Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szalona22latka

Przyjemnie jest mieć 22 lata i żyć bez zobowiązań

Polecane posty

Gość Szalona22latka

Flirtować, mieć grupkę kolegów i koleżanek na smutki i radości, szaleć. Nie rozumiem ludzi, którzy śpieszą się do poważnych związków - przecież na wolności jest tak dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalona22latka
Życie jako singiel najpiękniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze masz racje, ja mam tylko troszke lat wiecej i nadal sie ciesze wolnoscią :) tyle sie dzieje i tak nie mam czasu na wszystko, a tu miałbym go poświęcać tylko jednej osobie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalona22latka
Ja też nie mam czasu na związek z kimś. Mam studia, pracę, komplet pasji, które realizuję w wolnym czasie. Żyję intensywnie. Większość ludzi dlatego tyle rozmyśla o swojej samotności, bo siedzi w jednym miejscu i wymyśla kolejne powody, dla których nikt ich nie chce. Szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedzą przed kompem i marudzą ze nic sie w ich życiu nie dzieje, a co się ma dziać jak oni nic nie robią ?? hehe w sumie to bardzo współczuje takim ludziom. a co do mnie... bylem kiedyś w poważnym związku i powiedzieć ze mnie ograniczał to byłby eufemizm :) teraz żyje pełnia życia, robię to na co mam ochotę (a ochotę mam dużą:P), wciąż poznaje nowym ludzi jest świetnie :D a jak mi sie akurat chwilowo nudzi, np w pracy to sobie tu wejdę i trochę popisze bo grafoman ze mnie niepoprawny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalona22latka
Wiele ludzi skazuje się na cierpienie u boku drugiej osoby, tłumacząc, że kocha, że nie może odejść itp. Nawet jeśli ta druga osoba krzywdzi i jest okrutna...Takim myśleniem nic nie zmienią, wiem o tym z własnej autopsji. Kiedyś byłam w takim toksycznym związku, w którym aż iskrzyło od agresji, absorbującym pod względem emocjonalnym, ale dzięki Bogu, ocknęłam się w porę. Teraz jestem singielką i nie wyobrażam sobie lepszego stanu. Mam przyjaciół, rozwija się moja kariera zawodowa, i choć czasem zdarza mi się zadurzyć, to ograniczam się tylko do wzdychania po kryjomu, bo jeszcze nie dojrzałam do poważnego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, większość czuje wielka potrzebę bycia z kimś, ogólnie ludzie łączą się w pary, to jest naturalne... jednak nie zawsze ma się to szczęście, że pokocha się tą idealna osobę, przy której nie trzeba się ograniczać, a która za to daje inspiracje właśnie do rozwijania się :) ja jeszcze takiej nie spotkałem, ale nie tracę nadziei :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 22 latki
jestem w związku i też mam kolegów i koleżani i realizuje swoje zainteresowania. o co chodzi? w czym problem? nie udawadniaj ludziom w zwiazku że maja gorzej bo na prawde swietnie jest byc w udanym zwiazku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalona22latka
Ja też nie spotkałam, chociaż nie neguję potrzeby bycia z kimś w dalszej przyszłości. Aktualnie cieszę się młodością, korzystam z niej, ile tylko mogę. Szkoda przepłakać lata i spędzić je na rozmyślaniu o tym, jak bardzo jesteśmy niekochani. Kiedyś właśnie tak robiłam, a skutki tego były niemal tragiczne. Chciałabym w jak najmniejszym stopniu uzależniać się od ludzi, żyć daną chwilą, i chociaż często mam z tym trudności, walczę o taki sposób na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, ze Jestes szczesliwa :). Kazdy jest inny, Tobie odpowiada zycie samotne, a innemu czlowiekowi moze odpowiadac zycie w zwiazku. Grunt to czerpanie maksymalnego szczescia z zycia, oraz nie pozwalanie na to zeby opinie innych stlamsily nas :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dobrze :) tak trzymaj ... To twoje życie i robisz z nim co uważasz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś właśnie tak robiłam, a skutki tego były niemal tragiczne Moje zycie tez kiedys bylo slabe, ale odkrylem swoja pasje rozwoj osobisty :D Pomagam sobie i innym w miare mozliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przecież życie singla nie musi byc samotne!! wręcz przeciwnie może być bardzo towarzyskie :) chociaż w sumie zawsze przychodzi ten moment, kiedy dochodzimy do wniosku ze ta cala zabawa i tak jest do niczego i wszystko byśmy oddali za posiadanie osoby, którą na prawdę obchodziłby nasz los...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, ze moze byc towarzyskie :) Kazdy czlwoiek, ktory wie czego chce sam bedzie wiedzial czy chce zycia towarzyskiego czy nie. Ja sie krece wsrod ludzi bo w samotnosci bym nie wytrzymal, obserwuje ludzi, analizuje, wyciagam wnioski :). Kazdy czlowiek jest wyjatkowy, bo kazdy inaczej postrzega rzeczywistosc i czasem fajne jest obserwowanie ludzi inaczej myslacych od nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalona22latka
