Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ćma małżeńska

Mój mąż i ....

Polecane posty

Gość ćma małżeńska

Jestem młodą mężatką, szaleję za swoim mężem, jest cudowny, ale zżera mnie niepokój. Wczoraj weszłam na jego pocztę i znalazłam jego korespondencję z jego byłą. Pisał do niej nawet w dniu naszego ślubu, który odbył się 5 miesięcy temu, po 11 miesiącach znajomości. Wygląda na to, że ona wciąż go kocha, a on...? Po co do niej pisze? On nigdy o niej nie mówi dużo, chyba jest mężatką, co i tak nie przeszkadzało im być 9 lat razem. Pytała go czy jeszcze mają jakąś przyszlość, odpowiedział, że dopóki ja żyję, to nie, ale mogą być w kontakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż można
skoro tak jej odpowiedział to chyba dobrze? nie ma się czym martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ćma małżeńska
Jak to wyeliminuje, jesteśmy szczęśliwi, jest czuły. Tylko skąd ten niepokój? Myślicie, że ona ciągle jest w jego życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, skoro dopóki Ty żyjesz to nie mają szans być razem to tylko patrzeć jak się pozbyje rywalki. raz i skutecznie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama widziałaś, że napisał, że dopóki ty jesteś to nie ma u niego szans. A skoro mówisz, że byli ze sobą 9 lat, to na pewno jest między nim jakaś więź i może ze względu na to twój mąż nadal chce utrzymywać z nią kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytaj go o nią, czy się kontaktowali w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Jak zaprzeczy to powiedz mu co przeczytałaś i zażądaj wyjaśnień. Nie baw się w podchody, szkoda życia na takie zabawy. "Pytała go czy jeszcze mają jakąś przyszlość, odpowiedział, że dopóki ja żyję, to nie, ale mogą być w kontakcie". dla mnie to może dwojako brzmieć: albo mogą wymieniać się życzeniami na święta albo spotykać się na niezobowiązujący sex. skoro ona ma męża a Twój był kochankiem, to raczej nie licz na to, że Twoje pojawienie się może ją zatrzymać przed spaniem z Twoim mężem. Zapytaj go i poproś o to, żeby nawet dzień dobry jej na ulicy nie mówił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ćma małżeńska
No właśnie chce z nią być w kontakcie, jest między nimi więź, nie wiem czy to normalne, bo co z nasza wiezią? I jeszcze na moimi plecami. nic mi ni epowiedział. Pisze do niej późno wieczorem, gdy juz śpię lub rano, gdy wychodze do pracy. Opowiada, że miłość w nim pulsuje i czuje sie kochany, że jestem lekarzem - to miłe, ale po co do niej to pisze, jakby chciał ją podkurzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odczytasz jego intencji, dopóki z nim nie porozmawiasz... Zapytaj go o nią, powiedz, że źle się czujesz z tym, że on pisze z nią za twoimi plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto jeszcze jeden dowód na to
że nie należy czytac cudzej korespondencji!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella//
zapamiętaj sobie jedno, aby związek przetrwał muszą być wyeliminowane takie czynniki jak koleżanki od serca i byłe, niestety albo on przestanie się z nią skontaktować albo chwila słabości, jeden Wasz kryzys i... popłynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z poprzedniczkami. Musisz postawić sprawę jasno: albo Ty albo ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella//
najgorsze, że robienie scen, stawianie ultimatum nie ma większego sensu, bo zakazany owoc kusi najbardziej już nie mówiąc że atakując tę pizdę możesz obudzić w nim rycerza stającego w obronie uciśnionej, w końcu to tylko facet, nie myśli albo wie, jak się traktuje byłe będąc w związku a tym bardziej małżeńskim albo jest ciotą/kawałem chuja coraz częściej dochodzę do wniosku że facet ta słaba głupia istota powinien mieć na początku związku przedstawioną listę punktów przekroczenie któregokolwiek więcej niż raz powoduje automatycznie wywalenie z systemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina 27l
