Nie potrafię się fajnie ubrać

Kupuję ubrania w normalnych sklepach w galeriach handlowych, więc myślę, ze są modne. Problem polega na tym, ze w ogole nie potrafię łączyć ubrań, żeby wyszedł z tego jakiś fajny zestaw :O co z tego, ze mam na sobie ładne i modne ubrania, skoro są źle do siebie dobrane i wyglądam jak jakiś wieśniak. Mam 20 lat, więc chciałabym się fajnie ubierać, ale nie potrafię połączyć jakoś ladnie ubrań, po prostu zero wyczucia stylu. A wy macie może też taki kłopot? Widzę na ulicach pełno fajnie ubranych dziewczyn i zastanawiam się, skąd one czerpią inspiracje. Same z siebie tak się ubieracie, czy może jakieś gazety, programy w tv? Jak się nauczyć ubierać?

goga

idz do sklepu z prasa,kup duzo kobiecych pism o modzie i ciuchach,przegladaj i podgladaj :)

Te laski, ktore widujesz na ulicach to klony. Rzadko kiedy mozna spotkac dziewczyne z wlasnym stylem, wygladajaca inaczej niz cala reszta. Wierz mi, te klony tez nie maja wyczucia stylu, podgladaja u innych, i dlatego wlasnie tak wygladaja nasze polski ulice :O

nie przesadzaj :) polki potrafia sie fajnie ubrac i wcale nie zwracam uwagi na te klony :-O tylko na kogos gustownie ubranego niekoniecznie inaczej ale jestem za skromnoscią :)

ale musisz przyznac, ze klony jednak dominuja na polskich ulicach.

przyznaje :) dominują ale ja zawsze staram sie kupic cos innego i to jest sztuka :)

pomyśl o dodatkach- biżuteria, torebka, fajne buty, jakiś szal.

i o tym wlasnie mowie, ze dziewczyny z wlasnym, wyjatkowym stylem, to rzadkosc, jesli ty to nich nalezysz, to gratuluje. Polki nie potrafia sie zupelnie ubrac i wzoruja sie jedna na drugiej. Te cale balerinki, sandaly rzymskie, legginsy.....:O przeciez na to juz nie mozna patrzec. Kobieta z wyczuciem stylu, ubiera sie odpowiednio do swojej figury, a nie w to, co narzuca ulica. Nie ma nic gorszego, nie niska dziewczyna, w krotkich nogach i w sandalach rzymskich :O. Ale, ze pol osiedla w tym chodzi, to ona tez, niezaleznie od tego, czy to jej pasuje, czy nie.