowieka jak muchy do lepu trzeba zapłacic symboliczna kwote darczyncy i bedzie ok

Jak ja czytam te brednie to zastanawiam się skąd w was tyle złych przekonań.Jakoś nosze krzyżyk 40 lat i nic mi się nie stało.To co się dzieje to nie wina krzyża ,tylko brak ludzkiej wyobraźni i intuicji.Wszystko ma się na własne życzenie i ani wróżka,ani nikt inny wam nie ustawi życia ,jak wy sami.Choroby w rodzinach mogą być również w genach.więcej kierujcie się swoją intuicją ,jak uczuciami ,bo te uczucia też zabijają.Życzę więcej optymizmu i wiary w siebie.Pozdrawiam

Prawdziwy chrzescijanin nie nosi krzyza. ps. od kiedy katolicy to chrzescijanie ? :)))

daj spokój, takie głupoty osoba która mówi, że jest wierząca. Ja nosze i w domu mam i jest ok. Krzyż to nie amulet. Ja nosze i męzczyźni się za mną oglądają :-). Może ładnie się ubierz ;-). A jak jesteś serio wierząca to się pomódl. I za mame też, dopiero co wszystkich świetych było.

krzyz sie nosi na plecach

krzyż to ochrona przed demonami i niekturzy ulegaja podszeptom szatana by ściągnąć krzyz to zycie a zycie ciezkie to ma sie ale od grzechu bo za łamanie dekalogu trzeba poniesc konsekwencje i nawet dzieci do 4 pokolenia beda płacic za to np ze czytasz horoskopy to wynika z pisma sw gdy zydzi odwracali sie od boga to tracili niepodległosc i dla tego polska straciła niepodległosc

Kiedyś "małpy" narysowały 2 kreski przecinające się i tak powstała wiara. To nie symbole mają siłę sprawczą a ludzie. To wszystko wymyślili ludzie. Możesz nosić krzyż. Możesz też nosić biżuterię ze znaczkiem amerykańskiego dolara czyli $. Pytanie tylko co ci to daje. Czy podkręca twoje własne ego. Bo jak nie, to nie potrzebujesz tego. A swoją drogą, to wcale nie powinnaś myśleć o tym. Noś to, co ci się podoba. Tym jest natura wolności i masz do tego prawo.

Dnia 10.08.2010 o 01:41, Gość dobitka AA napisał:

jeżeli Bóg jest miłością to prosze wytłumacz mi dlaczego odebrał mi mame w wieku 6 lat, w wieku 17 lat zabrał tate i dlaczego kiedy go błagałam na kolanach zalana łzami by mnie zabrał do siebie nie zrobił tego??

Bo ta religia jest chora , u mnie było podobnie modliłem sie latami i nic maiłem jeszcze wieksze problemy , ta religia jest jak sekta dlatego trzeba uwazac

Dnia 10.08.2010 o 01:44, Gość chanelcoco napisał:

dlaczego bóg katolicki bo tylko katolicy tak przedstawiaja Boga jako strasznego okrutnego ! a to nie on jest sprawcą tego wszystkiego 1

Wiara katolicka jest chora nikt nie wie na czym ona polega , chociaz an jednym najbardziej na głupocie ciemnocie itd ale na dluższa mete to chłam ktory , daje ludziom cos tylko połowicznie , ale jak bysmy faktycznie sprawdzili prawdziwy stan faktu to juz nie katolicyzm a luteranizm jest lepszy