znów noszę okulary i czuję się nieatrakcyjnie:(

Czy są tu jacyś okularnicy (najlepiej okularnice), którzy nie aceptują siebie w okularach? Przez 6 lat nosiłam szkła kontaktowe także nie musiałam katować się brylami, niestety wystąpilo u mnie poważne zapalenie spojówek i okulista stwierdził, że przynajmniej na kilka miesięcy muszę odstawić moje ukochane szkła:( Mam dość dużą wadę -2,75 i bez okularów jestem ślepa jak kret, nie poznaję ludzi na ulicy:( Ubieram więc te wstrętne bryle, niby dobrze dobrane i czuję się okropnie:( Mam masę kompleksów i teraz jeszcze te binokle:( Lubicie siebie w okularach?

http://www.szuper.pl/wyspa:654 mozecie powiedzieć czy opłaca się kupić takie stringi?

Ja tez nosze... ale rzadko mimo, ze powinnam non stop bo tez nie poznaje ludzi na ulicy Dobierz sobie jakies fajne oprawki i bedzie git

nosze okulary ze szkłami jak denka od butelek od wina. dodatkowo by mi łzy na plecy nie ściekały mam takie zamontowane oslony coś jak blotniki w samochodach

katharssis zniszczylas mi zycia myslalem ze jestes laska a tu okularnica ble:(

Właśnie rzecz w tym, że oprawki mam dobrze dobrane, ale ja w obojętnie jakich okulrach nie czuję się komfortowo. Nie jestem stworzona do tego wynalazku:( Katharsis - a jak dużą masz wadę?

Też nie lubię siebie w okularach, noszę soczewki. Ale -2,75 to raczej mała wada. Ja mam - 8 dioptrii :D :D :D

blondwłosy koniu - blond w twoim przypadku to bardziej stan umysłu niż kolor:/ Wracając do tematu, niektórym kobietom jest ładnie w okulrach, ja należę do tej drugiej grupy niestety....

Ja też mam zapalenie spojówek właśnie. Do dupy. Ale jestem w o tyle lepszej sytuacji, że już pojutrze mogę wrócić do soczewek :) Mam wadę -3,5

ja jak nosiłam okulary to zakrywałam twarz włosami, żeby grubych szkieł nie było widać :D żałosne, wiem

na wady, ale na milosc boska nie PIERDOL glupot ze jakies tam 3 dioprie to tragedia ;/ Gdy tyle mialam widzialm srednio, ale na pewno nie jak kret ;/ teraz mam -10D i jakosc zyje! A swoja droga KATUJESZ sie soczewkami, a nie okularami. Myslisz ze od czego masz to zapalenie spojowek ?

wiadro gwoździ wiem, że istnieją większe wady, czego przykładem jest Twoja. Reczywiście spora, ale u ciebie nie problemu ze szkłami a mnie się jakieś infekcje ostatnio wdarły i dooopa:( Okulary wszelkiego typu okropnie mnie szpecą i to nie tylko moja opinia.

ja mam -1,5. jestem krotkowidzem nie przejmuj sie, niektoryz faceci lubia dziewczyny w okularach. Ja tam nie mam na tym punkcie zadnego kompleksu. Zreszta nosze je tylko w skrajnych przypadkach. Glowa do góry

same soczewki raczej nie powodują zapalenia spojówek, raczej niewłaściwa higiena okołosoczewkowa. Mnie przez lata noszenia soczewek zapalenie nie przytrafiło się ani razu, choć wcześniej, kiedy nosiłam okulary, kilka razy.

I lubię moje okulary :D Wybierałam je kilka godzin, mają takie fajne brylanciki po bokach, nie mają oprawek i ogólnie są śliczne :)) Poprzednio miałam 5 innych par, ale były okropne

nie znosze sie licytowac więc dlaczego się licytujesz?:P Nie chodzi o to, kto ma gorzej. Zresztą nikt z nas kretem nie jest, zatem możemy się tylko domyślać co ten biedny zwierzak czuje:) Nie twierdzę, że moja wada jest jakaś mega wielka, ale na pewno nie na tyle mała, ażebym mogła pozwolić sobie na chodzenie bez żadnych "wspomagaczy":P Domyślam się , że Ty nosisz okulary, a czy nosiłas kiedyś szkła? Jeżeli nie, to powiem Ci, że dużo starciłaś, bo są o wiele bardziej komfortowe niż bryle.

Cześć, mam na imie Małgorzata przedstawiam się gdyż myśle, że rozumiem cie jak nikt inny. nosiłam okulary przez 3 lata teraz mam od paru tygodni soczewki i moja samoocena skoczyła momentalnie w góre. Okulary to zło.

same soczewki raczej nie powodują zapalenia spojówek, raczej niewłaściwa higiena okołosoczewkowa. Bardzo dbam o higienę soczewek, wręcz mam obsesję na tym punkcie. Okulistka stwierdziła, że po prostu nosiłam soczewki za długo (okularów nie ubierałam wcale) i to mogło spowodować zapalenie, plus jakies przeziebienie po drodze.

Raczej nic nie stracilam. Nosze soczewki na zmiane z okularami. Soczewki sa dla mnie beznadziejne, non stop musze nawilzac oczy. O chodzeniu ponad 8 h dziennie moge pomarzyc.

:D okulary to zło :D :D :D super! Z tą skaczącą samooceną się zgadzam. Kompleks okularnicy potrafi być męczący. też tak miałam, że jak zaczęłam nosić soczewki to się poczułam ładniejsza, w ogóle poczułam się kobietą, bo wcześniej miałam się za jakiś inny gatunek.

wieczne potępienie - to nie było do ciebie, tylko do tego wpisu, że "katujesz się soczewkami" Współczuje i życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)

wiadro gwoździ - okej:P dzięki. Nie znosze sie licytowac - a może cierpisz na zespół suchego oka? Konsultowałaś się z okulistą w tej sprawie? Moja koleżanka miała podobnie i przepisano jej jakies specjalne krople nawiląające....

A nie myślałaś o korekcji laserowej? parę minut i po kłopocie. Ja sobie zrobiłam już pięc lat temu i dawno juz zapomniałam o okularach a wade miałam + 10 Szkla grube jak denka i masakrycznie powiekszały oczy . Wyglądałam jak jakiś duch o makijażu mogłam zapomniec. Całą młodośc w tych wstętnych brylach spędziłam i jestem w końcu szczesliwa ze dane mi było się ich pozbyć . Dobrze wiem co czujesz chociaż ja marzyłam że niechby nawet byly tylko zeby choć troche cieńsze, żeby tak nie szpeciły , w końcu z drugiej strony dziś okulary to nie zaden ewenement , co 2-3 człowiek je nosi ale takie jak ja to już był unikat. Dobrze ze to juz za mna

Nie masz się czym martwić,dobrze dobrane okulary w fajnych oprawkach,moga uczynić Cię bardzo atrakcyjną. Szeroki wybór masz na www.Sklep.Optilus.pl

Długo czekałam na zabieg laserowej korekcji wzroku - prawie 6 lat! Dopiero po 5 latach moja wada stanęła w miejscu i mogłam się raz na zawsze pozbyć okularów. Wybrałam Centrum   Centre de la Vision w Krakowie - jeśli chodzi o tego typu zabiegi są w rejonie małopolski i śląska bezkonkurencyjni. Słyszałam, że pierwsze tygodnie "po" będą nieciekawe - ja przeszłam je stosunkowo gładko, po prostu dużo odpoczywałam i unikałam ostrego światła (co akurat bardzo mi pasowało).