MIŁA JAK ZAWSZE - ale Ty jesteś okropna! :/

Czy ja wiem? Nie wydaje mi się, aby było w tym coś szokującego :)

no to trwajcie sobie w szoku grupowo :)

W sensie, że w tym, że Cie dzięki temu zapamiętałam, - w tym nie ma nic szokującego. :)

kikijka --> skoro nie jestes w szoku, oburzona albo zniesmaczona to czemu wspominasz to po kilku dniach jeszcze kiedy to napisalam?

a dla mnie jest to szokujące że po 5 minutach poszłaś do łóżka:)

Mnie w tym świecie to już chyba nic nie zdziwi, dziewczyny chodzą po 5 minutach do łóżka, faceci też skaczą z kwiatka na kwiatek. Zdesperowana, a gdzie szacunek do własnego ciała, siebie samej?

no a jednak szokujace moze byc.. ze tak powiem krotko: aha :D

kikijka --> kazdy ma inne poglady na temat szacunku.

zdesperowana no i po co tak zajadle broniłaś miłej??? teraz jak weszłyśmy na ciebie to miłej nie ma i nie broni Cię hehe:D

Wspominam to, bo ten fakt od razu kojarzy mi się z Tobą, w końcu Ciebie on dotyczy i dzięki temu zapamiętałam Twoją osobę, ponieważ nie spotykam się na co dzień z kobietami, które oddają się po 5 minutach :)

Inne poglądy na temat szacunku? Szacunek albo się ma, albo nie. Widocznie Ciebie na innych wartościach wychowano. Ale oczywiście powtarzam to po raz kolejny, każdy ma swój sposób na życie :)

kikijka --> moze ty sie oddajesz, ja nie uwazam zebym sie oddawala. i nie uwazam, ze musze sie bronic :)

kikjka --> ja sznuje ciezka prace, szanuje ludzi ktorzy sie poswiecaja dla innych, szanuje zwierzeta, przyrode i poglady innych. wiem co to jest szacunek.

a że tak spytam, ten z którym poszłaś do łóżka to twój obecny mąż???

miła jest zayebista :):) i ma w doopie to co piszesz :):) więc zamilcz lub pokaż facjatkę. a może lepiej nie

Jak to nie oddałaś się? To po prostu sobie pomyślałaś " a zdejmę gacie, niech sobie włoży, co mi szkodzi" No ale tak, czego można siębyło spodziewać, przecież nie poszłaś z nim do łozką, dlatego że go kochałaśtylko dlatego że miałaś sobie taki kaprys. I to właśnie świadczy, moim zdaniem, o tym że nie szanujesz własnego ciała.

rzata małgo czemu malujesz usta tak jakoś inaczej?? tak ciekawie:)

nie są pomalowane :)

jak to nie są?? to czemu tak wyglądają??

niektórzy to tępi są jak --> coprawda nie maz ale narzeczony, jestesmy ze soba 3 lata juz i mamy planowane dziecko.

nie wiem. zważ na to, że fota jest przerobiona :)

aha a tak odbiegając od tematu twoich ust to odpowiedz mi dlaczego na kafe utworzyły się kółka wzajemnej adoracji?? nie wierze w to że tyle osób tutaj aż tak dobrze się zna że czuje do siebie tak wielką sympatie. widzę już od dawna że jedne osoby na siłę trzymają się innych

kikijka --> nie oddalam sie na zasadzie niech koles robi sobie co chce a co mi tam. pragnelam go a on mnie a bylo nam razem swietnie tak ze do teraz przechodzi mi dreszcz po skorze na wspomnienie tamtych chwil. tak jest do teraz. kto rozklada nogi facetowi ten ma dopiero problem.

mnie się pytasz ??? mnie też irytują koła wzajemnej adoracji, i to, że często się czuję jak persona non grata ale takie topiki mnie irytują bardziej, podłe czepianie się czyjegoś wyglądu, z zazdrości i/lub z zawiści.

zdesperowana, masz szacunek do ludzi ktorzy pposwiecaja sie dla innych, ktorzy ciezko pracuja itd. A do swojego ciała nie. I tyle w temacie.

kikijka --> mam szacunek dla wlasnego ciala: zapewniam mu wszystko czego potrzebuje.

Zona, psychiczna :) A o co tu chodzi w ogole?

a niech się nie podoba... ale po jakiego od razu takie jebnięte tematy zakładać? to jest podłe

rurka --> jak zwykle , jak to na kafe.. roznica pogladow :D

No fakt, czyli nic nowego :P Podobac mi sie nie musi, ale nie bede nikogo obrazac, tym bardziej po wygladzie.