jesli jestes na tyle durna by brac slub po 11 miesiacach znajomosci (jeszcze powiedz ze masz 21-23 lata) czyli w zasadzie z facetem ktorego w ogole nie znasz, to ..... masz na co zasluzylas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ćma małżeńska
To już chyba ona zrobiła. Co myślicie o tej korespondencji, to juz chyba skończone i nie powinnam o to pytać mojego męża. "Czego Ci jeszcze nie powiedziałam? - Jesteś strasznym głupcem i nie masz problemów z matematyką tylko z prawdą. Nie ożeniłeś się z miłości, nie kochasz jej. Myślałeś, że tak Ci się uda wyrwać tę miłość ze swojej piersi? I co, udało? Oczywiście będziesz zaprzeczał, bo na tym teraz jedziesz, na oszukiwaniu siebie i innych. Ona nie pełni żadnej innej roli niż inne - Dorotka i ta co ujęła Cię tym, że przyszła na randkę bez majtek. A ta czym? Bo jest lekarzem? Nawet nie wiesz jaki żałosny byłeś, gdy to powiedziałeś, było trzeba widzieć swoją minę. Zgadnij dlaczego choć nie pytałam Cię o to, Ty sam tak się wyrwałeś? Ty jej używasz. Żadnej z nich nie kochałeś, wystarczyło, że chodziły z Tobą do łóżka. Podobnie jak z poinformowaniem mnie, że Ty się żenisz i miłość Cię rozpiera i o tym musiałeś informować mnie tuż przed, w trakcie i tuż po swoim ślubie. Myślisz, że ludzie naprawdę szczęśliwi zachowują się w ten sposób? Szkoda im czasu, napajają się swoim szczęściem, a nie o nim opowiadają. Zapytaj sobie kogo chcesz, o ile masz tyle odwagi. Zaden naprewdę zachochany facet i bardzo szczęśliwy nie pisze do byłych, że właśnie znalazł sobie żonę, jest w niej bardzo zakochany, żeni się i opowiadao tym w dniu swojego ślubu? Wtedy tez nie ma czasu na wspomnienia, równiez pikantne o przeszłości, a Ty miałeś. Jeszcze raz to powiem to nie problemy z matematyką sprawiły, że > masz trudności w ustaleniu ile lat byliśmy razem. Myslałeś, że sie będę wykłócać, że więcej niż 7? Co za ironia losu byłaby gdyby ktoś po 2 latach nagle zapragnął powiedzieć o swoim szczęściu, a słabością nazywał, że chce się spotać. Ba obawiał się, że od takiego spotkania rozpadnie mu się małżeństwo. Myślisz, że bardzo szczęśliwym ludziom przychodzi taka myśl do głowy, taka obawa jak spotykają się z koleżnką? Wiem, że już trochę przynudzam, ale chcę skończyć i nigdy więcej do Ciebie nie pisać. I strasznie mi przykro, że to piszę i nieprawdą jest, że zawsze bym napisała to samo. Nigdy bym tego nie napisała, gdybym spotkała Cię na ulicy, zapytała co słychać, a Ty odpowiedziałbyś, że ożeniłeś się i jesteś szczęśliwy. Bo wtedy pewnie byłaby to prawda. Oczywiście, jeśli za szczęście uznać Twoje już dzisiaj wymieniane przeze mnie związki lub inne, z życia przede mną (to nie pycha, sam mi powiedziałeś, że nikogo nie kochałeś) to być może jesteś szczęśliwy. Choć to również wątpliwe, bo chyba jak zostawałeś z kolejną to nie pisałeś, nie mówiłeś o tym jaki jesteś teraz szczęśliwy poprzedniej. Jak rozstałeś się z Dorotką to chyba nie potrzebowałeś opowiadać jej jaki jesteś szczęśliwy ze mną? Bo po, co jak już bardzo chciałeś, żeby zniknęła z Twojego życia. Coraz częściej żałuję, że to ja nie zniknęłam z Twojego życia zamiast Dorotki. Powinnam wtedy zostać z kimś innym, udowodnić Ci, że ja też mogę i pisać jaka jestem szczęśliwa. I co uwierzyłbyś, że jestem? To by była straszna gówniarzerja, co? Tylko to nie w moim stylu. A teraz jakbym tak zaczęła Ci opowiadać, co byś sobie pomyślał? Czy Ty bywasz jeszcze z kim kolwiek szczery? Ba mam nadzieję, że nigdy nie