Przyjemnie jest mieć 22 lata i żyć bez zobowiązań

Stenia - ja tam akurat cieszę się z tego, że studiuję. Zawsze chciałabym mieć 22 lata.

OK, kazdy wybiera takie zycie jakie mu pasuje, ale czy to oznacza ze singiel wie o zyciu wiecej niz ten kto jest w zwiazku? mysle ze nie, bo osoba w zwiazku wie jakie jest zycie singla i wie jak sie zyje w zwiazku a singiel ma mniejsze doswiadczenie chociazby dlatego ze jeszcze w zwiazku nie byl. proces nabywania doswiadczen to troche wiecej niz zycie i imprezowanie na 110%. po prostu trzeba zaliczyc rozne doswiadczenia zeby moc powiedziec ze sie wie cos o zyciu :) ja nie neguje zycia singli - sama mam wiele osob wsrod znajomych ktore maja podejscie dokladnie takie samo jak autorka i to bedac duzo bardziej zaawansowanych wiekiem :) jedyne co mnie martwi to to, ze wbijajac sobie do glowy schemat jak to zwiazek zamknie im drzwi do ich starego zycia, sami sie nakrecaja i kiedy juz wejda w zwiazek wpadaja w utarte schematy i nie potrafia kontynuowac dotychczasowego zycia, a potem pisza na kafe ze zwiazek ich ogranicza. normalny zwiazek z normalnym partnerem nie ogranicza. po prostu trzeba znalezc wlasciwego partnera :)

Okey, ja zmykam. Dziękuję za rozmowę i przepraszam raz jeszcze, jeśli kogoś uraziłam. Pozdrawiam :)

Ja mam za sobą jeden związek, ale bardzo trudny. Trafiłam na człowieka, który mnie nie szanował, i być może dlatego zraziłam się nieco. Wiem, że nie zawsze tak jest, znam ludzi szczęśliwych jako para, lecz na dzień dzisiejszy dopiero naprawiam swoje życie i chyba jeszcze długo to potrwa.

Soory, ze pozno odpsuje, ale musialem sie wykompac przed praca :P Doswiadczenie w zwiazku moze byc rozne, wiec osoba "A" bedaca w zwiazku szczesliwym i osoba "B" bedaca w nieszczesliwym ma zupelnie inne spojrzenie na sprawy zwiazkow i samotnosci, bycie singlem nie musi oznaczac braku jakichkolwiek zwiazkow, to raczej styl zycia. Ja nie porownuje doswiadczenia zyciowego ludzi bo kazdy jest inny i kazdy przechodzi przez cos innego :) Dobra na rzie, musze spadac do pracy :)

a seks bez zobowiazan uprawiasz?

Mam 51 lat i zazdroszczę młodym młodości. Oczywiście z  zazdroszczę pozytywnie. Lubię młodych oczywiście znowu pozytywnie, bez seksu, zresztą na już na wiele mnie nie stać, więc po co się wygłupiać. Lubię słuchać jak rozmawiają, czasem porozmawiam, ale wiadomo nie jestem nich kumplem - a szkoda. Ogarniam też myszkę hip hop. To jest fajne. Młodzi cieszcie się i bawcie dopóki możecie. Bo kiedyś to się kończy. I to jest smutne.