Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Porzucony_28

Czy ONA Wróci ????....myśli samobójcze....

Polecane posty

Gość Porzucony_28

Witam mam 28 lat, moja była dziewczyna Ania ma 23 lata....spędziliśmy razem ze sobą 8-lat . W naszym związku przeliśmy na prawdę wiele. Ostatnie pół roku od stycznia 2010r. trochę ją odtrącałem przestałem się przytulać, nie chciałem z nią rozmawiać, nawet zaczęła mnie drażnić..Nie miałem pracy od grudnia 2009r. aż do 3.08.10. czyli ponad 8-miesięcy przez ten czas robiłem wiele rzeczy związanych z internetem a ją odstawiłem na bok...popadliśmy w rutynę lecz ja stałem się takim Domatorem i nigdzie nie chciałem z nią wychodzić...W grudniu moja była dziewczyna chciała ze mną wziąć ślub cywilny ! planowała na 14-czerwiec 2010r. Ja jej powiedziałem, że może jakiś dalszy termin (WIEM JESTEM GŁUPCEM STRASZNYM - ALE W TEDY INACZEJ MYŚLAŁEM ). Dwa miesiące temu zaczęła się spotykać z jakimś kolesiem : Łukasz lat 23 (czyli jej rówieśnik) przez dwa miesiące koleś zmienił jej zdanie co do mojej osoby... to znaczy powiedział jej że powinna odemnie odejść bo ja się już nie zmienię, pisał jej co chwilkę sms-y (PIĘKNE SMS-Y ..takie w stylu poetyckim - taki romantyk). Kiedy spostrzegłem, że tracę ją postanowiłem, że zmienię się lecz ona już za bardzo nie chciała ze mną być..powiedziała "Muszę wyprowadzić się do matki i przemyśleć czy chcę z Tobą być"....no i się wyprowadziła i na dodatek jest z tym swoim Łukaszem (Łukasz - Jest studentem i będzie studiował jeszcze 2 lata, nie ma pracy stałej, mieszka z rodzicami, ma auto, no i jest PRAWICZKIEM)...Wczoraj rozmawiałem z Anią i powiedziała mi, że jest szczęśliwa ze swoim nowym chłopakiem za rok chcę wsiąść z nim ślub a za dwa lata mieć z nim dziecko !!!! Czujecie to !!! Zna kolesia jakiś rok ogólnie a już takie plany !!! Oni są dopiero od 2-uch tygodni formalnie ze sobą !!! JA JĄ BARDZO KOCHAM - Jestem teraz bardzo Samotny !!! Mam depresję silną !!! I mam bardzo intensywne myśli samobójcze (CO RAZ TO MOCNIEJSZE - WCZORAJ WSZEDŁEM NA DACH BLOKU ALE JESZCZE DAŁEM SOBIE CZAS !!!) Psychicznie nie daje rady !!! Powiedziałem jej że jeżeli do mnie wróci to zaręczę się z nią JAK NA PRAWDZIWEGO FACETA PRZYSTAŁO no i weźmiemy ślub !!! Ale ona już żyję tamtym kolesiem .... Chcę z nią spędzić resztę życia !!! KOCHAM JĄ NA ZABÓJ !!! Wiem że postąpiłem źle ale czy prawdziwa miłość nie powinna zwyciężyć ??? Proszę kobiety o jakieś RADY..Proszę Wszystkich !!! Czy jest jakaś szansa że ONA WRÓCI ???? Co mogę Zrobić ???? Jest mi bardzo źle...dałem sobie czas do następnej niedzieli(22.08.10.) !!! Potem tylko Bóg wie co się ze mną stanie... Bądźcie szczerzy w swoich KOMENTARZACH !!! Proszę Was ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porzucony_28
Fajnie że jestem głupi ale potrzebuję pomocy a nie beznadziejnych komentarzy...chwytam się wszystkiego czego mogę by tylko nie zrobić czegoś głupiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie obraź się ale po prostu uważam, że dobrze zrobiła. No...chyba, że miała również stać się domatorką i spędzać z Tobą czas przed komputerem. Wybrała faceta, który może jej coś zaoferować i z którym będzie miała jakąś przyszłość - i nie chodzi tu o ślub czy dzieci, ale ogólnie o jakiekolwiek działanie. Facet jest aktywny, a Ty w pewnym momencie wykazałeś się biernością. Może jest to jeszcze do odkręcenia, w każdym razie nie biadol, głowa do góry i patrz do przodu...pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porzucony_28