zostanę z takim facetem, na zawsze, czy na krócej, który będzie potrzebował o tym jaki jest szczęśliwy ze mną opowiedzieć byłej dziewczynie. Bo to znaczy, że się wcale z nią nie rozstał, nawet, jeśli się z nią nie spotyka od dawna, a nie tylko od 7 miesięcy. Gdzie się człowiek spieszy tam się diabeł cieszy. Zastanawiałeś się dlaczego wcześniej jak już zacząłeś z nią spotykać nie chciałeś ze mną pójść na spacer, bilard lub - zacytuję Ciebie - chociaż na mnie popatrzeć? Nie chciałeś mieć jasnej sytuacji? Nie musisz odpowiadać na żadne z pytań. Pewnie się teraz wściekasz, przykro mi. Wychodzi na to, że jesteś bardzo okrutny, a ja Ciebie bardzo idealizowałam. Życzę miłego wieczoru, szczęśliwego życia, wzruszających i pięknych chwil, pogody ducha, uśmiechu, pięknych snów i upojnych nocy. Niech los Ci sprzyja, a z prawdą i tak zrobisz co chcesz, ale to co z nią będziesz robił zawsze wyciśnie piętno na Twoim życiu, nawet jak się na nią obrazisz. Czasem bywa gorzka, ale tylko ona nas uzdrawia. Podobno gorzkie lekarstwo najlepiej leczy. Może to właśnie prawdy potrzebowałeś na samotność i zranioną dumę, obraz siebie, gdy na kolejne wyrzucanie mnie powiedziałam, że nie umiesz kochać, a nie lekarza. A oto odpowiedź mojego męża: Przeczytałem i.... i teraz się uśmiecham do siebie i do swoich myśli. Specjalnie nie kasowałem treści twego maila , bo przecież to chaos myślowy i kolejna kiepska interpretacja. Trochę mi przykro, ale widać nie udaje nam się zachować racjonalnych relacji. Ja tam zawsze do ciebie czułem i czuje ździebełko ciepełka i sympatii i choć nadal jest we mnie pewność , że to ty mnie zostawiłaś to nie mam żalu. Starałem się nie pisać anie nie mówić za wiele o moim obecnym życiu , by cię nie drażnić ale mi się nie udało. Przepraszam za to że byłem źródłem tylu negatywnych emocji. Myślałem , że po takim długim czasie od naszego rozstania wszystko już wystygło jak herbata w filiżance. Więc po herbacie. Dziękuję za życzenia i mam nadzieję że są szczerę. A tak dla wyjaśnienia o tym, że się żenię poinformowałem wszystkie moje "byłe " dziewczyny , z którymi udało mi się zachować "normalny " kontakt(tę bez majtek również) wszystkie zachowały się racjonalnie i po koleżeńsku. Staram się być szczery przede wszystkim wobec siebie bo chciałbym nadal patzreć na siebie w lustrze bez wyrzutów sumienia. Przepraszam za co tylko chcesz i za to co pomyślałem i za to czego nie pomyślałem i za to co zrobiłem i za to czego nie zrobiłem za co tylko chcesz i za co tylko uważasz że powinienem. Nie będę Cię więcej niepokoił i burzył twego spokoju. Życzę szczęścia w końcu przed nami pewnie jeszcze kawał życia, więc cieszmy się niem jak umiemy. Powodzenia. Co myslicie o tym, co ona napisała i o odpowiedzi mojego męża? Czy jest tylko mój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella//
jego zapytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem najlepsza
ona- ma do niego żal, chciała mu wdepnac na sumienie, chcialaby usłyszec, ze on chce sie z nia spotkac, ze ma ja w sercu jego odpowiedz- jak najbardziej korzystna dla ciebie nie ma jej w sercu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość webra
nie mów męzowi że patrzyłaś w jego pocztę... ale to co napisał świadczy na jego korzyść ... bądz spokojna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość webra
i naprawdę jego odpowiedz jest na poziomie i ja bym sie cieszyła gdybby coś takiego napisał mój do swojej byłej...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ćma małżeńska
Na początku tez tek myślałam, ale teraz myślę, że ona ma wiele racji i jej wypowiedź jest mądra, choć interpretowana dla niej na plus. Myślę, że go mocno zdenerwowała i wydaje się, że to co on nazywał swoją racjonalnością to wcale nią nie jest. Nie jest racjonalnością, że mi o tym nie powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elooo