do 22 latki - jeśli jesteś szczęśliwa, to tylko pogratulować, ale jest wiele takich ludzi, którzy szczęśliwi nie są, a mimo wszystko ciągną swoje chore związki. Nie chciałam nikogo urazić, każdy ma prawo żyć, jak tylko chce, niczego nie udowadniam, tylko stwierdzam, że niepotrzebny jest pośpiech w szukaniu tej drugiej osoby. Niektórzy ludzie mają totalny bałagan w swoim życiu, a pchają się do związków, bo myślą, że one zapełnią pustkę, z którą nie są sobie w stanie poradzić. To tych mam na myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaż w sumie zawsze Wlasciwie, nie zawsze :) Kazdy jest inny i wsrod miliardow ludzi na swiecie inaczej moze wszystko dzialac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie z Toba zgadzam, ale sa ludzie, ktorzy potrzebja 2-giego czlowieka jak wody, mozna im czasem pomoc, bo czesto okazuje sie, ze maja niskie poczucie wlasnej wartosci, wielu takich spotkalem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalona22latka
Jak mają niskie poczucie wartości, to powinni je podbudować, bo żaden człowiek ich nie dowartościuje ich na tyle, ile by chcieli. Szukają aprobaty u innych, a przecież powinni zacząć od siebie. Nie można przelać na drugiego człowieka wszystkich swoich żalów i poczucia niespełnienia, bo to rodzi toksyczne związki, tragiczne w skutkach. Sama chorowałam na depresję, czułam się gorsza od innych, angażowałam się emocjonalnie zbyt mocno, bo brakowało mi z domu poczucia bezpieczeństwa i miłości. To było złe wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja sie zajmuje wlasnie rozwojem oobistym. Pewnoscia siebie, ktora nie jest zalezna od tego jak Cie postrzegaja inni czy w co sie ubierasz, ale jak sama siebie postrzegasz i to jest wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zycze wszystkim, ktorzy czytaja to wiele sucesow w rozwou osobistym, zycze rowniez milego dnia, pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalona22latka
Ja też prowadzę bogate życie towarzyskie. Lubię imprezy, spontaniczne wypady w różne zakątki, taniec, wspinaczka, ogólnie życie studenckie pełną parą. Rzecz jasna, nie neguje to potrzeby ciszy - dużo czytam, piszę, rysuję. Chciałabym zawsze tak być jak teraz i nieco przeraża mnie, że pod wpływem życiowych doświadczeń zniknie ta młodzieńcza spontaniczność, spojrzenie oczami dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem na nie
ej 22 latka co ty wiesz o zyciu .... jesli zwiazek to dla ciebie ograniczenie wolnosci i wiezieniem to proponuje zostac singlem do konca zycia bo z twoim mysleniem bedziesz bardzo nieszczesliwa. moje zycie rozni sie od Twojego tylko tym, ze ja jestem ograniczona z tym flirtowaniem do jednego faceta :) poza ta kwestia nie widze innych roznic. mam kolegow, kolezanki, spotykam sie z ludzmi z wlasnego kolka znajomych, bez koniecznosci wiecznego ciagania meza czy zony ze soba. chodzimy na imprezy - zarowno razem jak i osobno, mamy wlasne pasje. zycie jest piekne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stenia74
Przyjemnie jest miec 35 lat, wspaniala corke, dobra prace i wszystkie szkoly poza soba!!! Boze... normalnie MIODZIO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej 22 latka co ty wiesz o zyciu Jeszcze odpisze ;D Wie o swoim zyciu wiecej niz Ty :) Kazdy jest inny dla kazdego zycie jest zpelnie czym innym. Co studiujesz autorko ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalona22latka
Już napisałam, że nie twierdzę, że wszystkie związki to więzienie, a raczej takie, w które pakują się ludzie, którzy mają problemy we własnym życiu. To prawda, sama nie chcę się zbyt angażować emocjonalnie, jestem z natury niezależna i dumna, ale podkreślam, że jeśli ludzie są ze sobą szczęśliwi, to jest sens bycia z drugą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem na nie
Jeszcze odpisze ;D Wie o swoim zyciu wiecej niz Ty chyba potrzebuje glebszego wyjasnienia twojej tezy :) widze ze dla wielu osob zwiazek=uwiazanie. ja nigdy nie zdecydowalabym sie na zwiazek jesli mialby on odwrocic moje zycie o 180 stopni i zamknac mnie w 4 scianach. uwazam ze zwiazek ma sens tylko wtedy kiedy ludzie dalej moga zyc spontanicznie i pozostac soba. dla autorki niemal oczywiste jest ze zwiazek zamknie jej droge do wolnosci, zamiast byc po prostu dopelnieniem szczesliwego zycia. dlatego pisze ze malo wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba potrzebuje glebszego wyjasnienia twojej tezy :) Kazdy osoba wie, co jest dla niej dobre i jakie zasoby musi zyskac by zyc pelnia zycia :) Kiedy dana osoba poczue, ze czegos jej brak moze to zmienic :). Kazdy czlowiek jest inny. Inaczej postrzegamy te sama rzeczywistosc. Inne spojrzenie na swat ma dziwka i inne zakonnica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalona22latka
Nie uważam się za jakiegoś mędrca, ale swoje przeszłam. Mam za sobą bardzo trudne przeżycia w dzieciństwie i w młodości, depresję. Wiem, że dla niektórych mogę wydawać się przemądrzałą singielką, która zaprzecza potrzebie bliskości z drugą osobą, ale prawda jest taka, że mój temat dotyczy tylko niektórych przypadków w związkach i bez związków. Wydaje mi się, że do wszytkiego trzeba dojrzeć i wiele rzeczy zrozumieć, mieć porządek we własnym życiu, jeśli chce się stworzyć zdrowy związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalona22latka
Wkurzają mnie osoby, które wiecznie narzekają, jakie to one są nieszczęśliwe w związku zamiast odejść. To jest więzienie wg mnie. W takim wypadku lepiej być singlem niż się męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×