Jak tylko dowiedziałem się, że chcę odejść zaraz w ciągu 7 dni znalazłem stałą pracę na poczcie !!! i zapisałem się na prawo jazdy...rozwijam się czuję że mam w sobie jeszcze dużo miłości i chcę być z nią nawet zacząłem ćwiczyć gdyż mam nadwagę ale to jej nie przeszkadzało lecz wszystko robię teraz by ją odzyskać ...zmiany są już tylko jej nie ma ;(...Boję się że nie wróci ...wiesz ja nawet jestem w stanie jej wybaczyć taki romans poważniejszy ...to jeszcze nie koniec świata ale rozłąki nie przeżyje ...co mam zrobić czekać ??? działać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czekaj, trzeba działac
ale co dokładnie zorbic, Ty powinienes wiedziec, bo znasz ja tak długo... trudna sprawa, bo jesli ona jest nim zauroczona, to teraz chyba nic nie zrobisz byc moze za kilka miesiecy zauroczenie skonczy sie i okaze sie, ze ona go nie kocha ale moze tez tak byc, ze beda ze soba, bo jednak byc moze to miłosc sproboj sie z nia spotkac i porozmawiac powiedziec, ze wiesz, ze to były błedy, ze juz zmiany wprowadziłes i nie wyobrazasz sobie zycia bez niej mi tez sie wydawalo, ze 8 lat to bardzo duzo i nie moze wygrac nowa znajomosc z tak długa znajomoscia, a jednak on mnie rzucił zakochał sie nie byłam w stanie nic zrobic, nic nie pomagało, tam go ciagneło, a do mnie nie po jakims czasie odezwal sie i okazuje sie, ze juz nie kocha tamtej...jednak jeszcze przy niej tkwi o powrocie do mnie nie ma mowy, on nie chce a czy ja bym chciała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkkkkkka
wróci do Ciebie:) u mnie byla podobna sytuacja odeszłam od wieloletniego chłopaka bo nie układało sie nam ,poznalam innego,zauroczyłam sie i tęskniłam za byłym,bardzo teskniłam a zarzekałam się ze do niego nie wróce,Dzisiaj jest moim mezem od 2 lat,a tego skoku w bok nie moge sopbie wybaczyc.Wróici do Ciebie bo byliście razem bardzo długo,miłość tak nie ucieka.Musi spróbowac gdzie indziej aby potem wiedziała ze już nie warto tracić czegos trwałego.A Ty głowa do góry i czekaj:) Doczekasz się i nie rób głupstw:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkkkkkka
Kobieta ktora ma tylko jednego w życiu mezczyznę zawsze bedzie myślała jak by było z innym,szczególnie kiedy coś sie nie układa,albo wcale się nie uklada.Mój maz miał wczesniej partnerki,mój do mojego odejscia był jedynym.Nie lap depresji,tzn nie zamęczaj się tylko czekaj:) Jak sie zabijesz to ona nie bedzie miala szansy do Ciebie wróici,ja wróciłam po 3 miesiacach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porzucony_28
O widzisz moja " była" właśnie podobnie powiedziała, że jak im nie wyjdzie to i tak raczej nie wróci do mnie "bo nie chce" ale ja mam cichą nadzieje że wróci....hmmm ale wiem że mnie kochała ...cholera gdybym to ja miał jakąś dziewczynę na oku i mógłbym się w niej trochę podkochiwać może byłoby mi lżej ale niestety nie mam praktycznie znajomych gdyż z racji wieku wszyscy się rozsypali po świecie, kraju mają swoje życie...a ja sam teraz jak palec..szukam jakiś internetowych znajomości by móc je zamienić na spotkanie w realnym świecie ...ale coś mi nie wychodzi ...znacie jakieś portale gdzie ludzie samotni chcą się spotkać z drugą osobą (byle darmowe) ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkkkkkka
a po co Ci inna? aby zamknać sobie drogę to powrotu tamtej? a znajomych i ludzi do pogadania spotkasz np na kafeterii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkkkkkka
pamiętaj nie jestes sam,zajmij się czymś,pomaluj mieszkanie itd:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porzucony_28
@inkkkkkkkkkkkka Mam prośbę masz może numer gg ??? Proszę chcę z Tobą pogadać bo widzę że miałaś takie przejścia ....napisz mi na adres : sprytny.cwaniak@gmail.com Proszę !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdasdasd
Sorry, ale dla mnie jesteś zwykłym dupkiem. MIałeś 8 lat i co zrobiłeś? wcale się jej nie dziwię, a teraz będziesz ją szantażował samobójstwem? Jak wróci to się zaręczysz? Bzdura... totalna bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porzucony_28
@asdasdasdasd nie zadręczam jej samobójstwem...w sumie ona o tym nie wie że ja mam takie myśli...zrozum nie mam ani JEDNEJ koleżanki w tej chwili !!! potrzebuje rozmowy z dziewczyną jakąkolwiek...po za tym nie wiem co się ze mną dzieje , ale w godz. 17-19 dopada mnie największa depresja i czuję się strasznie samotny (To samo uczucie już od 4-ech dni) ...staram się po prostu z kimś skontaktować by tylko nie zostać z tym sam...Ok jestem dupkiem ale byłem przez wiele lat przykładnym chłopakiem !!! Nie zdradziłem nigdy swojej dziewczyny, nie biłem jej, nie oglądałem się za innymi kobietami by jej nie urazić, tylko to ostatnie pół roku zawaliłem strasznie ale nim odeszła już jej mówiłem że wracam do formy i że wszystko zmienię i że wiem że chciała by hajtnąć i ja jestem za ....a ona powiedziała że teraz musi sobie to przemyśleć..i poszła nie mal od razu w ręcę tamtego kolesia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black@White
Dlaczego to tak jest , ze faceci zaczynają myśleć po fakcie. Mają najbliższą osobę przy sobie i nie potrafią tego docenić a jak grunt pod nogami sie pali to nie potrafią poradzić sobie z emocjami i racjonalnym myśleniem. Chłopie samobójstwo to największa głupota jaką mógłbyś zrobić. Chcesz ulżyć sobie w cierpieniu??? A pomyślałeś o najbliższych i rodzinie jaki ból byś im sprawił. Nie po to rodzice Cię wychowywali żeby płakać nad Twoim grobem. i uwierz mi bo wiem co pisze. Przeżyłam w rodzinie samobójstwo kuzyna minęło już kilkanaście lat a często o nim myślę , był moim rówieśnikiem i w życiu nie chciałabym przeżywać tego jeszcze raz i nie życzę tego najgorszemu wrogowi wiec lepiej wybij sobie to samobójstwo z głowy!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porzucony_28
@Black@White Uwierz mi że staram się do tego nie dopuścić ...ale to trochę jak jazda po pijanemu nie kontroluje tego....nie wiem czemu ...jak dotrwam do poniedziałku to we wtorek będę u lekarza rodzinnego może mi jakieś tabletki przepisze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black@White
hmm podejrzewam że lekarz wyśle Cie do psychiatry bo na taki niekontrolowany przypadek to tylko psychiatra możne zaradzić i radziłabym tam szukać pomocy bo sam nie dasz sobie rady zbyt mocno to przeżywasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porzucony_28
@Black@White No właśnie sam się sobie dziwie...tu teraz z wami gadam i mi lżej a jutro może znowu mnie dopadnie atak duszności i silny nie kontrolowany płacz....a w życiu wiele przeżyłem dwa samobójstwa przyjaciół...śmierć koleżanki (białaczka) w której się kochałem, zabójstwo kolegi przez innego mojego kolegę no i wojsko gdzie radziłem sobie dobrze choć było ciężko...i z wszystkiego się szybko otrząsnąłem bez drastycznych kroków a tu coś takiego z czym sobie mój umysł rady nie daje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze, ze nie jestem sama! Moj mezczyzna zostawil mnie parę miesięcy temu, nic na to nie wskazywalo, bylo cudownie, bajkowo! bylam juz nawet u psychologa, wygadac sie, zeby ulzyc sobie! Niestety nie pomogło zdecydowałam więc że musze go odzyskać za wszelką cenę. Zamówiłam spętanie miłosne na urokmilosny24.pl - facet po 2 tygodniach wrócił na kolanach. sposób brutalny ale dający efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×