Wątpliwości ;(

witam mam taki problem 2 dni temu byłam u kolegi na grilu.Itam był taki jego kolega Marek.Na początku ja z kolerzanką siedziałyśmy w domu,bo nie chciałyśmy tam isc na tego grila ,bo zrobiło się nie miło. A potem przyszedł Marek i mówi no chodzcie co będziecie siedziały jak buraki jakieś my mówimy ,że niee a on wziął nas za ręce i po prostu "wyciągną".No dobra było ok kiedy gril wygasał poszliśmy się przejść i wtedy też my nie chciałyśmy ale On nas przekonał i kiedy szliśmy to on objął mnie i koleżankę a sam szedł w środku. Potem siedzieliśmy pod jakąś świetlicą było ok.2-3 nad ranem.I w pewnym momęcie ja mówię,że mi zimno a on ten Marek dać bluze ja mówie,że tak i daje mi bluze i mówi może być troche duza a ja to nic.Dodam,że była bardzo ciepła. Następnego dnia ok. 12 pszychodzi i mówi wyspałaś sie ? ja mówie że tak i [pośmieliśmy sie troche. więc wtedy już miałam wątpliwości.A jeczcze następnego dnia Marek przychodzi z kolegą i mówi ten kolega ,że Marek powiedział,że gdybyś była inna to by cie skuterem woził czy coś takiego.Jak myślicie co miał na myśli "inna" dodam,że on ma dziewczyne ale czy to coś może znaczyć ? te obejmowanie ,bluza,pytania i to co on powiedział koledze ? .Dodam,że moim zdaniem to chodziło mu o to,że ja jestem nie taka jak on rozrywkowa ,głośna ,lubiaca wypić ,zapalić .Prosze pomużcie sorki,że z błedami i takie długie nie pisałam o szczegułach bo było by dłuższe ;(

0/10 to ta sama od terespola??

nie ja pisze pierwszy raz

prosze poradzcie mi

jestem blondynką do tego kobietą i nie mam pojęcia szczerze o co Ci tak naprawdę chodzi w tym topiku

powiedz Ci tyle.... jak ma dziewczynę to sobie odpuśc, jak go zdobędziesz to kiedyś Ci inna go zabierze, bo zło wraca

po 1 współczuje,że jesteś blondynką po 2 chodzi o to czy On ten Marek może coś do mnie mieć zakochał sie czy coś?

ale ja go nawet nooo chyba nie chce to on zaczyna no ale sama nie wiem jakby coś to on nawet fajny jest a ztym złem to ja nie wiem bo on z nią to tylko 1 raz narok w wakacjer sie z nią spotyka bo on jest w Belgi

to znaczy ona a on w Polsce

mi się wydaje, że to nic takiego z jego strony, może trochę mu wpadłaś w oko, ale to tylko tyle i raczej nie ma żadnych planów w stosunku do Ciebie, jego zachowanie świadczy też, że jest miłym facetem

korwa mac inna to znaczy inteligentna i rozgarnięta bo widac ze taka nie jestes. i nie, nie zakochal sie w tobie raczej ma cie za tępą idiotke ktora nadaje sie tylko do wozenia skuterem, a z tego co piszesz to nawet do tego nie :D

w.i.t.h dzięki utwierdziłaś mnie w przekonaniu ;) .Ale z ciebie idiotka dzięki za wypowiedz ale musze Ci powiedzieć ,że nie jestem głupia szok nie ale jednak tak jest i ja myśle,że to ty możesz nią być bez urazy ale z twojej wypowiedzi można to wywnioskować .A jeśli nie wiesz o co chodzi z tym skuterem to sie nie udzielaj .;)