facet ma doła - jak mu pomóc?

jakieś dziwne to wszystko. miałam cudownego faceta, ale jak to w życiu bywa pocięliśmy się lekko, potem popłynęlismy tym nurtem i przedwczoraj się rozstaliśmy. wczoraj do mnie napisał, spotkaliśmy się. jakiś taki dziwny sie zrobił, tzn. ma doła, strasznego. cały czas opowiada o byłych, że był z taką i taką ale sie rozstali bo coś jej tam barkowało i tak ciągle. potem że nie może kobiecie dać wymarzonego ślubu w kościele z białą suknią bo on jest rozwodnikiem. potem zaczęło się najlepsze - zaczął robić wszystko żeby mi pokazać jakim jest chamem i nie warto się z nim spotykać. jakby chciał żebym odeszła i wtedy mógłby się spokojnie pogrążyć całkiem w rozpaczy. jakby mu przeszkadzało w osiągnieciu dna to że ja jestem obok i robię wszystko żeby go pocieszyć. nie wiem co mam dalej z nim robić, jak go wyciągnąć z tego dołka? :o

z takim charakterem to on może być Twoją koleżanką a nie facetem - zostaw mazgaja bo będzie zawsze Cię testował do współczucia :P

zastanawiam się czy faktycznie nie powinnam odpuścić... po co mi to wszystko znosić, starać się nie wiadomo po co. próbowac mu pomóc jak on chce spaść na dno...

olej go. facet chce wzbudzić w Tobie zazdrość i chce Twojej uwagi.

te psychologiczne gierki są frustrujące bo często niepotrzebne , o pewnych sprawach się nie mówi w ramach czekania na rekompensatę , czas pokazuje , wiadomo że trzeba być z pewnymi sprawami samemu jak.np.z byłymi itp i nie rozgrzebywać starych ran i kłaść nimi nowe osoby :P

gdyby nie był taki fajny to bym go olała bo zachowuje się jak idiota :o niestety zanim mu odbiło był wymarzonym ideałem :o i to jest cały ból :o wiem że jest wspaniałym facetem. tylko mu się coś pojebało w głowie chwilowo :o mam wrazenie że ranio mnie celowo, jakbym była winna całemu złu świata. a potem jak widzi że osiągnął cel patrzy na mnie takim zbolałym wzrokiem bo wie co zrobił i wtula się taki bezbronny, z takim zbolałym wyrazem twarzy, ze skurchą że przecież on tak nie myśli, że żartuje :o

syndrom psychola facet wykazuje ranić i patrzeć jak krwawi a potem udawać ze to nie on :P

wydaje mi się że taki stan powoduje zbliżajacy się ślub jego byłej dziweczyny, zostawiła go po 10 latach dla innego, wiem że przestrasznie to przeżył i chyba łapie doła od nowa z tego powodu. jak tak czytam to co sama pisze to zaczynam dochodzić do wniosku że nie warto tracić czasu na niego....