POWIEDZCIE CO BYSCIE POMYSLELI GDY

ja pytam swojego faceta np. czy czasem z jakas dziewczyna nie pisze albo poprostu mam podejrzenia jakies i sie go pytam o to to on z krzykiem wyskakuje ze juz go wkurwiam itd, jednym slowem bardzo sie denerwuje. Czy to jest znak ze ja mam racje ze cos jest na rzeczy ?? Ocencie obiektywnie moze najlepiej mezczyzni niech powiedza

no patrząc z naszego punktu widzenia to się czepiasz, bo faktycznie tak jest :D

jezeli często go o takie rzeczy wypytujesz to moze sie wkurzać o taką przesadną zazdrość

jak pytasz go o to codziennie to sie nie dziwie ze go wkurwiasz... sama bym sie wkurwiala

dziekuje za opinie moze ktos jeszcze???:)

uwazaj, bo moze w koncu uzna za stosowne zrobic cos, aby zasluzyc na Twoje podejrzenia... to, co piszesz jest sytuacja wyrwana z kontekstu waszego zycia/zwiazku.. tak naprawde trudno cos na tej podstawie powiedziec.

no bo co ja sie pytam co robi to pisze ze siedzi.... przeciez nie da sie tak siedziec i nic nie robic jak mnie to wkurwiaaaaa (przepaszam za slownictwo) jak on sie pyta to pisze ze np. siedze i ogladam, siedze i slucham muzyki albo leze i czytam, a on tylko albo siedzi albo lezy. I ciagle ma telefon przy sobie, wiec mam podejrzenia ze pisze z jakas laska. ehhh glupia chyba jestem:P

ostatnio znalazlam kawalek czekolady ugryzionej na wycieraczce po stronie pasazera , przeciez on tam nie siedzi tylko za kierownica, a mowi ze z nikim nie jezdzi wiec skad to:/

i zadręczasz go codziennie jakimiś obsesjami to się nie dziwię że się drze :D ale powinien ciebie raczej rzucić

nie no nie codzienni jak mam podejrzenia , ale naprawde sporadycznie slowo

czy ktos Cie kiedys zdradzil? czy to byl on? bo widze, ze masz niezla paranoje. swoja droga, ile Wy macie lat?

Bo jak je czekoladę, to powinien ją sobie pod doopę odkładać, nie? ;D

tom pisz do niego wtedy, kiedy on będzie w pracy, przynajmniej będziesz miała spokojną głowę, że z nikim nie pisze:)

tzn nigdybym sie nie spodziewala po nim tego ze mnie zdradzi. ale ja juz taka jestem zreszta on tez, ale przeciez mam prawo zapytac:/

oczywiscie, ze masz prawo, zatem pytasz. a on Ci odpowiada. tylko sek w tym, ze Tobie sie nie podobaja odpowiedzi na pytania. wolalabys, gdyby powiedzial, ze gada z jakas laska itp. coz... moze kiedys doczekasz tej chwili :)

nieeeeeeeeeeeee on mi nie odpowiada wlasnie !!! tylko krzyczy

Wiec juz widzisz, ze zadawanie takich pytan nie ma sensu :D Moze nie chce mu pisac (na gg? sms?), ze przegladania strony z autami np. ;), albo ze dlubie w nosie, albo ze pije piwko czy cos... facet jest prosty widac i skoro siedzi, to siedzi, ot co :D