wyglada na to, że znajoma twojego męża nie jest szczęśliwa w swoim związku. Za to jest bardzo zadrosna o to, że wam się układa. I to dlatego próbowała twojemu męzowi wmówić, że jest inaczej. Myślę że o lojalność męża możesz być spokojna. Tak wynika z jego maila. Na twoim miejscu nie przyznałabym się, że czytałam jego korespondencję. Jednak porozmawiałabym z nim tak ogólnie o zaufaniu, jak je rozumiecie. I pewnie poprosiłabym, aby nigdy nie ukrywał swoich znajomych, że w tym obszarze zycia tez chciałabys mu towarzyszyć. Nie zapomnij dodać, że jestes z nim bardzo szczęsliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ćma małżeńska
Dzięki, że mi odpowiedzieliście i że uważacie, że ona jest nieważna. To mój ukochany mąż. Martwi mnie, że we wcześniej napisał jej, że wywarła trwały ślad w jegożyciu i zawsze będzie jego częścią. Boję się, że on zaprzecza temu co ona napisała, bo straciłby twarz, ale ona mu po głowie chodzi. Oby nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest tylko taki sentyment nic poza tym. Mój mąż tez ma sentyment do swojej byłej no ale nie ma z nią ontaktu zadnego bo ona udaje ze ngo nie zna. No ale był wniej zakochany, cóż mogę poradzić? ja tez bezpośrednio przed nim byłam bardzo zakochana i tez jest jakis senstyment do tego chłopaka ale kocham tylko i wyłącznie mojego męża:) Tak jak pisały poprzedniczki była manipuluje nim, wmawia mu coś co nie istnieje i ma żał ze jemu sie układa a jej nie. Podejrzewam, ze jakby mój mąż miał kontakt z tą byłą dziewczyną to byłoby to samo bo ona była wlasnie z tych zaborczych zazdrośnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elooo
z doświadczenia wiem, że każdy człowiek, którego traktowało sie kiedys powaznie i do którego zywiło się szczere uczucia na trwałe zostawia ślad w naszym sercu. Czasem mówimy o sentymencie, o miłych wspomnieniach i zyczliwości do niego. Nie ma w tym nic złego. Ale czas sprawia, że ludzie na skutek róznych przeżyć czy wlasnych doświadczeń zmieniają się. I kiedy znowu (czy nadal) probujemy utrzmać taki kontakt na innych warunkach okazuje się, że ideał sięgnął bruku. To smutne, ale tak mi się przydarzyło własnie. Czasem warto zachować miłe wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cobytuwtmyslic
sprawdz czy faktycznie napisal tez do innych dziewczyn, jezeli tylko do niej to cos jest na rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ćma małżeńska
No własnie nie. Na ślubie była jedna dawna jego koleżanka i znajomi z pracy, koledzy. Z żadnymi byłymi nie utrzymywał kontaktu - tak mi się do tej pory wydawało. Kiedys go zapytałam czy jakąś zdradził, powiedział,że nie, a wygląda, że ją zdradzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elooo
nie wiem czy to dobry pomysł aby weryfikować jego zycie zanim rozpoczeliście wspólne. człowiek nie jest idealny i czasem popełnia błędy. twojemu mężowi mogło się zdarzyć, że próbował wyjść z twarzą z niezręcznej sytuacji i powiedział coś co nie było prawdziwe. ale z punktu widzenia waszego malżeństwa nie mialo to znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ćma małżeńska
On napisał do niej po kilku miesiącach ciszy na 3 miesiące od naszego ślubu. Pytał co słychać, przeprqsza, że przeszkadza, ale śniła mu się w nocy i przesłał jejfotkę z roznegliżowanymi paniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ćma małżeńska
Nie chcę żadnych wróżb. Chcę zobaczyć jak na to patrzą inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ćma małżeńska
?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×