Pomocy

cześć mam problem i nie mam z kim pogadać . A wiec dzisiaj u nas koło domu jest ognisko i mój brat zaprosił dużo kolegów pijących a siostra ma chłopaka .Więc na początku siedzieliśmy w domu z siostry ekipą a potem oni poszli na te ognisko ja nieposzłam bo cytuje tam dzieci nie trzeba .I teraz słysze muze bo okno jest otwarte i jakieś rozmowy krzyki a ja mam tylko kompa i tu pytanie czy im nie pszyszło im do głowy że mi jest smutno i wogóle?Oni sie bawią a ja na pewno nie będe sie wpraszać! a teraz oni coś rozpijają bo ja wyszłam z domu zawołac młodszego brata to oni perfidnie na moich schodach coś rozcieńczali a za mną szła mama i oni poszli w kszaki teraz patrze przez drzwi a tam chleją coś chyba .Sorka ,że takie długie i z błedami ale jest mi smutno prosze o jakies rady czy sensowne opinie boże co ja mam robic

ile masz lat a ile oni? hmm.. musisz zrozumiec ze w pewnym wieku nie chce sie brac mlodszego rodzenstwa. kiedys bedzie inaczej. a narazie jestes dla nich za mloda. maja swoje sprawy i swoje "tajemnice" :)

sprawy ale jak coś to Marta to Marta tamto jak czegoś chcą to zawsze ja musze gdzies isc i już ale dzieki za odp

prosze usuńcie ten temat bo ja nie wiem jak