Pytanie do speców GSM!!!!!!!!!!!!!!!

Witam, mam nietypowe pytanie bo sam juz zgłupiałem i nie wiem co robić i co to może byc... Kupiłem niedawno telefon Noka E90 bez simlocka( jako taki 2 do zabawy, netu mobilnego itp) No i wracam do domu, wkładam swoja kartę..wszystko cacy...da sie dzwonic, smsować - telefon normalnie działa przez 2-3 h po czym podczas korzystania z wbudowanej przeglądarki internetowej zawiesza sie...ale po chwili sie restartuje.. ok działa nadal... po potem robiąc cos na nim bawiąc sie menu tel się znowu restartuje, potem znowu i po kilku restartach sam juz nie wstał... Dobra odpalam go z przycisku...włączył sie i wyswietla komunikat: "Nieważna karta sim" i nic sie nie da zrobić... Bez karty chodzi normalnie i wszystko gra... Inne karty (innych operatorów też nie działają - ten sam komunikat) Szybkie sprawdzenie w necie: i mam rozwiązanie...pewnie ktos niefachowo sciagnał simlocka i uszkodził certyfikaty itp... trzeba przeliczać coś, ppmy itp itd..wiadomo o co chodzi... Ok udałem się do serwisu, po 3 dniach odebrałem tel (wcześniej nie miałem czasu go odebrać a był juz zrobiony, serwis dobry, ludzie tam znaja sie raczej na telefonach ) Włączyłem, działa!!!! wróciłem do domu...2-3 h normalnie i....znowu zawiecha..jedna potem druga...i @@@ padł...odpalam go i co widze?? komunikat "Nieważna karta sim"!!! Co z tym telefonem jest nie tak? Czy jest kradziony i ma zablokowany IMEI ??? Czy ma uszkodzony jakiś element mechaniczny??? Czy nadal cos z oprogramowaniem może być spartolone? Przez te kilka godzin działał raz a potem drugi....całkiem normalnie... jak by był zablokowany po kradzieży IMEI to by działał normalnie tak jak mi działał??? dodam że te zawiech jedna a potem ta druga juz po odebraniu telefonu z serwisu zdarzyły sie podczas zabawy wbudowana przeglądarka internetową... zawiesila się na jakiejś zwykłej stronie typu, onet, faceebok itp... nie na jakiejś dziwnej... Czy ktoś spotkał się z czymś takim jak ja? Nie mam pudełka do tela, telefon zakuiłem jako uzywany w duzym komisie gsm, mam fakturę vat od sprzedającego na którym wpisał ręcznie długopisem IMEi telefonu, jest tez jego podpis jako sprzedającego. Dodam że imei na Fakturze jest taki sam jak po wpisaniu *#06# na wyswietlaczu telefonu oraz taki sam pod bateria.. Idę w sobotę i spróbuje go oddac tam gdzie go kupiłem i walczyc o zwrot kasy ale podejrzewam że nie beda chciali go przyjąc tylko naprawiać...a ja coś czuje że ta naprawa gówno da i znowu po 2-3 h tel padnie wyswietlając wiadomy komunikat. Prosze o opinie osób które rzeczywiście mają cos fachowego do powiedzenia w tym temacie. Pozdrawiam i dzieki.

upupup

Facet ale czym się martwisz? Sprawa prosta prawo konsumenckie o specjalnych warunkach sprzedazy broni klientow-po 1 jest cos takiego jak pojecie bubel,czyli jesli kupujesz cos a to sie psuje mozna uznac ze bylo zepsute w momencie zakupu.W takim wypadku zwrot kasy.Po 2- naprawią i znow sie zepsuje tak jak podejrzewasz oddajesz wtedy i na piśmie żądasz nowego sprawnego lub zwrot kasy.Nie daj się zbyc prawo jest po twojej stronie.Pamiętasj o szczegulnych warunkach sprzedazy lub idz do federacji konsumentow.Powodzenia

*szczególnych..ups

Dzieki za odpowiedz... ale bardziej mi chodziło od sprawy technicznej co sie dzieje z tym telefonem....??? Odnosnie jego zwrotu, praw konsumenckich itp to sobie jakos poradzę... ale nie po to kupiłem cos co chciłem aby to teraz oddawać, jesli da się to jakos naprawić na stałe to ok - gotów jestem jeszcze parę złoty w ten tel doinwestować bo nie chodzi tu do końca o kase...ale... nurtuje mnie przyczyna tej "awarii" bo przeleciałem mase for i owszem są ludzie którzy tez maja komunikat niewazna karta sim...ale w takich okolicznosciach jak u mnie nikomu sie to nie pojawiło.